
Zdaje się, że mają nie najgorszą publicystykę polityczną, ale to, raczej, domysł. Brakuje kwalifikacji językowych.
Moderatorzy: Bartosz, Dobromir, gharvelt, Moderatorzy
Odlegle czasowo rejestracje eliminują mnie jako słuchaczaBednaar pisze: ↑02.09.2024, 08:42 Miles Davis And Horns (nagrane 17/01/1951 oraz 19/02/1953, wydane w 1956)
...
Wczesne nagrania Davisa w wybornym składzie (m.in. John Lewis - pianista Modern Jazz Quartet, Percy Heath - basista MJQ a także m.in. Zoot Sims, Sonny Rollins, Roy Haynes...). Klasyczny be-bop. Uwiebiam takie granie, jest mi bliższe niż współczesny jazz spod znaku ECM czy ACT (mam na myśli np. Bałdycha, Paolo Fresu, Wasilewskiego: więcej kreowania klimatu niż emocji, coraz więcej nudy - cała moja nadzieja we free/avant jazzie).
W sumie do bardzo niedawna też tak miałem.
mahavishnuu pisze: ↑07.01.2021, 15:02 JAZZ Z KRAJU KWITNĄCEJ WIŚNI
...
Toshiyuki Miyama & His New Herd : Masahiko Sato – Yamataifu (1972)
Niezła gratka dla fanów awangardowego big bandowego grania. O ile inne albumy Miyamy i jego orkiestry z początku lat 70-tych są dla mnie dość męczące to „Yamataifu” jest wręcz przepyszny. Uwagę zwraca oryginalność koncepcji muzycznej. Big bandów trochę wówczas było , jednak ten naprawdę ma swoją tożsamość stylistyczną. Gdybym musiał już z czymś to porównywać to może z niektórymi płytami Sun Ra z początku lat 70-tych. To, co przykuwa szczególną uwagę to śmiałe eksperymenty, mające na celu zespolenie w jedną, zintegrowaną całość tkanki „akustycznej” i „elektrycznej”. Masahiko Sato poszukuje nowego soundu, posiłkując się modulatorem pierścieniowym. Uzyskuje w rezultacie frapujące, mocno kosmiczne brzmienia. Słuchając rozbudowanej kompozycji „Ichi”, zajmującej całą pierwszą stronę winyla ma się czasami nieodparte wrażenie, jakby obcowało się z big bandową wersją hancockowskiego Mwandishi. Moim zdaniem jest to jeden z najbardziej reprezentatywnych albumów big bandowego jazzu z lat 70-tych.
...
O płycie wspomniał, także, Adi, nie bywający już tutaj.Monstrualny Talerz pisze: ↑03.11.2019, 22:36 Pełna klasyfikacja końcowa
...
189. Toshiyuki Miyama & His New Herd: Masahiko Sato – Yamataifu 28 pkt (Mahavishnu 13/Layla 15)
...
Właśnie w kontekście owego fletu, chcę przypomnieć płytę. Niby popularny a jednak stosunkowo rzadko słyszany, ożywa w pełni dopiero w rękach "zaprzedanego" mu ciałem i duszą muzyka.RoryGallagher pisze: ↑01.03.2021, 19:19 ...
"Defeat" Fire! - kolejny świetny album szwedzkiego tria, odchodzący od jazz-rocka na rzecz klimatów etno; dużo świetnego fletu.
...
A później nie ma komu głosować na tytuł... bo archiwalia ...i nie można zestawić z tymi rocznikowymi
Retromaniak pisze: ↑28.11.2024, 16:28 JAZZ I OKOLICE - Nowości z 1 listopada 2024 roku
ALBUMY/EP:
-----------------
...
Andrew Hill - A Beautiful Day, Revisited (9 / 82:00) (Experimental Big Band, Avant-Garde Jazz)
...