Black Sabbath

[tryton65]

"Born Again" to tragiczna pomylka Black Sabbatöw,Iana Gillana i tego co wyprodukowal ten koszmar.Ona jest bardzo röwna.Röwno zla.Moze i wgniata ciezarem ale ciezarem beznadziejnosci.Oni miotali sie pomiedzy dokonaniami z Dio i Ozzym.No i wyszla kompletna klapa .

[stranger]

Oni miotali sie pomiedzy dokonaniami z Dio i Ozzym.No i wyszla kompletna klapa .

Ten opis wg. mnie idealnie pasuje do albumu Dehumanizer, na którym to panowie chcieli powrócić do lat świetności z czasów albumów H&H ale akurat w tym przypadku przeliczyli się - kompozycje są mdłe, z powtarzalnymi riff'ami. Poza tym to był zresztą zły czas na taką muzykę - czasy szalejącego grandżu zepchnęły klasyczny HM na kilkuletni niebyt. Dla mnie ten album należy do najsłabszych dokonań płytowych kwartetu z Birmingham.

[Geminiman]

Czy ktoś z was widział w telewizji klip do utworu God is Dead?

Jest tylko w wersji live

A czy to jest oficjalny klip do wspomnianego utworu?
http://www.universalmusic.fr/black-sabb ... d_Is_Dead/

Stranger, czy to ty z Forum 80s? Jeżeli tak, to zadam Ci jedno pytanie. Czy moje konto na forum w grudniu 2011 zostało usunięte czy tylko zablokowane. Niby jestem widoczny, ale nie mogę się zalogować. Powiedz mi jak to jest naprawdę.

[stranger]

Czyli teledysk musiał pojawić się niedawno - gdyż pamiętam, że zaraz po wydaniu ostatniego albumu, video do GiD było tylko zwykłym klipem z koncertu.
Reszta na pw.

[Geminiman]

Grupa Black Sabbath nagra jeszcze jedną płytę studyjną i wyruszy w ostatnią trasę koncertową w swojej karierze. Tak powiedział Ozzy w wywiadzie dla czasopisma Metal Hammer.
http://muzyka.onet.pl/newsy/black-sabba ... erze/5br81

[crescent]

Oby! Mogliby nagrać jeszcze z 5 w tym składzie. Oby Tony wytrzymał.

[Maciek]

Kto wie czy to nie sukces artystyczny, a w drugiej kolejności komercyjny ostatniej płyty (i oczywiście tras) jest dla niego najlepszą kuracją.
Trasy na pewno ich mocno eksploatują, więc może najlepszym pomysłem byłoby skupienie się na płycie (albo pięciu - nie mam nic przeciwko )?

[boasnake]

Black Sabbath to zespół, którego twórczość pasuje mi od czasu kiedy na pozycje wokalisty nominowano R.J. Dio. Kompletnie nie pociąga mnie wokal Ozzy'ego, wolę drapieżny i dziki głos Ronniego. Wokaliści z rodziny "purplowskiej" wypadli według mnie tak sobie, zwłaszcza Gillian. Hughes jeszcze dał radę. Jednak wraz z nastaniem Hughesa zespół zaczął grać taki przystępny dla wszystkich rock, zamiast heavy metalu którego byli prekursorem. Po tym jak "stołek" wokalisty objął Tony Martin wydaje mi się, że wróciło na chwilę to dzikie brzmienie, choć wzbogacone o większą melodyjność.

[Maciek]

Nawet gdyby pominąć wokal Ozzy'ego (choć akurat ja, dla odmiany, nie uznaję Black Sabbath z żadnym innym wokalistą ), to na płytach z jego udziałem są po prostu najlepsze kompozycje. To przecież tam znalazły się numery, które definiują ciężkie brzmienie od 40-45 lat

[Włodek]

Z innego wątku:

Black Sabbath - The End.
[...] Otrzymujemy 55 minut muzyki. Raczej przeciętnej. 4 utwory są odrzutami z sesji do "13", cztery inne to materiał koncertowy z lat 2013-14.

Raczej przeciętnej? Chciałbym żeby tylko takie odrzuty z sesji się ukazywały (vide ostatni Floyd). Klasyczne łojenie Sabbs w starym stylu, Ozzy drze się jak należy, bas dudni, riffy jak się patrzy. Chcę więcej takich odrzutów! Wiem, malkontenci zawsze się znajdą, ale chyba lepiej mieć 4 nowe, bardzo przyzwoite utwory niż nie mieć nic lub mieć ścinki z konsolety. Koncertowe kawałki też bardzo dobre. Ja tam się niezmiernie cieszę z tego wydawnictwa.
A czy to naprawdę koniec? Raczej wątpię, podejrzewam, że ukaże się jeszcze jakiś koncert, który też wprawi mnie w dobry nastrój.

[stranger]

A czy to naprawdę koniec? Raczej wątpię, podejrzewam, że ukaże się jeszcze jakiś koncert, który też wprawi mnie w dobry nastrój.

Póki co, ukazują się sprzeczne informacje: raz - że to już koniec, dwa, że (być może) nagrają jeszcze materiał z premierowym materiałem. Która opcja zwycięży? czas pokaże.

[crescent]

Niejaka Shannon Madden postanowiła stworzyć petycję o zmianę hymnu USA.

Obecny hymn dumnie służył USA przez wiele lat. Jednakże... nadszedł czas, by odprawić ten stary standard na emeryturę i wybrać utwór, który lepiej odzwierciedli Amerykę, jej politykę i jej praktyki. Nominuję utwór „War Pigs” Black Sabbath.

Oj, to się chyba nie uda , ale trzeba przyznać, że babka ma charakter.

Z tego co pamiętam, Sabsi chcieli zatytułować swój drugi album jako "War Pigs", ale producenci na siłę ich zmusili do zmiany tego pomysłu, ze względu na przyszłą dystrybucję w USA.

Liryki poniżej, jakże ponadczasowe...

Generals gathered in their masses,
Just like witches at black masses.
Evil minds that plot destruction,
Sorcerer of death's construction.
In the fields the bodies burning,
As the war machine keeps turning.
Death and hatred to mankind,
Poisoning their brainwashed minds.
Oh lord yeah!

Politicians hide themselves away,
They only started the war.
Why should they go out to fight,
They leave that role to the poor.*

Time will tell on their power mind, **
Making war just for fun.
Treating people just like pawns in chess,
Wait till their judgement day comes.

Now in darkness world stops turning,
Ashes where the bodies burning.
No more war pigs have the power,
Hand of God has struck the hour.
Day of judgement God is calling,
On their knees the war pig's crawling.
Begging mercy for their sins,
Satan laughing spreads his wings.

[maciek1]

Jestem za:)

[Magog]

http://allegro.pl/black-sabbath-sabbath ... 32736.html
Jest coś wyjątkowego w tej płycie (poza muzyką oczywiście), że kosztuje 347,99zł?

[Białystok]

może to
http://allegro.pl/black-sabbath-sabbath ... 79989.html