Tego pana właściwie przedstawiać nie trzeba, a zresztą i tak nie bardzo wiem co mógłbym o nim napisać. Wybitny artysta, wszechstronny, o wielkim dorobku.
Dyskografia:
(1970) Sex Power
(1972) Fais Que Ton Rêve Soit Plus Long Que la Nuit (Poéme Symphonique)
(1973) L'Apocalypse des Animaux
(1973) Earth
(1975) Ignacio/ Entends-Tu Les Chiens Aboyer
(1975) Heaven and Hell
(1976) La Fête Sauvage
(1976) Albedo 0.39
(1977) Spiral
(1978) Beaubourg
(1979) China
(1979) Odes (with Irene Papas)
(1979) Opera Sauvage
(1980) See You Later
(1981) Chariots of Fire
(1983) Antarctica
(1984) Soil Festivities
(1985) Mask
(1985) Invisible Connections
(1986) Rapsodies (with Irene Papas)
(1988) Direct
(1990) The City
(1992) 1492: Conquest of Paradise
(1994) Blade Runner
(1995) Voices
(1996) Oceanic
(1998) El Greco
(2001) Mythodea — Music for the NASA Mission: 2001 Mars Odyssey
(2004) Alexander
(2007) El Greco: Original Motion Picture Soundtrack
Wygląda, że jest to 30 płyt. Są to wszystkie oficjalne płyty Vangelisa - nie licząc składanek. Uwzględniłem płyty z Irene Papas, nie uwzględniłem płyt Jon & Vangelis i wszelkich wydawnictw nieoficjalnych.
Czy strzelanka, czy KaR - sprawa do dyskusji.
Ze względu na obszerność materiału proponuję pierwsze podsumowanie za tydzień, czyli w niedzielę 15 grudnia
Ostatnio zmieniony 17.12.2013, 12:06 przez WOJTEKK, łącznie zmieniany 3 razy.
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
Ja bym był za KaR i jednocześnie chciałbym prosić o minimum tydzień na odświeżenie sobie kilku płyt oraz uzupełnienie braków. Zresztą, biorąc pod uwagę dotychczasową frekwencję w tym temacie, chyba nie tylko mi się przyda trochę dodatkowego czasu
No problem, jestem ugodowy jak baranek. Co prawda ja to niem mam z tym problemu, bo u mnie Vangelis jest stale "in heavy rotation', a teraz to już w ogóle jeszcze częściej.
Strzelanka - KaR 1:1
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
KaR - w kilku pierwszych rundach moglibysmy wyrzucać do 2 albumy z największą ilością negatywnych punktów jak to robiliśmy np. w Top-ie NKR-u i Koncertówce Wszech Czasów.
Muzyka Greka jest niezwykle plastyczna, jednak inne zadanie ma muzyka napisana do konkretnych obrazów, a inne kompozycje napisane jako samodzielne byty. Ja zawsze oddzielałem u Niego muzykę filmową od reszty. Ale cóż, trzeba będzie porównać rzeczy trudno porównywalne.
Dlaczego trudno porównywalne? Wiele płyt filmowych jest bardzo podobnych do tych regularnych, a wiele regularnych ma trochę sountrackowy charakter - np. Rydwany Ognia, SpirAl, da się to ogarnąć. Najbardziej sountrackowe rzeczy np. Bitter Moon, Missing, Bounty, Kafavis - nie zostały wydane oficjalnie
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.