Czego teraz słuchacie?
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
Słuchałem paru ich płyt i miałem wrażenie, że oni cały czas grali numery Pink Floyd. I to ze dwa, może trzy Ale rzeczywiście, dość miła muzykaWOJTEKK pisze:Jak słuchasz Pulsara, to się trochę znasz - świetna płyta. A nie-francuska, bo oni na początku grali numery Pink floyd, a płyta była zdaje się nagrywana w UK.
Hypnopazūzu - Create Christ, Sailor Boy (2016)
[nie znalazłem dobrego zdjęcia okładki]
Tegoroczny album Davida Tibeta we współpracy z Martinem Gloverem "Youthem" (typem, który grał na wszytskich płytach świata od połowy lat 80' wzwyż ). Bardzo miła muzyka. Stylistycznie coś między Currentem, a Coilem. Ładna album, słucham z przyjemnością.
-
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4269
- Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
- Lokalizacja: Łódź
Grażyna Auguścik -"The Light" 2005
Elektroniczny anturaż i p. Grażyna, jej wokalistyczna maniera, to, myślę, nie najlepsza kombinacja. Nawet jeśli tej elektroniki użyto dość powściągliwie.
Kiedy Hanna Banaszak wykonuje "Sambę przed rozstaniem" to robi to tak... że chłopcy zmieniają się w mężczyzn, a mężczyźni w chłopców...
Wersja tej piosenki, tu pt. "Apelo" nie dociera nawet do granic tamtych emocji. A przecież jej umiejętności wokalne trudno podważyć. Na tej płycie Grażyna Auguścik brzmi akademicko, nieznośnie akademicko. Lepiej jest w tych utworach gdzie towarzyszy jej akustyczne instrumentarium, są takie.
Elektroniczny anturaż i p. Grażyna, jej wokalistyczna maniera, to, myślę, nie najlepsza kombinacja. Nawet jeśli tej elektroniki użyto dość powściągliwie.
Kiedy Hanna Banaszak wykonuje "Sambę przed rozstaniem" to robi to tak... że chłopcy zmieniają się w mężczyzn, a mężczyźni w chłopców...
Wersja tej piosenki, tu pt. "Apelo" nie dociera nawet do granic tamtych emocji. A przecież jej umiejętności wokalne trudno podważyć. Na tej płycie Grażyna Auguścik brzmi akademicko, nieznośnie akademicko. Lepiej jest w tych utworach gdzie towarzyszy jej akustyczne instrumentarium, są takie.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
- Gacek
- limitowana edycja z bonusową płytą
- Posty: 4513
- Rejestracja: 20.03.2010, 10:27
- Lokalizacja: Wieliczka
Strands Of The Future jest dobre ale żeby świetne? IMO lepsze jest Halloween.Białystok pisze:
PULSAR Strands Of The Future (1976)
Thin Lizzy - Chinatown
Że niby to jest taka ciut słabsza płyta TL. Faktycznie jest ciut (o włos) mniej udana niż kilka wcześniejszych, może brakuje lekkiego kopa. Chociaż nie, jednak nie, jest świetna
Pierwszy dzień z jesienną pogodą, więc i odpowiednia muzyka - dzisiejszy wieczór zamierzam spędzić z Marianne Faithfull. W tej chwili leci "Vagabond Ways".
I'll take you through my dreams, out into the darkest morning
Past the blood-filled streams, into the garden of Jane Delawney
http://www.lastfm.pl/user/Wurunzimu
Past the blood-filled streams, into the garden of Jane Delawney
http://www.lastfm.pl/user/Wurunzimu
Piękna.
Ale już się skończyła i przełączyłam na "A Secret Life".
Ale już się skończyła i przełączyłam na "A Secret Life".
I'll take you through my dreams, out into the darkest morning
Past the blood-filled streams, into the garden of Jane Delawney
http://www.lastfm.pl/user/Wurunzimu
Past the blood-filled streams, into the garden of Jane Delawney
http://www.lastfm.pl/user/Wurunzimu
Draconian - Arcane Rain Fell
Czyli dziś też jesiennie, ale tym razem na ciążko. "Death, Come Near Me" to coś pięknego (jeżeli ktoś łyka taką stylistykę).
Czyli dziś też jesiennie, ale tym razem na ciążko. "Death, Come Near Me" to coś pięknego (jeżeli ktoś łyka taką stylistykę).
I'll take you through my dreams, out into the darkest morning
Past the blood-filled streams, into the garden of Jane Delawney
http://www.lastfm.pl/user/Wurunzimu
Past the blood-filled streams, into the garden of Jane Delawney
http://www.lastfm.pl/user/Wurunzimu
- Konik Polny
- epka kompaktowa
- Posty: 1248
- Rejestracja: 18.01.2013, 20:28
- Lokalizacja: Cieszyn
Anima Mundi - I Me Myself
Kolejne podejście do 6 albumu zespołu z Kuby.
Płyta zawiera 6 utworów. Trzy bardziej rozbudowane, a trzy w normalnej prog-rockowej długości. Co można napisać tak po krótce?
Muzyka około progresywna - raczej mniej " frendy ", a bardziej do posłuchania i przemyśleń. Nie można tej płyty słuchać i wykonywać jakieś czynności. Trzeba tym właśnie się zająć - słuchaniem. Mamy tu oczywiście wpływy tuzów lat 70-tych, ale także mamy trochę jazzu oraz metalu.
Dobry zespół, który wie jak zabawić się muzyką.
Na jakim to masz nośniku dźwięku ?Majkel pisze:Mountain Dust - Nine Years - bardzo elegancki hard roczek w stylu Led Zeppelin i The Cult przyleciał do mnie z Kanady przez Kangurowo Fajnie chopy grają i okładka płyty jest super
Najbardziej to mi zalatuje Kyussem. Może nawet kupię z czasem bo brzmi i inteligentnie i mocarnie zarazem, a to rzadka sztuka, ale na razie to też i nie wiem gdzie.
Edit:
Wyciąłem obrazek z cytatu - M.
Minnie Riperton - Les Fleurs: The Minnie Riperton Anthology
Bardzo sensowna, dwupłytowa składanka, po wysłuchaniu której człowiek ma ochotę nabyć przynajmniej kilka regularnych płyt studyjnych. Jednak ponieważ płyty Minnie, to produkt bardzo chodliwy i do tego w cenie, to póki co zostaję niestety przy tej antologii.
Nie sądzę żeby był tu ktoś, kto nie zna choćby tego utworu: https://www.youtube.com/watch?v=7MmEVWI8Ieo
Bardzo sensowna, dwupłytowa składanka, po wysłuchaniu której człowiek ma ochotę nabyć przynajmniej kilka regularnych płyt studyjnych. Jednak ponieważ płyty Minnie, to produkt bardzo chodliwy i do tego w cenie, to póki co zostaję niestety przy tej antologii.
Nie sądzę żeby był tu ktoś, kto nie zna choćby tego utworu: https://www.youtube.com/watch?v=7MmEVWI8Ieo
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Grand Magus - Sword Songs
Bo ile można się taplać w jesiennych smętach? Pora się na chwilę otrząsnąć i złapać trochę energii
Bo ile można się taplać w jesiennych smętach? Pora się na chwilę otrząsnąć i złapać trochę energii
I'll take you through my dreams, out into the darkest morning
Past the blood-filled streams, into the garden of Jane Delawney
http://www.lastfm.pl/user/Wurunzimu
Past the blood-filled streams, into the garden of Jane Delawney
http://www.lastfm.pl/user/Wurunzimu