
u mnie kończę opisywać kolejną pozycję z dyskografii GD na blogu
GRATEFUL DEAD - Blues For Allah /75/
Bednaarze jest to najbardziej jazzowe podejście zespołu powinno się Tobie spodobać.
Moderatorzy: Bartosz, Dobromir, gharvelt, Moderatorzy
Też zacne ,wszystkie trzy pierwsze CJ & The Fish są super.Białystok pisze:COUNTRY JOE & THE FISH Electric Music For The Mind And Body (1967)
No w mojej świadomości GD zadomowił się w 1979 roku dzięki T.Tłuczkiewiczowi /z Trójki/ i tak zostało do dziśBiałystok pisze:A ja The Grateful Dead - Anthem Of The Sun (1968) miałem w swoich zbiorach gdzieś tak ze 20 lat temu.
Bardzo, bardzo, bardzo ładne. Na pewno będę wracał.Procella pisze:Myrkur - Mausoleum
https://myrkur.bandcamp.com/album/mausoleum
Wygląda na to, że ta płyta (płytka właściwie, niecałe pół godziny) stanie moim soudtrackiem do tegorocznej jesieni. Bez śladu metalu, pięknie i akustycznie. Kierunek - "Kveldssanger" Ulvera, tylko z kobiecym wokalem.
Ja o tej płycie myślę jako o pochodzącej z ścisłego kanonu tych najważniejszych albumów. Fuzja horyzontów myślowych i estetycznych najwyższej próby. Porównanie z Gabrielem, dla mnie, nieco zdumiewające, ale, właściwie, dlaczego nie? Wartość kulturowa, przepraszam za słowo, całej trójki porównywalna. Żaden z tych panów konfrontujących się z kolegami nie powinien czuć się jak... no??, o! ustępujący Nixon.Bartosz pisze: Brian Eno razem z Davidem Byrne nagrali płytę, która brzmi jak Peter Gabriel Wink Wspaniały album, jeżeli ktoś nie zna polecam się zainteresować.
Fajnie jest zarażaćDuch 1532 pisze:Bardzo, bardzo, bardzo ładne. Na pewno będę wracał.Procella pisze:Myrkur - Mausoleum
https://myrkur.bandcamp.com/album/mausoleum
Wygląda na to, że ta płyta (płytka właściwie, niecałe pół godziny) stanie moim soudtrackiem do tegorocznej jesieni. Bez śladu metalu, pięknie i akustycznie. Kierunek - "Kveldssanger" Ulvera, tylko z kobiecym wokalem.