Muzyczne Dinozaury

Zmarł też Dario Fo (literacki Nobel 1997 - jego wybór był jednym z najbardziej kontrowersyjnych w ostatnich latach).

"Highway 61 Revisited", akurat to miałam na wierzchu

No i super Już od lat się o tym słyszało.

A pomijając już nawet moją sympatię dla Dylana, cieszę się, że doceniono inne formy, nieksiążkowe. Choć wiele osób już narzeka, że nie dostał nagrody "PRAWDZIWY POWAŻNY PISARZ", znaczy taki, który wydaje ksiażki, nie płyty.

Crowley pisze:Airbourne - Breakin' Outta Hell
Ja wiem, że to prostackie i do tego czwarty raz to samo ale kto powiedział, że proste rzeczy nie mogą być fajne? Jak ktoś tęskni do czasów, gdy AC\DC grali z odpowiednią szybkością, płyta jak znalazł.

Airbourne fajne jest. Na obudzenie w smętne deszczowe dni jak znalazł.

Ale teraz akurat nie zamierzam się budzić, a wręcz przeciwnie, czyli moja ulubiona płyta wieczorna - "Snow Goose".

Marianne Faithfull - No Exit



Nowa koncertówka. Dobra, ale "Blazing Away" IMHO nie przebija, zwłaszcza pod względem siły działania na emocje (choć to może mieć związek też z faktem, że "Blazing Away" to była moja pierwsza płyta, wtedy właściwie jeszcze kaseta, Marianne Faithfull i w ogóle początki mojego poważniejszego słuchania), bo muzycznie bez zastrzeżeń.

25 listopada:
http://katebush.com/news/kate-release-live-album-dawn

A, nie chce mi się już zastanawiać, co wyrzucić, bo tamte wszystkie fajne

Maciek pisze:

gharvelt pisze:Sinatra, Frank - A Swingin' Affair!

To jest właśnie TO oblicze Sinatry, którego szukam w setkach jego płyt, a najczęściej trafiam na mdłe albumy balladowe. Takiego Franka uwielbiam - swing, szyk, szał.

Bardzo fajna płyta, faktycznie. Szkoda, że wpadłam na nią (ktoś w ogóle ogarnia cały dorobek Sinatry?) już po wysłaniu listy.

Narobiliście mi ochoty na Jacka Bruce'a No to leci.

Ostatnio uzupełniłam tę bardziej kolekcjonerską półkę mojego księgozbioru - zobaczcie, jakie fajne:
http://kotspinaksiazce.blogspot.com/201 ... reepy.html

Freefall pisze:Rozumiem, zresztą ten Witchcraft jest w porządku, ale te zachwyty to są przy każdej niemal płycie .

No, trudno miał napisać "Tylko nie kupujcie przypadkiem tego chłamu!" A ta płyta Witchcraft bardzo fajna, moze jej sobie posłucham?

Soror Dolorosa - No More Heroes

Przyjemny jesienny smęt. Nasłuchali się The Cure.

https://sorordolorosa.bandcamp.com/album/no-more-heroes

Słucham nowego kawałka Airbourne, czyli "Rivalry". Wpada w ucho, z tym zaśpiewem "O-o-o" może być koncertowym pewniakiem. Oczywiście oryginalność na poziomie zera, ale akurat u nich chyba nikt odkryć nie szuka

https://www.youtube.com/watch?v=SZvBIgEPLrA

Maciek pisze:Jimmy McGriff & Groove Holmes – Giants Of The Organ Come Together

DLACZEGO JA NIE ZNAM TEJ PŁYTY?!?!?!

Muszę tego posłuchać. Ruszam na polowanie.

Grand Magus - Sword Songs

Bo ile można się taplać w jesiennych smętach? Pora się na chwilę otrząsnąć i złapać trochę energii