Wydzielamy futbolowy podtemat z ogólnego wątku o sporcie. Piszemy tutaj o wszystkim co z piłką nożną związane - od tego dlaczego co tydzień w niedzielę musimy czekać aż nam kobitki od aerobiku salę zwolnią, aż po cholerycznie wysoką cenę żelu do włosów Krystyny z Madrytu.
Ja zacznę od tego, że w dzisiejszej "Rzepie" ukazał się wywiad z miłościwie panującym Zbigniewem. I stwierdził on m.in., że jego zdaniem reprezentacja wykorzystuje raptem ze 40% swoich nominalnych możliwości. A przecież jakby było więcej to nasi nie mieliby z kim przegrać w tej grupie! (Czyli z Anglią również)
Jakuz pisze:stwierdził on m.in., że jego zdaniem reprezentacja wykorzystuje raptem ze 40% swoich nominalnych możliwości.
Takie czasy, że głowy piłkarzy nie są odporne na mocniejsze trunki. Kiedyś piłkarze i pili i grali, teraz nawet pić nie potrafią, o czym świadczą różne mniejsze i większe afery z klubami, alkoholem i piłkarzami w tle.
Ostatnio zmieniony 28.03.2013, 20:15 przez Maciek, łącznie zmieniany 1 raz.
A ponieważ Polak ma polską mentalność, będzie zaiwaniał tam, gdzie lepiej płacą. Zatem pisanie o niestety - również mojej reprezentacji, to jak przelewanie z pustego w próżne. Reprezentant z 1974 roku dostał kilkaset dolarów, złoty zegarek i dedykowany komiks. I chodził w chwale, a pamięć o nim nie zaginie. Dzisiejszy zgarnia kilka średnich krajowych za mecz, a i tak nie opłaca mu się biegać. Bo kontuzja odcina go od klubowego żłobu.
Zibi zaczyna gadać od rzeczy, widocznie jakieś toksyny zostały po poprzedniku w prezesowskim fotelu. Najpierw przed meczem z Ukrainą stwierdził, ze tacy piłkarze jak Obraniak to w JEGO (czytaj: prezesa PZPN) kadrze by nie zagrali, a teraz jedzie po trenerze. Wtajemniczeni twierdzą, że forsuje na to stanowisko niejakiego Marco Tardellego - byłego pomocnika Juve i włoskiej repry, aktualnie trenera - najpierw włoskiej kadry U-21, a od 2008 asystenta Trapattoniego w kadrze Irlandii.
Leptir pisze:forsuje na to stanowisko niejakiego Marco Tardellego
nie przypominam sobie o jego jakichkolwiek sukcesach trenerskich, zwłaszcza w Interze - więc pytanie czy to nie fucha, jaką Zibi chce załatwić dla swego dawnego kumpla
Lewy potwierdza klasę. Kolejny gol w Bundeslidze, tym razem dający zwycięstwo ze Stuttgartem. A i Piszczek zaliczył trafienie w tym meczu (2:1) grając w całym spotkaniu po prostu świetnie. Oj, ile bym dał za Subotica (Hummelsa), Gundogana, Goetze czy Reusa w naszej reprezentacji!
Jakuz pisze: Oj, ile bym dał za Subotica (Hummelsa), Gundogana, Goetze czy Reusa w naszej reprezentacji!
Ano właśnie taka jest różnica między naszą reprezentacją, a Borussią. Tam gra cała drużyna, a nie tylko niektórzy...
A sobota radosna, bo wygraliśmy na Konwiktorskiej .
A bez inwektyw? To pewnie by tylko znaki interpunkcyjne zostały.
Jakim cudem ta drużyna jest w czołówce?? Ano pewnie takim, ze reszta gra jeszcze gorzej...
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.