Kayak

Biografie, dyskografie, opinie.

Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Inkwizytor
limitowana edycja z bonusową płytą
Posty: 4031
Rejestracja: 06.05.2007, 19:19
Lokalizacja: Monty Python`s Flying Circus

Kayak

Post autor: Inkwizytor »

https://www.youtube.com/watch?v=nSW4Fn_-rFM


Uczepił się mnie ostatnio ten utwór - chyba pierwszy w ogóle jaki w nocnej audycji usłyszałem tej formacji. Naturalnie wcześniej było uznanie dla talentu lidera - Tona Schepenzeela - który zdobył szersze uznanie wspomagając począwszy od Stationary Traveller Camel. Był niewątpliwym liderem - ale nie tyranem i siłą napędową tej formacji z Holandii. Mam z tym bandem pewien problem - bo dorobek bywa niekiedy niezwykle nierówny i trudno go traktować jednorodnie. Wiadomo - zmieniał się rynek muzyczny, mody - musiał zmieniać by przetrwać Kayak - flirtował z popem - niektórzy widzieli w nich holenderski Supertramp - chyba odrobinę na wyrost - choć np tu był pierwszorzędny murowany szlagier - w istocie nieco w sosie Supertramp :


https://www.youtube.com/watch?v=Ds-zsgKijSs


Świetna melodia i świetny aranż - nawet gdy podsuwałem to bliskim osobom z którym z progiem wybitnie nie po drodze i generalnie hołdowali zgoła odmiennej stylistyce - kiwali z uśmiechem i uznaniem głowami - "... że tak, świetny hicior i obecnie takie już nie powstają....".

Wielkie uznanie zdobył ten utwór - pamiętam kiedyś natrafiłem na holenderskiej stacji fragment utworu Kayak z jakiegoś klubu a zespół zapowiadał sam wielki piłkarz Wim Van Hanegem :D


https://www.youtube.com/watch?v=HdfjNLKnsFU


W późniejszym okresie dominowały już bardziej "jedwabne" i słodsze misternie zaaranżowane kawałki - które również mogą się podobać ale pierwotna surowa moc i cios z debiutu zniknął bezpowrotnie :


https://www.youtube.com/watch?v=xnmuyAnWGIY


Kayak znakomicie odnajdywał na żywo i potrafił wskrzesić stare evergreeny nawet z zupełnie nowymi muzykami - i nadal brzmiało to przekonującą i miało tego ducha.


https://www.youtube.com/watch?v=XWGLHFMXtFw


Na marginesie - ok 2 lata temu mieli chyba po raz pierwszy wystąpić w Piekarach obok Flower Kingsów - niestety lider Ton miał zawał i musieli odwołać występy - wielka szkoda, bo jestem miłośnikiem tego charakterystycznego "dotyku" pianisty - weźmy choćby te intro do Camelowego Long Goodbyes ( lata temu robiłem cuda i siedziałem przy swoim pianie Rolanda do oporu by się tego nauczyć grać i uchwycić stosowne brzmienie z efektami )


https://www.youtube.com/watch?v=G39AfVzCoes
...Nobody expects the Spanish inquisition !
ODPOWIEDZ