Brzmienia Czarnego Lądu

Forum podstawowe.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Backside
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4199
Rejestracja: 31.12.2007, 00:16
Lokalizacja: Warszawa

Brzmienia Czarnego Lądu

Post autor: Backside »

Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu szanownych forumowiczów, postanowiłem wydzielić z wątku W rytmach soul, funk, jazzfunk posty dotyczące twórców afrykańskich. Okazuje się, że taka muzyka cieszy się coraz większym zainteresowaniem w naszym gronie. Zachęcam do pisania tutaj zarówno o wykonawcach pochodzących z Afryki, jak i o tych, których muzyka swoim duchem pasuje do tytułu tematu ;) (moderator)


Obrazek

Fela Kuti and Roy Ayers - Music of Many Colors (1975)

To jedno z najlepszych nagrań Feli, jakie miałem okazję usłyszeć. A znając jego płyty, sądzę, że czegoś równie ciekawego mogę nie usłyszeć :D.

Generalnie te 2 nazwiska mówią same za siebie. Dwa prawie 20-minutowe jamy, w których afrykański funk miesza się pięknie z amerykańskim groovem - tym bardziej skocznym, lepiej niosącym, trochę mniej hipnotycznym (i mnie etniczno brzmiącym).

Pierwszy utwór to 19-minutowy odjazd na tanecznym podkładzie basie i perkusji, z jakich znany jest król Roy. A to wszystko wsparte fajnymi funkowymi gitarkami, sekcją dęciaków, przeszkadzajkami, wokalami Ayersa i chórków, długimi solówkami na saksie i... niestety strasznie krótką solówką na wibrafonie, która - jak dla mnie - mogłaby tu trwać 5 minut ;).

Drugi kawałek to już powrót na "czarny ląd" z wolniejszym, ale bardzo niosącym groovem. Mniej dyskotekowym, bardziej obudowanym charakterystyczną dla Kuti aranżacją (dęciaki, hammond, etniczne chórki). Z kolei tu bardziej udziela się Ayers na wibrafonie, wplatając swoje wyraźne akordy(momentami brzmiące jak Fender) do ogółu i prezentując ciekawsze solo.


Bardzo warto kupić remaster tej płyty - generalnie większość remasterów Kuti to 2 albumy na 1 płycie. Tu trafiły się 2 perełki, bo oprócz płyty z Ayersem jest nagrane rok później "Upside Down" z fajnym brzmieniem jakichś organów elektrycznych (Yamaha?) i panią Sandrą Akanke Isidore, która w końcu zastępuje Kuti w tym jego delikatnie śpiewanio-deklamowaniu (czy właściwie rapowaniu ;)).



BTW - nie wiem czy jest sens, żeby założyć wątek o afrobeacie i tym podobnych rytmach. Czy poza mną i B.J.-em ktoś by jeszcze był chętny do uczestniczenia :)?
Ostatnio zmieniony 10.01.2010, 10:15 przez Backside, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8990
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Hasło: afrobeat.

Fela Kuti - wiadomo. Kto oprócz niego? Testowałem kilka albumów z różnych zestawień, ale ich problemem jest na ogół fakt, że są bardzo nierówne i stąd pewnie często pojawiają się przeróżne składanki z pojedynczymi killerami danego wykonawcy. Sporo świetnej muzyki leci w audycjach Waglewskich (raz w miesiącu robią czarną audycję) i Gila, ich playlisty posprawdzam sobie na spokojnie, bo tylu afrykańskich nazwisk nie sposób zapamiętać, ale może uda nam się tu zebrać listę kilku(nastu/dziesięciu) solidnych i równych płyt z afrykańskimi odmianami jazzu, soulu i funku?
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
Backside
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4199
Rejestracja: 31.12.2007, 00:16
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Backside »

Proponuję składanki od Soundway Records. Można zobaczyć je na ich stronie, a wszystkie są na Spotify do odsłuchu. I to jest potężna baza (z kilkanaście godzin) muzyki Nigerii czy Ghany, i też różnych jej nurtów - rockowych, funkowych, highlife'owych (to lata 60. głównie).

Z takich bardzo ważnych postaci, na pewno należy wymienić perkusistę Kutiego, czyli Tony Allena, ale jeśli chodzi o faktyczną wielkość to zdecydowanie Ebo Taylor. Jest taka składanka "Life Stories" i to jest coś jak biblia afrobeatu :). Połączenie tej rytmiki i przeszkadzajek, z rockowo-dętym ogniem i jakimś pierwiastkiem melancholii.

Polecę też swoją playlistę, gdzie wrzucam różne odkrycia i nowości, bo tych jest w ostatnich latach na kopy, co chwila wychodzą jakieś niesamowite płyty :)
http://open.spotify.com/user/1166862842 ... 5fz21obcUY


Z kilka ważnych nazwisk i ciekawych grup (nie wrzucając tu muzyków tworzących w USA i Europie, bo to jednak jest trochę inne brzmienie):
Hugh Masakela
Manu Dibango
Monomono
Antibalas Afrobeat Orchestra
Babatunde Olatunji
Tunji Oyelana
Awatar użytkownika
I&I
japońska edycja z bonusami
Posty: 3064
Rejestracja: 15.10.2010, 21:54
Lokalizacja: KRK

Post autor: I&I »

To co wymienił Backside to czołówka w tym temacie (afrobeat tylko). Naturalnie jeśli chodzi o płyty całościowe, nie składanki.
Pozostali działali na marginesie, tzn. nie mieli wsparcia dużych koncernów płytowych, nie mieli "brania" w ogólnym obiegu, zarabiali więc grając na potańcówkach po różnych afrykańskich (tylko) miejscach. I to oni po latach z reguły załapali się na składaki z killerami, które ktoś po latach wyłuskał z tych piekielnych czeluści :wink:

Z całościowych płyt można jeszcze zwrócić na płyty synków Kutiego - tylko że to Fela jako odgrzewany kotlet. Ale często smakowity.

A z jednodniowych sesji podoba mię się Marijata.
Marijata
Obrazek
Niestety często jakość tych nagrań jest punkowa :wink:

Seun Kuti na "Noblu" - rewela
Awatar użytkownika
szbe
singel kompaktowy
Posty: 447
Rejestracja: 26.01.2010, 14:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: szbe »

Obrazek

https://strut.bandcamp.com/album/spirit ... -1966-1984

Można złapać na winylu, malombo chillin 8)
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8990
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Chciałem się podzielić fajnym Country Girl Makeby, którego własnie słucham, ale niestety nie ma tego na tubie. Zamiast tego proponuję całkiem fajnie poskładany album.

Miriam Makeba, Vol. 1. Les idoles de la musique africaine https://www.youtube.com/watch?v=CPKxz4nMVfk

W takich chwilach przydają się w domu wszystkie cabasy, guira i inne przeszkadzajki, w tym mój faworyt ostatnich tygodni - najzwyklejszy w świecie trójkąt. Śmiał się będzie tylko ten, kto nie próbował na nim trochę pograć ;)

Edit:
Jednak znalazłem 2 fajne utwory z albumu Country Girl:
Goodbye Poverty https://www.youtube.com/watch?v=Iit5k-Dm9qo
Meet Me at the River https://www.youtube.com/watch?v=0r9CX0AV-QE
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
esforty
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4380
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Można pałkami bo świetne, ale i taki wariant ma szansę na podgrzanie atmosfery:
https://www.youtube.com/watch?v=v79GeSoBnqY
Gitarzysta z Ghany(sic!) podsłuchany we francuskim radiu. Był też dawno nie słuchany, zapomniany wręcz, Huey Lewis:
https://www.youtube.com/watch?v=fJEEXr2Wlvc
Niezły oręż w walce z zabobonem, iż lata 80-te w muzyce to czas stracony.
Aranż dla tej sekcji, gwarantował niespokojny sen kilku Band-liderom.
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8990
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

esforty pisze:https://www.youtube.com/watch?v=v79GeSoBnqY
Gitarzysta z Ghany(sic!) podsłuchany we francuskim radiu.
Esforty - jestem Twoim dłużnikiem. Dzięki serdeczne za rekomendację, bo nie znałem, a to kawał świetnego grania. Niby afrobeat, ale z naciskiem na gitarę. Sprawdzam właśnie kompilację Ebo Taylor - Life Stories, która zaczyna się polecanym przez ciebie Heaven.
B.J. - sprawdź przy okazji. Nie zdążysz wstać z fotela, a ziemniaki same zdążą się obrać. ;)
Ebo Taylor – Life Stories: https://www.youtube.com/watch?v=v79GeSo ... v2Xguwui3o
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
I&I
japońska edycja z bonusami
Posty: 3064
Rejestracja: 15.10.2010, 21:54
Lokalizacja: KRK

Post autor: I&I »

Ten Ebo i mnie nadał się :)

Danke druzja.
esforty
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4380
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Nigeria Rock Special -"Psychodelic Afro-Rock and Fuzz funk in 1970 's Nigeria"
Obrazek

W listopadowy wieczór taki eskapizm pożądany. Mnie zastanawia czy to podsłuchane czy jeszcze intuicyjne.
https://open.spotify.com/album/3da6by8KHBpcDs75FF4lDV
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8990
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

esforty pisze:Nigeria Rock Special
Z Nigerią i okolicami mam pewien problem. Bardzo fajnie się tego słucha w mniejszej ilości, na przykład w radiowych audycjach Waglewskich czy Gila, ale w ilości powyżej 20-30 minut na ogół nie daję rady. To surowe brzmienie i na ogół średniej jakości dźwięk nie pozwala mi się cieszyć całością dłużej niż kwadrans. Ale dobrze, że te wszystkie rzeczy wychodzą z podziemia i idą w świat.
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8990
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Najlepsza rzecz na jaką trafiłem od bardzo, bardzo dawna. Absolutnie fantastyczny koncert.
W opisie mamy chyba najlepsze określenie fenomenu i roli Onyeabora
- Kraftwerk of West Africa. A do tego David Byrne. Wzruszyłem się z zachwytu:
David Byrne's Meltdown | ATOMIC BOMB LIVE! : https://www.youtube.com/watch?v=QFr5Zw4JPnA
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
Awatar użytkownika
szbe
singel kompaktowy
Posty: 447
Rejestracja: 26.01.2010, 14:10
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: szbe »

Maciek pisze:Najlepsza rzecz na jaką trafiłem od bardzo, bardzo dawna. Absolutnie fantastyczny koncert.
W opisie mamy chyba najlepsze określenie fenomenu i roli Onyeabora
- Kraftwerk of West Africa. A do tego David Byrne. Wzruszyłem się z zachwytu:
David Byrne's Meltdown | ATOMIC BOMB LIVE! : https://www.youtube.com/watch?v=QFr5Zw4JPnA
W temacie, David podzielił się świetną składaneczką i wylał trochę gorzkich żali. Buja! 8)
http://davidbyrne.com/radio/david-byrne ... -shitholes
esforty
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4380
Rejestracja: 26.01.2010, 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post autor: esforty »

Maciek pisze:Najlepsza rzecz na jaką trafiłem od bardzo, bardzo dawna. Absolutnie fantastyczny koncert.
W opisie mamy chyba najlepsze określenie fenomenu i roli Onyeabora
- Kraftwerk of West Africa. A do tego David Byrne. Wzruszyłem się z zachwytu:
David Byrne's Meltdown | ATOMIC BOMB LIVE! : https://www.youtube.com/watch?v=QFr5Zw4JPnA
Dzięki za to. Tymczasem obejrzałem/posłuchałem mniej więcej połowy, ale... ja tu jeszcze wrócę!!!
Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami
Awatar użytkownika
Maciek
box
Posty: 8990
Rejestracja: 15.04.2007, 02:31

Post autor: Maciek »

Badzo fajny składak. Uprzyjemnieł mi niedzielne śniadanie i okolice.

Esforty - no to najlepsze przed Tobą, bo Byrne wychodzi dopiero koło 40 minuty. Na ostatnim numerze przed bisem i w trakcie bisów miałem ciary z ekscytacji. 8)
Adoptuj, adaptuj i ulepszaj.
ODPOWIEDZ