Sting

Biografie, dyskografie, opinie.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Inkwizytor
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4031
Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus

Sting

Post autor: Inkwizytor »

https://www.youtube.com/watch?v=WKpfbsFL-FM


Od jakiegoś czasu cieszę się ogromnie tym archiwalnym materiałem koncertowym - niegdyś prawdziwy "biały kruk" czarnego krążka - płyta albo absolutnie nie do dostania lub osiągająca zawrotne ceny na giełdach - nakład wedle sprzecznych źródeł - został szybko sprzedany w trakcie koncertów Big Bandu - a swego czasu cieszyli wysoką renomą nie tylko w rodzimym Newcastle ale tez na starym kontynencie zapraszani na liczne festiwale jazzowe - jedni podają że ok 150 egzemplarzy inni że ok 2 tyś. Szukałem tego od wielu lat - w sumie odkąd kupiłem kiedyś fajną biografię The Police i tam były w zabawny sposób opisane początki muzycznej drogi poszczególnych panów - a Stinga czyli na okładce opisanego jeszcze jako Gordon Sumner - bywały wyjątkowo pasjonujące. Najsłynniejszą anegdota i w sumie prawdą było że na początku gdy chciał się przyłączyć do bandu - nie czytał nut i pozwalali mu zagrać kilka kawałków - ale dopiął swego i wrócił po 6 tygodniach oznajmiając, że już to potrafi - pozostali oniemiali , ale przetestowali go i okazało, że mówił prawdę - dokonał tego - z "wrodzoną" skromnością basista przyznał, iż to niezwykle łatwe, taki logiczny, matematyczny proces :D


W późniejszych latach w wypowiedział dystansował się wyraźnie do jazzu jako takiego czy swoich jazzowych początku powątpiewając czy rzeczywiście do niego zbliżył czy stał jego częścią. Polecam wszystkim album - już bez mała 50 letni - kawał czasu i kawał historii muzyki. Jeśli ktoś lubi Big Bandy np Woody Hermana czy Herbolzheimera, Fergusona - to powinien mu przypaść do gustu - świetne zgranie, dobry timing i kłania "dobry stary autentyczny jazz". W dawnych latach Sting niekiedy bronił takiego grania - wtedy już wyśmiewanego, traktowanego "z przymrużeniem oka" - że potrafił bywać dla wykonawców niebywale ekscytujący i podnoszący adrenalinę.
...Nobody expects the Spanish inquisition !
ODPOWIEDZ