Spacerowym krokiem – płyta dnia
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
No i już po pogodzie. Dzisiaj cały dzień pada. Odczekam, bo może około 18-ej przestanie.
Nie mam czasu przejrzeć wszystkich list z nowościami z 7 czerwca, dlatego z wygodnictwa cofam się do listy z 31 maja. Już wcześniej fascynowała mnie ta okładka, ale wybierałem ciągle inne płyty. Dzisiaj decyduję się właśnie na nią. A co przedstawia? Płytki chodnikowe, żółta ceglana ściana budynku i ten zielony przystrzyżony krzak. Wykonawcy (na literę "F") nie znam. Czeka mnie więc podróż w nieznane.
No i rzeczywiście po 18-ej przestało padać. Znowu się ochłodziło, ubieram kurtkę i ruszam.
Ezra Feinberg - Soft Power
Data wydania: 31 maja 2024
7 / 39:40
RYM – 3,62 (Ambient Americana, Progressive Electronic, Krautrock, New Age)
Ezra Feinberg jest amerykańskim gitarzystą, kompozytorem a ostatnio również psychoanalitykiem.
Młodość spędził w San Francisco.
W latach 2006-12 grał na gitarze w zespole Citay, nagrywając z nim trzy albumy.
W 2018 roku przenosi się na stałe do Nowego Jorku. W tym czasie wydaje swój debiutancki album "Pentimento and Others". Bierze też udział w sesji nagraniowej płyty zespołu ARP "Zebra".
W 2020 ukazuje się jego drugi album "Recumbent Speech".
W roku 2021 zaczynają się pierwsze sesje nagraniowe do "Soft Power" w nowojorskim Friendly Gain Studios.
Produkcją zajął się John Thayer wspólnie z Ezrą Feinbergiem. Ostatecznie pracę nad płytą ukończono pod koniec 2023 roku.
Utwór po utworze:
- Future Sand - pierwszy singiel, co za spokój, flet i gitara akustyczna, dochodzą dźwięki syntezatora - mój faworyt
- Soft Power - drugi singiel z ciekawym wideoklipem, który trochę wyjaśnia sprawę okładki, kameralny jazz przypominający Penguin Cafe, w roli głównej flet, gitara i syntezator
- Pose Beams - monotonny rytm, udzielają się tu gościnnie występujący klawiszowcy: Robert Lee i Jefre Cantu-Ledesma
- Flutter Intensity - najkrótszy na płycie, jest wibrafon i jest coś przemyconego ze słynnego "Popcorn" (1972)
- The Big Clock - najdłuższy na płycie ośmiominutowiec, po ambientowym intro wchodzą bębny i syntezatory, czuć atmosferę nagrań Tangerine Dream - zdecydowanie najlepsza kompozycja i mój kolejny faworyt
- There Was Somebody There - znowu ta monotonia a jednocześnie fascynujący spokój
- Get Some Rest - piękny finał - jakbym słyszał Chicka Coreę, i do tego ta cudowna harfa na której gra Mary Lattimore – następny faworyt
Tracklista:
---------------
01. Future Sand (ft. David Lackner) - 5:59 https://youtu.be/P9HlImTFyrc?si=1hMsZ2hnI9XlPOmZ
02. Soft Power (ft. David Lackner) - 5:59 https://youtu.be/QlmXLkDx5Us?si=H5bLaCeQwKU_JYaB
03. Pose Beams (ft. Robbie Lee & Jefre Cantu-Ledesma) - 6:15 https://youtu.be/Rw9GBMLu1YU?si=uT7R8UyP7GBoAIEE
04. Flutter Intensity (ft. Russell Greenberg) - 3:26 https://youtu.be/jTdaDt_tg7Y?si=NEIfvTRPkWgynlul
05. The Big Clock Britt Hewitt) (ft. Britt Hewitt & David Moore) - 8:14 https://youtu.be/kKs1UcNm-Nk?si=3u9OADXt1995I_Rz
06. There Was Somebody There (ft. Jefre Cantu-Ledesma & David Moore) - 4:54 https://youtu.be/PwqqyQKI0DE?si=iaoF7otKHSYUNMF3
07. Get Some Rest (ft. Mary Lattimore) - 4:55 https://youtu.be/8Afe3bB8bA8?si=jBgJd-ndcvfOjozP
Skład:
--------
Ezra Feinberg - acoustic guitar, electric guitar, Fender Rhodes, Wurlitzer, organ, Moog Matriarch, Prophet, Casio SK2
John Thayer – drums, percussion, Moog Matriarch, organ, tape (2–7)
David Lackner - electronic wind instrument, flute, clarinet, Fender Rhodes (1,2,3,5,7)
Gościnnie:
--------------
Jefre Cantu-Ledesma - granular synthesizer, modular synthesizer (3,6)
David Moore - piano, juno synthesizer (5,6)
Mary Lattimore - harp (7)
Russell Greenberg - vibraphone (2)
Britt Hewitt - vocals (5)
Robbie Lee - piano (3)
Ezra Feinberg, John Thayer – producer, mixing
John Thayer – recording engineer
Josh Bonati – mastering June 2023.
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- Future Sand – 26 marca 2024
- Soft Power – 30 kwietnia 2024 https://youtu.be/Y42U__U6KHE?si=ciS8sB84S1g6nonE
"Soft Power" trafia obowiązkowo do mojego Top 40 2024.
Nie mam czasu przejrzeć wszystkich list z nowościami z 7 czerwca, dlatego z wygodnictwa cofam się do listy z 31 maja. Już wcześniej fascynowała mnie ta okładka, ale wybierałem ciągle inne płyty. Dzisiaj decyduję się właśnie na nią. A co przedstawia? Płytki chodnikowe, żółta ceglana ściana budynku i ten zielony przystrzyżony krzak. Wykonawcy (na literę "F") nie znam. Czeka mnie więc podróż w nieznane.
No i rzeczywiście po 18-ej przestało padać. Znowu się ochłodziło, ubieram kurtkę i ruszam.
Ezra Feinberg - Soft Power
Data wydania: 31 maja 2024
7 / 39:40
RYM – 3,62 (Ambient Americana, Progressive Electronic, Krautrock, New Age)
Ezra Feinberg jest amerykańskim gitarzystą, kompozytorem a ostatnio również psychoanalitykiem.
Młodość spędził w San Francisco.
W latach 2006-12 grał na gitarze w zespole Citay, nagrywając z nim trzy albumy.
W 2018 roku przenosi się na stałe do Nowego Jorku. W tym czasie wydaje swój debiutancki album "Pentimento and Others". Bierze też udział w sesji nagraniowej płyty zespołu ARP "Zebra".
W 2020 ukazuje się jego drugi album "Recumbent Speech".
W roku 2021 zaczynają się pierwsze sesje nagraniowe do "Soft Power" w nowojorskim Friendly Gain Studios.
Produkcją zajął się John Thayer wspólnie z Ezrą Feinbergiem. Ostatecznie pracę nad płytą ukończono pod koniec 2023 roku.
Utwór po utworze:
- Future Sand - pierwszy singiel, co za spokój, flet i gitara akustyczna, dochodzą dźwięki syntezatora - mój faworyt
- Soft Power - drugi singiel z ciekawym wideoklipem, który trochę wyjaśnia sprawę okładki, kameralny jazz przypominający Penguin Cafe, w roli głównej flet, gitara i syntezator
- Pose Beams - monotonny rytm, udzielają się tu gościnnie występujący klawiszowcy: Robert Lee i Jefre Cantu-Ledesma
- Flutter Intensity - najkrótszy na płycie, jest wibrafon i jest coś przemyconego ze słynnego "Popcorn" (1972)
- The Big Clock - najdłuższy na płycie ośmiominutowiec, po ambientowym intro wchodzą bębny i syntezatory, czuć atmosferę nagrań Tangerine Dream - zdecydowanie najlepsza kompozycja i mój kolejny faworyt
- There Was Somebody There - znowu ta monotonia a jednocześnie fascynujący spokój
- Get Some Rest - piękny finał - jakbym słyszał Chicka Coreę, i do tego ta cudowna harfa na której gra Mary Lattimore – następny faworyt
Tracklista:
---------------
01. Future Sand (ft. David Lackner) - 5:59 https://youtu.be/P9HlImTFyrc?si=1hMsZ2hnI9XlPOmZ
02. Soft Power (ft. David Lackner) - 5:59 https://youtu.be/QlmXLkDx5Us?si=H5bLaCeQwKU_JYaB
03. Pose Beams (ft. Robbie Lee & Jefre Cantu-Ledesma) - 6:15 https://youtu.be/Rw9GBMLu1YU?si=uT7R8UyP7GBoAIEE
04. Flutter Intensity (ft. Russell Greenberg) - 3:26 https://youtu.be/jTdaDt_tg7Y?si=NEIfvTRPkWgynlul
05. The Big Clock Britt Hewitt) (ft. Britt Hewitt & David Moore) - 8:14 https://youtu.be/kKs1UcNm-Nk?si=3u9OADXt1995I_Rz
06. There Was Somebody There (ft. Jefre Cantu-Ledesma & David Moore) - 4:54 https://youtu.be/PwqqyQKI0DE?si=iaoF7otKHSYUNMF3
07. Get Some Rest (ft. Mary Lattimore) - 4:55 https://youtu.be/8Afe3bB8bA8?si=jBgJd-ndcvfOjozP
Skład:
--------
Ezra Feinberg - acoustic guitar, electric guitar, Fender Rhodes, Wurlitzer, organ, Moog Matriarch, Prophet, Casio SK2
John Thayer – drums, percussion, Moog Matriarch, organ, tape (2–7)
David Lackner - electronic wind instrument, flute, clarinet, Fender Rhodes (1,2,3,5,7)
Gościnnie:
--------------
Jefre Cantu-Ledesma - granular synthesizer, modular synthesizer (3,6)
David Moore - piano, juno synthesizer (5,6)
Mary Lattimore - harp (7)
Russell Greenberg - vibraphone (2)
Britt Hewitt - vocals (5)
Robbie Lee - piano (3)
Ezra Feinberg, John Thayer – producer, mixing
John Thayer – recording engineer
Josh Bonati – mastering June 2023.
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- Future Sand – 26 marca 2024
- Soft Power – 30 kwietnia 2024 https://youtu.be/Y42U__U6KHE?si=ciS8sB84S1g6nonE
"Soft Power" trafia obowiązkowo do mojego Top 40 2024.
Ostatnio zmieniony 12.06.2024, 00:11 przez Retromaniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Świetna okładka - w powiązaniu z tytułem.
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Dzisiaj łaskawie mamy słoneczny dzień. Wyruszę na spacer w samo południe.
Z wyborem wykonawcy nie mam tym razem problemu. Sięgam do najnowszej listy z 7 czerwca i wybieram płytę brytyjskiej wokalistki i gitarzystki kojarzonej z bluesem (na literę "S"), której twórczości słucham już od 15 lat. Na okładce fajnie się prezentuje siedząc na sofie, w marynarce i stylowym kapeluszu - gitara leży obok niej.
Wychodzę tak jak wcześniej pisałem. Musiałem jeszcze na szybkiego kupić coś spożywczaku (słuchając płyty), przynieść to żonie szykującej obiad, no i dalej, jak zwykle ruszyć w moją trasę.
Joanne Shaw Taylor - Heavy Soul
Data wydania: 7 czerwca 2024
10 / 43:58
RYM – 3,71 (Classic Rock, Bluesrock, Soul)
Joanne Shaw Taylor urodziła się w 1986 roku angielskim Wednesbury (West Midlands).
Jako nastolatka dużo słuchała bluesa w wykonaniu Jimi Hendrixa, Alberta Collinsa czy Stevie Ray Vaughana.
W 2002 roku jej gry na gitarze usłyszał Dave Stewart (Eurythmics). Zaprosił ją do wspólnych występów z zespołem D.U.P. w czasie trasy koncertowej po Europie.
W 2009 roku podpisuje kontrakt z niemiecką wytwórnią Ruf Records i wydaje debiutantką płytę "White Sugar".
W 2010 roku nagrywa kolejny album "Diamonds In The Dirt".
Obie płyty docierają do 8 miejsca amerykańskiego Billboard Top Blues Album Charts.
W tym samym roku otrzymuje nagrodę British Blues Awards w kategorii "Female Vocals".
W 2011 roku powtórnie zwycięża w kategorii wokalistek.
W 2012 roku koncertuje w składzie Annie Lennox Band.
W 2016 roku jej piąta płyta "Wild" wyprodukowana przez Kevina Shirleya trafia po raz pierwszy do Top 20 brytyjskiej listy albumów.
W 2017 zalicza czterotygodniową trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych.
W 2018 roku występuje jako support podczas brytyjskiego tournee grupy Foreigner.
W 2021 "The Blues Album" wyprodukowany przez Joe Bonamassę i Josha Smitha zajmuje 1 miejsce na amerykańskim Billboard Blues Album Charts (56 UK Album Charts).
"Heavy Soul" (który właśnie przesłuchiwałem) jest 12 wydawnictwem w karierze JST.
Para producentów Bonamassa/Smith tym razem odmówiła współpracy ze względu na brak czasu. Powrócił zatem Kevin Shirley odpowiedzialny za sukces płyty "Wild" (2016). Wiadomo od lat, że on pracuje szybko, ale efektywnie (Aerosmith, The Black Crowes, Joe Satriani, Iron Maiden, Dream Theater, Mr. Big, Black Country Communion, Europe, Joe Bonamassa, Beth Hart)
Tu skupił się bardziej na wokalu Joanne. Ale bez obaw - jej gitarę również słychać.
Joanne podpisała niedawno kontrakt z firmą Journeyman Records (istnieje od 2021 roku), należącą do Joe Bonamassy. Okazuje się, że ta firma nie szczędzi środków na reklamę: wszystkie 10 utworów ukazało się na singlach, a dodatkowo kilka z nich ma nakręcone wideoclipy (podobnie było z ostatnią płytą Petera Gabriela).
Na "Heavy Soul" znalazły się 3 covery:
- All the Way From America - Joan Armatrading - ballada z tekstem, pełen tęsknoty łagodny wokal JST
- Someone Like You - Van Morrisona - kolejna, tym razem soulowa ballada, interpretacja Joanne dorównuje oryginałowi
- Drowning In Sea Of Love - Joe Simona - rytmiczny soul z ponad minutową popisową solówką JST na gitarze
Pozostałe 7 utworów pozwoliłem sobie podzielić na dwie grupy:
1) z rytmem w roli głównej
- Sweet 'Lil Lies - z bluesowym riffem, pierwszy singiel i w ogóle pierwszy tekst napisany przez Joanne do tej płyty - opowiada o nieudanym romansie autorki - z odpowiednim wideoklipem
- Black Magic - pierwotnie przygotowany jako instrumental na poprzednią płytę "Nobody's Fool", tu zaopatrzony w śmiały tekst, z łatwo wpadającym w ucho motywem, ze świetnymi gospelowymi chórkami (Tina Turner?)
- Heavy Soul - podobny do poprzednika ale jest tu dużo więcej gitary i rytmandbluesa
- Wild Love - noga sama chodzi, do tego wirtuozerskie wtrącenia na gitarze
- Devil In Me - najkrótszy na płycie, najszybszy, najgłośniejszy, najbardziej gitarowy, są fajne chórki i jest (druga i ostatnia na tej płycie) długa solówka gitarowa Joanne
2) midtempo
- A Good Goodbye - z dającym do zastanowienia tytułem, przystępnym riffem i gospelowymi chórkami
- Change Of Heart - finałowy numer z pogodnym, pełnym nadziei tekstem, znowu te chórki, a i gitara pojawia się tu i ówdzie
Tracklista:
--------------
01. Sweet 'Lil Lies – 5:17 https://youtu.be/b7BWdU2_PBE?si=oq0o8Wbie-AeNcPU
02. All The Way From America – 4:19 https://youtu.be/33wPxe8W354?si=FDen_IL68jm3rQGy
03. Black Magic - 4:25 https://youtu.be/xqnqYz8UCuI?si=ey4OE4Sm8jGI2S4S
04. Drowning In A Sea Of Love – 4:34 https://youtu.be/GFAzxD0h_qI?si=eoouWUT_nHAibcUo
05. A Good Goodbye – 4:10 https://youtu.be/Z4IdVf08Q08?si=k56Ncd8OtbWheDU9
06. Heavy Soul – 5:08 https://youtu.be/xsyncdL2Up0?si=iaeYfYBeCODg4POq
07. Wild Love – 4:23 https://youtu.be/CtgTpLWDwME?si=OyRdKa82SQvZAQRC
08. Someone Like You – 4:51 https://youtu.be/DG4Aq62uAT8?si=etQexzeOkbSw1bRw
09. Devil In Me – 3:01 https://youtu.be/JMrOOj3rK8M?si=ygX8RqvmlJ0S69r2
10. Change Of Heart – 3:44 https://youtu.be/Bo8qScS8q9Y?si=tCy1swDhjC-8dYRX
Skład:
--------
Joanne Shaw Taylor - Lead Vocals, Guitar
Rob McNelly - Guitar
Doug Lancio - Rhythm Guitar
Jimmy Wallace - Keyboards
Alison Prestwood - Bass
Anton Fig - Drums, Percussion
Dannielle DeAndrea, Devonne Fowlkes, Jade MacRae, Kim Fleming - Backing Vocals
Kevin Shirley – Producer
Bob Ludwig - Mastering
Bob Clearmountain, Kevin Shirley - Mixing
Philip Smith, Nate Haessly, Tristan Hardin - Engineer
Single/Wideoclipy:
--------------------------
- Sweet 'Lil Lies – 15 wrzesnia 2023 https://youtu.be/1uFHX2UotIU?si=FTbtmr4hrbGRUXOf
- Black Magic – 13 pazdziernika 2023 https://youtu.be/smQetO4sZWE?si=JVr-YC8OhV0TcI3W
- Wild Love – 17 listopada 2023 https://youtu.be/hP2OToFYPiA?si=iUCNoxGveVLthglj
- All The Way From America – 15 grudnia 2023 https://youtu.be/33wPxe8W354?si=B9aNUR7A8J4p8i_P
- A Good Goodbye – 19 stycznia 2024 https://youtu.be/XKsWHtSlMw4?si=pj0h5yuAjSUc3j5x
- Heavy Soul – 16 lutego 2024 https://youtu.be/mPthr403VwE?si=FV3tp9VBjof0nWP1
- Someone Like You – 15 marca 2024 https://youtu.be/DG4Aq62uAT8?si=C2Kr8739Jcm95MAQ
- Devil In Me – 12 kwietnia 2024 https://youtu.be/JMrOOj3rK8M?si=E-VsmK1gQcR-YyFJ
- Change Of Heart – 10 maja 2024 https://youtu.be/Bo8qScS8q9Y?si=V-jEWL_8-LsoLUvJ
- Drowning In A Sea Of Love – 7 czerwca 2024 https://youtu.be/GFAzxD0h_qI?si=jeqbm-Mf2E_nNGUO
"Heavy Soul" (jak sam tytuł podpowiada) jest pełen energii, uczuć i emocji.
To 44 minuty mieszaniny bluesa, rocka ale przede wszystkim soulu w pełnym zaangażowania wykonaniu 38-letniej Joanne Shaw Taylor.
Po tej płycie śmiało mogę JST zaliczyć do czołówki brytyjskich wokalistek.
Z wyborem wykonawcy nie mam tym razem problemu. Sięgam do najnowszej listy z 7 czerwca i wybieram płytę brytyjskiej wokalistki i gitarzystki kojarzonej z bluesem (na literę "S"), której twórczości słucham już od 15 lat. Na okładce fajnie się prezentuje siedząc na sofie, w marynarce i stylowym kapeluszu - gitara leży obok niej.
Wychodzę tak jak wcześniej pisałem. Musiałem jeszcze na szybkiego kupić coś spożywczaku (słuchając płyty), przynieść to żonie szykującej obiad, no i dalej, jak zwykle ruszyć w moją trasę.
Joanne Shaw Taylor - Heavy Soul
Data wydania: 7 czerwca 2024
10 / 43:58
RYM – 3,71 (Classic Rock, Bluesrock, Soul)
Joanne Shaw Taylor urodziła się w 1986 roku angielskim Wednesbury (West Midlands).
Jako nastolatka dużo słuchała bluesa w wykonaniu Jimi Hendrixa, Alberta Collinsa czy Stevie Ray Vaughana.
W 2002 roku jej gry na gitarze usłyszał Dave Stewart (Eurythmics). Zaprosił ją do wspólnych występów z zespołem D.U.P. w czasie trasy koncertowej po Europie.
W 2009 roku podpisuje kontrakt z niemiecką wytwórnią Ruf Records i wydaje debiutantką płytę "White Sugar".
W 2010 roku nagrywa kolejny album "Diamonds In The Dirt".
Obie płyty docierają do 8 miejsca amerykańskiego Billboard Top Blues Album Charts.
W tym samym roku otrzymuje nagrodę British Blues Awards w kategorii "Female Vocals".
W 2011 roku powtórnie zwycięża w kategorii wokalistek.
W 2012 roku koncertuje w składzie Annie Lennox Band.
W 2016 roku jej piąta płyta "Wild" wyprodukowana przez Kevina Shirleya trafia po raz pierwszy do Top 20 brytyjskiej listy albumów.
W 2017 zalicza czterotygodniową trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych.
W 2018 roku występuje jako support podczas brytyjskiego tournee grupy Foreigner.
W 2021 "The Blues Album" wyprodukowany przez Joe Bonamassę i Josha Smitha zajmuje 1 miejsce na amerykańskim Billboard Blues Album Charts (56 UK Album Charts).
"Heavy Soul" (który właśnie przesłuchiwałem) jest 12 wydawnictwem w karierze JST.
Para producentów Bonamassa/Smith tym razem odmówiła współpracy ze względu na brak czasu. Powrócił zatem Kevin Shirley odpowiedzialny za sukces płyty "Wild" (2016). Wiadomo od lat, że on pracuje szybko, ale efektywnie (Aerosmith, The Black Crowes, Joe Satriani, Iron Maiden, Dream Theater, Mr. Big, Black Country Communion, Europe, Joe Bonamassa, Beth Hart)
Tu skupił się bardziej na wokalu Joanne. Ale bez obaw - jej gitarę również słychać.
Joanne podpisała niedawno kontrakt z firmą Journeyman Records (istnieje od 2021 roku), należącą do Joe Bonamassy. Okazuje się, że ta firma nie szczędzi środków na reklamę: wszystkie 10 utworów ukazało się na singlach, a dodatkowo kilka z nich ma nakręcone wideoclipy (podobnie było z ostatnią płytą Petera Gabriela).
Na "Heavy Soul" znalazły się 3 covery:
- All the Way From America - Joan Armatrading - ballada z tekstem, pełen tęsknoty łagodny wokal JST
- Someone Like You - Van Morrisona - kolejna, tym razem soulowa ballada, interpretacja Joanne dorównuje oryginałowi
- Drowning In Sea Of Love - Joe Simona - rytmiczny soul z ponad minutową popisową solówką JST na gitarze
Pozostałe 7 utworów pozwoliłem sobie podzielić na dwie grupy:
1) z rytmem w roli głównej
- Sweet 'Lil Lies - z bluesowym riffem, pierwszy singiel i w ogóle pierwszy tekst napisany przez Joanne do tej płyty - opowiada o nieudanym romansie autorki - z odpowiednim wideoklipem
- Black Magic - pierwotnie przygotowany jako instrumental na poprzednią płytę "Nobody's Fool", tu zaopatrzony w śmiały tekst, z łatwo wpadającym w ucho motywem, ze świetnymi gospelowymi chórkami (Tina Turner?)
- Heavy Soul - podobny do poprzednika ale jest tu dużo więcej gitary i rytmandbluesa
- Wild Love - noga sama chodzi, do tego wirtuozerskie wtrącenia na gitarze
- Devil In Me - najkrótszy na płycie, najszybszy, najgłośniejszy, najbardziej gitarowy, są fajne chórki i jest (druga i ostatnia na tej płycie) długa solówka gitarowa Joanne
2) midtempo
- A Good Goodbye - z dającym do zastanowienia tytułem, przystępnym riffem i gospelowymi chórkami
- Change Of Heart - finałowy numer z pogodnym, pełnym nadziei tekstem, znowu te chórki, a i gitara pojawia się tu i ówdzie
Tracklista:
--------------
01. Sweet 'Lil Lies – 5:17 https://youtu.be/b7BWdU2_PBE?si=oq0o8Wbie-AeNcPU
02. All The Way From America – 4:19 https://youtu.be/33wPxe8W354?si=FDen_IL68jm3rQGy
03. Black Magic - 4:25 https://youtu.be/xqnqYz8UCuI?si=ey4OE4Sm8jGI2S4S
04. Drowning In A Sea Of Love – 4:34 https://youtu.be/GFAzxD0h_qI?si=eoouWUT_nHAibcUo
05. A Good Goodbye – 4:10 https://youtu.be/Z4IdVf08Q08?si=k56Ncd8OtbWheDU9
06. Heavy Soul – 5:08 https://youtu.be/xsyncdL2Up0?si=iaeYfYBeCODg4POq
07. Wild Love – 4:23 https://youtu.be/CtgTpLWDwME?si=OyRdKa82SQvZAQRC
08. Someone Like You – 4:51 https://youtu.be/DG4Aq62uAT8?si=etQexzeOkbSw1bRw
09. Devil In Me – 3:01 https://youtu.be/JMrOOj3rK8M?si=ygX8RqvmlJ0S69r2
10. Change Of Heart – 3:44 https://youtu.be/Bo8qScS8q9Y?si=tCy1swDhjC-8dYRX
Skład:
--------
Joanne Shaw Taylor - Lead Vocals, Guitar
Rob McNelly - Guitar
Doug Lancio - Rhythm Guitar
Jimmy Wallace - Keyboards
Alison Prestwood - Bass
Anton Fig - Drums, Percussion
Dannielle DeAndrea, Devonne Fowlkes, Jade MacRae, Kim Fleming - Backing Vocals
Kevin Shirley – Producer
Bob Ludwig - Mastering
Bob Clearmountain, Kevin Shirley - Mixing
Philip Smith, Nate Haessly, Tristan Hardin - Engineer
Single/Wideoclipy:
--------------------------
- Sweet 'Lil Lies – 15 wrzesnia 2023 https://youtu.be/1uFHX2UotIU?si=FTbtmr4hrbGRUXOf
- Black Magic – 13 pazdziernika 2023 https://youtu.be/smQetO4sZWE?si=JVr-YC8OhV0TcI3W
- Wild Love – 17 listopada 2023 https://youtu.be/hP2OToFYPiA?si=iUCNoxGveVLthglj
- All The Way From America – 15 grudnia 2023 https://youtu.be/33wPxe8W354?si=B9aNUR7A8J4p8i_P
- A Good Goodbye – 19 stycznia 2024 https://youtu.be/XKsWHtSlMw4?si=pj0h5yuAjSUc3j5x
- Heavy Soul – 16 lutego 2024 https://youtu.be/mPthr403VwE?si=FV3tp9VBjof0nWP1
- Someone Like You – 15 marca 2024 https://youtu.be/DG4Aq62uAT8?si=C2Kr8739Jcm95MAQ
- Devil In Me – 12 kwietnia 2024 https://youtu.be/JMrOOj3rK8M?si=E-VsmK1gQcR-YyFJ
- Change Of Heart – 10 maja 2024 https://youtu.be/Bo8qScS8q9Y?si=V-jEWL_8-LsoLUvJ
- Drowning In A Sea Of Love – 7 czerwca 2024 https://youtu.be/GFAzxD0h_qI?si=jeqbm-Mf2E_nNGUO
"Heavy Soul" (jak sam tytuł podpowiada) jest pełen energii, uczuć i emocji.
To 44 minuty mieszaniny bluesa, rocka ale przede wszystkim soulu w pełnym zaangażowania wykonaniu 38-letniej Joanne Shaw Taylor.
Po tej płycie śmiało mogę JST zaliczyć do czołówki brytyjskich wokalistek.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Już mamy 24 tydzień tego roku a pogoda jest bardzo niestabilna. Wczoraj deszczowo, dzisiaj na szczęście sucho, ale pochmurnie. No i temperatura dość ściska jak na tę porę roku - 14 stopni. Po południu będziemy mieli naszą wnuczkę, dlatego na spacer wybieram się przed obiadem.
Korzystam nadal z listy z nowościami z 7 czerwca. Wyszukałem płytę szwedzkiego gitarzysty i wokalisty (na literę "F"), którego znam od 1994 roku (to już 30 lat - kto by pomyślał?). Na codzień gra w składzie zespołu, którego mam w regale prawie całą dyskografię.
No tak, ale tu gra ze swoją własną grupą. Baśniowa okładka kojarzy się z rockiem progresywnym.
Zielone jabłko (z Polski) wkładam do plecaka, coś do picia i już mnie nie ma.
Hasse Fröberg Musical Companion – Eternal Snapshots
Data wydania: 6 czerwca 2024
11 / 47:18
RYM – 3,38 (Progressive Rock)
Hasse Fröberg urodził się w 1964 roku w szwedzkim Uppsala.
Od najmłodszych lat uczył się gry na gitarze i perkusji.
W wieku 10 lat zakłada pierwszy zespół HPP3 - trio grające w stylu E. L. & P.
W wieku 15 lat zaczyna grać w lokalnych zespołach poprockowych.
W 1983 roku zakłada heavymetalowy zespół Spellbound.
W 1991 zakłada grupę Solid Blue.
W międzyczasie gra również w składzie hardrockowego Barrelhouse.
W 1994 roku zostaje zaproszony do nagrywania solowego albumu Roine'a Stolta "The Flower Kings".
W 1995 roku dostaje się do stałego składu zespołu The Flower Kings jako wokalista i gitarzysta.
W 2008 roku korzystając z przerwy w działalności The Flower Kings zakłada własny zespół pod nazwą Hasse Fröberg Musical Companion.
W 2010 roku ukazuje się jego debiutancka płyta "Future Past".
W latach 2012-2021 wydaje kolejne 5 albumów (w tym jeden koncertowy)
"Eternal Snapshots" to szóste studyjne wydawnictwo HFMC.
W czasie sesji nagraniowej, na początku nie obyło się bez komplikacji - aż dwóch muzyków ciężko zachorowało. Obu operowano. Po pewnym czasie szczęśliwie wrócili do zdrowia i do studia nagrań.
W tekstach utworów "Eternal Snapshots" pojawiają się stare jak świat pytania:
- co powoduje, że jesteśmy tym kim jesteśmy?
- czy w życiu rządzi przeznaczenie czy przypadek?
- jaki wpływ ma dzieciństwo na nasze dorosłe życie?
Utwór po dworze:
- All I Wanted To Be (Pt 1) - typowe progresywne intro z gitarami i keyboardami z przodu, powoli pojawia się motyw przewodni, w drugiej minucie dochodzi do głosu Fröberg, piękna melodia a jest to pierwsza część utworu który w części drugiej i zamyka klamrą tą płytę
- Deserve To Be Happy - klawiszowy melodyjny prog (Asia), w końcówce pięknym gitarowym solem popisuje się Anton Lindsjö
- Wherever You May Go - w zmiennych tempach, melodyjnie, chwilami przypomina mi Styx
- No Messiah - najdłuższy na płycie, najważniejszy, miejscami ze skomplikowanym wybitym rytmem, wokalem przetwarzanym elektronicznie, melotronem, ale i z ładną melodią - mój faworyt
- Once In A Lifetime - słychać mewy, syreny odpływających statków, 3:00 - instrumentalny kabaretowy przerywnik
- Only For Me - balladowa miniatura z wokalem i klawiszami w tle
- The Yard - instrumental z basem w roli głównej, zresztą kompozycja basisty Sampo Axelssona
- Searching For The Dark - zaczyna się ładnym melodyjnym motywem śpiewanym przez Frõberga, 2:14 - kolejne piękne solo gitarzysty (Flower Kings)
- A Sorrowful Mariner - najkrótszy na płycie, instrumental z zestawem klawiszy w roli głównej, kompozycja Kjella Haraldssona
- Blind Dog - hard rockowy numer z hammondem w stylu lat 70-ch, jakbym słyszał Jona Lorda - dla mnie najlepszy utwór na płycie
- All I Wanted To Be (Pt 2) - druga część utworu, który klamrą zamyka płytę, cóż za rewelacyjna gitara, 2:00 - wszystko cichnie zostaje wokal i gitara akustyczna
Tracklista:
--------------
01. All I Wanted To Be (Pt 1) - 4:12 https://youtu.be/KMGRL_xJSVc?si=wi182XuDNlGBw6PA
02. Deserve To Be Happy - 5:45 https://youtu.be/9UBdDxo0wxc?si=krKMjaNlJDCK9SS-
03. Wherever You May Go - 6:18 https://youtu.be/41xHXgIHQY8?si=eDeN25ANiwtJxUyL
04. No Messiah - 7:16 https://youtu.be/7lF2d7dLQUQ?si=Wm5fGOO0gQaKowri
05. Once In A Lifetime - 5:14 https://youtu.be/d-kptuQUpM4?si=fmsauxqkvJ28iOBH
06. Only For Me - 2:39 https://youtu.be/72L8RiyHwAw?si=BXPyW4vkyX9HY5jP
07. The Yard - 1:45 https://youtu.be/i6H_olMXH0k?si=sU6YWa5KfYFCgGhb
08. Searching For The Dark - 4:03 https://youtu.be/-2lYVH2YHIs?si=3bmaChSZpeVgvIzc
09. A Sorrowful Mariner - 1:09 https://youtu.be/A6kk4ph_eu0?si=5zPIQrjh2asx5cUa
10. Blind Dog - 6:07 https://youtu.be/wmHTjJtj9O4?si=kfbBL4hJ5JQAlnsg
11. All I Wanted To Be (Pt 2) - 2:45 https://youtu.be/XvY8SEgg0Yw?si=pi3b24igVb2JCZyJ
Skład:
---------
Hasse Fröberg - Vocals, Electric Guitar, Acoustic Guitar
Anton Lindsjö – Guitar
Kjell Haraldsson - Keyboards, Piano, Organ
Sampo Axelsson - Bass Guitar
Ola Strandberg - Drums, Backing Vocals
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- Once In A Lifetime – 2 maja 2024 https://youtu.be/d-kptuQUpM4?si=o5rysqBJiVquMdD8
„Eternal Snapshots“ to klasyczny rock przemieszany z melodyjnym progrockiem.
Odbiega od stylistyki Flower Kings i może dlatego inaczej wchodzi.
Pozytywne mnie zaskoczyła.
Korzystam nadal z listy z nowościami z 7 czerwca. Wyszukałem płytę szwedzkiego gitarzysty i wokalisty (na literę "F"), którego znam od 1994 roku (to już 30 lat - kto by pomyślał?). Na codzień gra w składzie zespołu, którego mam w regale prawie całą dyskografię.
No tak, ale tu gra ze swoją własną grupą. Baśniowa okładka kojarzy się z rockiem progresywnym.
Zielone jabłko (z Polski) wkładam do plecaka, coś do picia i już mnie nie ma.
Hasse Fröberg Musical Companion – Eternal Snapshots
Data wydania: 6 czerwca 2024
11 / 47:18
RYM – 3,38 (Progressive Rock)
Hasse Fröberg urodził się w 1964 roku w szwedzkim Uppsala.
Od najmłodszych lat uczył się gry na gitarze i perkusji.
W wieku 10 lat zakłada pierwszy zespół HPP3 - trio grające w stylu E. L. & P.
W wieku 15 lat zaczyna grać w lokalnych zespołach poprockowych.
W 1983 roku zakłada heavymetalowy zespół Spellbound.
W 1991 zakłada grupę Solid Blue.
W międzyczasie gra również w składzie hardrockowego Barrelhouse.
W 1994 roku zostaje zaproszony do nagrywania solowego albumu Roine'a Stolta "The Flower Kings".
W 1995 roku dostaje się do stałego składu zespołu The Flower Kings jako wokalista i gitarzysta.
W 2008 roku korzystając z przerwy w działalności The Flower Kings zakłada własny zespół pod nazwą Hasse Fröberg Musical Companion.
W 2010 roku ukazuje się jego debiutancka płyta "Future Past".
W latach 2012-2021 wydaje kolejne 5 albumów (w tym jeden koncertowy)
"Eternal Snapshots" to szóste studyjne wydawnictwo HFMC.
W czasie sesji nagraniowej, na początku nie obyło się bez komplikacji - aż dwóch muzyków ciężko zachorowało. Obu operowano. Po pewnym czasie szczęśliwie wrócili do zdrowia i do studia nagrań.
W tekstach utworów "Eternal Snapshots" pojawiają się stare jak świat pytania:
- co powoduje, że jesteśmy tym kim jesteśmy?
- czy w życiu rządzi przeznaczenie czy przypadek?
- jaki wpływ ma dzieciństwo na nasze dorosłe życie?
Utwór po dworze:
- All I Wanted To Be (Pt 1) - typowe progresywne intro z gitarami i keyboardami z przodu, powoli pojawia się motyw przewodni, w drugiej minucie dochodzi do głosu Fröberg, piękna melodia a jest to pierwsza część utworu który w części drugiej i zamyka klamrą tą płytę
- Deserve To Be Happy - klawiszowy melodyjny prog (Asia), w końcówce pięknym gitarowym solem popisuje się Anton Lindsjö
- Wherever You May Go - w zmiennych tempach, melodyjnie, chwilami przypomina mi Styx
- No Messiah - najdłuższy na płycie, najważniejszy, miejscami ze skomplikowanym wybitym rytmem, wokalem przetwarzanym elektronicznie, melotronem, ale i z ładną melodią - mój faworyt
- Once In A Lifetime - słychać mewy, syreny odpływających statków, 3:00 - instrumentalny kabaretowy przerywnik
- Only For Me - balladowa miniatura z wokalem i klawiszami w tle
- The Yard - instrumental z basem w roli głównej, zresztą kompozycja basisty Sampo Axelssona
- Searching For The Dark - zaczyna się ładnym melodyjnym motywem śpiewanym przez Frõberga, 2:14 - kolejne piękne solo gitarzysty (Flower Kings)
- A Sorrowful Mariner - najkrótszy na płycie, instrumental z zestawem klawiszy w roli głównej, kompozycja Kjella Haraldssona
- Blind Dog - hard rockowy numer z hammondem w stylu lat 70-ch, jakbym słyszał Jona Lorda - dla mnie najlepszy utwór na płycie
- All I Wanted To Be (Pt 2) - druga część utworu, który klamrą zamyka płytę, cóż za rewelacyjna gitara, 2:00 - wszystko cichnie zostaje wokal i gitara akustyczna
Tracklista:
--------------
01. All I Wanted To Be (Pt 1) - 4:12 https://youtu.be/KMGRL_xJSVc?si=wi182XuDNlGBw6PA
02. Deserve To Be Happy - 5:45 https://youtu.be/9UBdDxo0wxc?si=krKMjaNlJDCK9SS-
03. Wherever You May Go - 6:18 https://youtu.be/41xHXgIHQY8?si=eDeN25ANiwtJxUyL
04. No Messiah - 7:16 https://youtu.be/7lF2d7dLQUQ?si=Wm5fGOO0gQaKowri
05. Once In A Lifetime - 5:14 https://youtu.be/d-kptuQUpM4?si=fmsauxqkvJ28iOBH
06. Only For Me - 2:39 https://youtu.be/72L8RiyHwAw?si=BXPyW4vkyX9HY5jP
07. The Yard - 1:45 https://youtu.be/i6H_olMXH0k?si=sU6YWa5KfYFCgGhb
08. Searching For The Dark - 4:03 https://youtu.be/-2lYVH2YHIs?si=3bmaChSZpeVgvIzc
09. A Sorrowful Mariner - 1:09 https://youtu.be/A6kk4ph_eu0?si=5zPIQrjh2asx5cUa
10. Blind Dog - 6:07 https://youtu.be/wmHTjJtj9O4?si=kfbBL4hJ5JQAlnsg
11. All I Wanted To Be (Pt 2) - 2:45 https://youtu.be/XvY8SEgg0Yw?si=pi3b24igVb2JCZyJ
Skład:
---------
Hasse Fröberg - Vocals, Electric Guitar, Acoustic Guitar
Anton Lindsjö – Guitar
Kjell Haraldsson - Keyboards, Piano, Organ
Sampo Axelsson - Bass Guitar
Ola Strandberg - Drums, Backing Vocals
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- Once In A Lifetime – 2 maja 2024 https://youtu.be/d-kptuQUpM4?si=o5rysqBJiVquMdD8
„Eternal Snapshots“ to klasyczny rock przemieszany z melodyjnym progrockiem.
Odbiega od stylistyki Flower Kings i może dlatego inaczej wchodzi.
Pozytywne mnie zaskoczyła.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Mam szczęście do pogody. Nie pada i od czasu do czasu świeci słońce. Dalej jest chłodnawo (15 stopni).
Wybieram na dzisiaj płyte z listy z 17 maja, a to dlatego, że przypadkowo trafiłem polsko brzmiący tytuł (wcześniej go nie zauważyłem). Nieznany mi zespół (na literę „B”) gra bluesa, o czym przekonuje tytuł albumu. Na ubogiej graficznie okładce, na sękatych deskach odczytać można tytuł płyty i nazwę zespołu.
Wychodzę przed obiadem, bo muszę jeszcze zrobić drobne zakupy w spożywczaku.
Blues Happens - W sercu blues
Data wydania: 17 maja 2024
11 / 56:50
Discogs - (Blues Rock)
Zespół Blues Happens powstał w 2020 roku w Kościanie.
Tworzy go pięciu muzyków:
- Zbyszek „Maniek” Skała - wirtuoz harmonijki i charyzmatyczny wokalista
- Michał Dolata i Rafał „Fus” Woźniak - tworzący niepowtarzalne linie melodyczne na gitarach
- Tomasz Boguś - na perkusji
- Włodek Pawłowski - na basie
W maju 2023 roku grupa zdobyla wyróżnienie na XV Ogólnopolskim Festiwalu Bluesowym Las, Woda & Blues.
Parę faktów dotyczących albumu „W sercu blues”:
- Pracę nad płytą zaczęto w czasie pandemii w 2020 roku w sali prób w Kościanie
- Nagrania zrealizowano w studiu zespołu Blues Happens w 2023 i 2024 roku
- Edycji dźwięku dokonał Przemysław Ślużyński w MM Studio Przemysław Ślużyński w Poznaniu
- Album ukazał się nakładem Flower Records
- większość utworów jest dziełem zespołu, z wyjątkiem „Dbaj o miłość” autorstwa Tadeusza Nalepy
A oto tekst, który ukazał się na portalu „Twój Blues” w dniu 20 maja 2024:
...„W muzycznym świecie, gdzie tradycja często krzyżuje się z nowoczesnością, zespół Blues Happens wyróżnia się jako unikalne zjawisko.
Powstały w okresie pandemii, ten zespół to prawdziwy melting pot muzycznych inspiracji, gdzie każdy z członków wnosi do wspólnej twórczości inny "wirus" bluesa. To właśnie ta różnorodność kształtuje niepowtarzalny charakter ich muzyki, tworząc z Blues Happens bardzo ciekawe zjawisko na polskiej scenie bluesowej.
W tym roku Blues Happens poszerzył swoje horyzonty wydając płytę "W sercu blues", która jest zbiorem autorskich utworów. Ta płyta to nie tylko hołd dla tradycji bluesa, ale również świadectwo innowacyjności i unikalnego stylu zespołu, który potrafi w niebanalny sposób interpretować gatunek, łącząc różnorodne muzyczne wpływy.
Tym pięciu facetom najczęściej przytrafia się blues i to głównie on stanowi inspirację dla zespołu. Autorski repertuar przenosi też słuchaczy do świata Southern-rocka, Blues-rocka i Country.
Zbigniew Skała o piosence „Ciepły kaloryfer”:
„Jak często zdarza się nam mówić, że „to jakieś fatum”? W dzisiejszych czasach, gdzie świat pędzi do przodu z zawrotną prędkością, kumulacja niepowodzeń to chleb powszedni każdego z nas. Piosenka „Ciepły kaloryfer” powstała w czasie, kiedy inflacja rosła jak drożdżowe ciasto, a wielu głowiło się czy sobie z tym poradzi. Czarę goryczy przelewało widmo zbliżającej się zimy, ceny opału poszybowały w kosmos i straszono nas jeszcze jego brakiem. Branie losu we własne ręce to jeden ze sposobów na złagodzenie złej passy. Doświadczenie jednak podpowiada, że zawsze po gorszych dniach następują te lepsze i czasem trzeba tylko cierpliwości, by los się odmienił. Przecież bez naszej ingerencji ciemna noc zmienia się w jasny dzień, a mroźna zima w ciepłą wiosnę. Tekst piosenki nie czekał zbyt długo na odpowiednie dźwięki. Muzyka powstała dosłownie podczas jednej próby Blues Happens, a nagranie to typowy spontan zagrany na tak zwaną „setkę”. Zespół bawił się przy tym wybornie i mamy nadzieję, że odbiorca poczuje te pozytywne wibracje.”...
Nie opisuję poszczególnych utworów, bo ich ocenę zostawiam wam.
Mnie wszystko tu pasuje.
Tracklista:
---------------
01. Dwa serca (Z. Skała) - 5:24 https://youtu.be/a3jSpCz6WSc?si=WfcXEezjEnKGXO_7
02. Ma tematyka barowa (Z. Skała) - 5:53 https://youtu.be/2ucvMIUvDtA?si=BdukH3tiSgd3_JJU
03. Dom - Street – Dom (Z. Skała) - 4:19 https://youtu.be/soUYS8ZZFXQ?si=DrQFwZTU9JEk8ln0
04. W sercu blues (Z. Skała) - 5:27 https://youtu.be/WCOSE9TL7vw?si=lVOMpxnfgNehoMDh
05. WSCh (R. Woźniak, Z. Skała) - 3:58 https://youtu.be/D56n5-rqVhY?si=_tMG5N3w-uQ9YfpC
06. Niewiele trzeba (Z. Skała) - 5:38 https://youtu.be/vr1_wxNIQP0?si=xY7vZkw7o-eD0Lzn
07. Jeden drink (M. Dolata, Z. Skała) - 4:00 https://youtu.be/NunvwKvpRW0?si=tFqLgtVVf6v8pjUz
08. Skacowany blues (Z. Skała) - 4:39 https://youtu.be/Sh5gcsWkVVg?si=0ZGVLBiqb8-VFBTL
09. Ciepły kaloryfer (Z. Skała) - 5:16 https://youtu.be/Hh1rXNVhdPI?si=KoZiJVAAwM_Ue5bb
10. Bus Driver Blues (Z. Skała) - 4:06 https://youtu.be/ZxRgE-AHmHg?si=lS1cAEjDrJdhGr_P
11. Dbaj o miłość (T. Nalepa, B. Loebl) - 8:05 https://youtu.be/oSUtkzpkZmo?si=GnwaabpPNUTavpRd
Skład:
--------
Zbyszek „Maniek” Skała – śpiew, harmonijka
Rafał „Fus” Woźniak, Michał Dolata – gitara, śpiew
Włodek Pawłowski – bas
Tomasz Boguś – perkusja, tarka
Gościnnie:
--------------
Roman Wolsztyński - śpiew (1, 4)
Blues Happens - Produkcja muzyczna
ARPINIU - Projekt graficzny, zdjęcia
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- Ciepły kaloryfer (Radio Edit) – 20 maja 2024 https://youtu.be/LhTd8rDmBJc?si=DwHPOrYvYtH77kLx
Album „W sercu blues” bardzo mi się spodobał dlatego, że przy pomocy prostych tekstów, udanych melodii, i zaangażowania wszystkich muzykow Blues Happens przypomniał mi najlepsze dokonania Breakoutów (częściowo Dżemu). Totalna nostalgia. Taki powinien być polaski blues.
Płyta trafia do poczekalni mojego Top 40 2024.
Na koniec muszę zakomunikować, że ze względu na zbliżające się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mocno ograniczę moje muzyczne spacery.
Ale myślę, że większość czytających moje teksty, będzie w najbliższym czasie rownież zajęta footbolem.
Wybieram na dzisiaj płyte z listy z 17 maja, a to dlatego, że przypadkowo trafiłem polsko brzmiący tytuł (wcześniej go nie zauważyłem). Nieznany mi zespół (na literę „B”) gra bluesa, o czym przekonuje tytuł albumu. Na ubogiej graficznie okładce, na sękatych deskach odczytać można tytuł płyty i nazwę zespołu.
Wychodzę przed obiadem, bo muszę jeszcze zrobić drobne zakupy w spożywczaku.
Blues Happens - W sercu blues
Data wydania: 17 maja 2024
11 / 56:50
Discogs - (Blues Rock)
Zespół Blues Happens powstał w 2020 roku w Kościanie.
Tworzy go pięciu muzyków:
- Zbyszek „Maniek” Skała - wirtuoz harmonijki i charyzmatyczny wokalista
- Michał Dolata i Rafał „Fus” Woźniak - tworzący niepowtarzalne linie melodyczne na gitarach
- Tomasz Boguś - na perkusji
- Włodek Pawłowski - na basie
W maju 2023 roku grupa zdobyla wyróżnienie na XV Ogólnopolskim Festiwalu Bluesowym Las, Woda & Blues.
Parę faktów dotyczących albumu „W sercu blues”:
- Pracę nad płytą zaczęto w czasie pandemii w 2020 roku w sali prób w Kościanie
- Nagrania zrealizowano w studiu zespołu Blues Happens w 2023 i 2024 roku
- Edycji dźwięku dokonał Przemysław Ślużyński w MM Studio Przemysław Ślużyński w Poznaniu
- Album ukazał się nakładem Flower Records
- większość utworów jest dziełem zespołu, z wyjątkiem „Dbaj o miłość” autorstwa Tadeusza Nalepy
A oto tekst, który ukazał się na portalu „Twój Blues” w dniu 20 maja 2024:
...„W muzycznym świecie, gdzie tradycja często krzyżuje się z nowoczesnością, zespół Blues Happens wyróżnia się jako unikalne zjawisko.
Powstały w okresie pandemii, ten zespół to prawdziwy melting pot muzycznych inspiracji, gdzie każdy z członków wnosi do wspólnej twórczości inny "wirus" bluesa. To właśnie ta różnorodność kształtuje niepowtarzalny charakter ich muzyki, tworząc z Blues Happens bardzo ciekawe zjawisko na polskiej scenie bluesowej.
W tym roku Blues Happens poszerzył swoje horyzonty wydając płytę "W sercu blues", która jest zbiorem autorskich utworów. Ta płyta to nie tylko hołd dla tradycji bluesa, ale również świadectwo innowacyjności i unikalnego stylu zespołu, który potrafi w niebanalny sposób interpretować gatunek, łącząc różnorodne muzyczne wpływy.
Tym pięciu facetom najczęściej przytrafia się blues i to głównie on stanowi inspirację dla zespołu. Autorski repertuar przenosi też słuchaczy do świata Southern-rocka, Blues-rocka i Country.
Zbigniew Skała o piosence „Ciepły kaloryfer”:
„Jak często zdarza się nam mówić, że „to jakieś fatum”? W dzisiejszych czasach, gdzie świat pędzi do przodu z zawrotną prędkością, kumulacja niepowodzeń to chleb powszedni każdego z nas. Piosenka „Ciepły kaloryfer” powstała w czasie, kiedy inflacja rosła jak drożdżowe ciasto, a wielu głowiło się czy sobie z tym poradzi. Czarę goryczy przelewało widmo zbliżającej się zimy, ceny opału poszybowały w kosmos i straszono nas jeszcze jego brakiem. Branie losu we własne ręce to jeden ze sposobów na złagodzenie złej passy. Doświadczenie jednak podpowiada, że zawsze po gorszych dniach następują te lepsze i czasem trzeba tylko cierpliwości, by los się odmienił. Przecież bez naszej ingerencji ciemna noc zmienia się w jasny dzień, a mroźna zima w ciepłą wiosnę. Tekst piosenki nie czekał zbyt długo na odpowiednie dźwięki. Muzyka powstała dosłownie podczas jednej próby Blues Happens, a nagranie to typowy spontan zagrany na tak zwaną „setkę”. Zespół bawił się przy tym wybornie i mamy nadzieję, że odbiorca poczuje te pozytywne wibracje.”...
Nie opisuję poszczególnych utworów, bo ich ocenę zostawiam wam.
Mnie wszystko tu pasuje.
Tracklista:
---------------
01. Dwa serca (Z. Skała) - 5:24 https://youtu.be/a3jSpCz6WSc?si=WfcXEezjEnKGXO_7
02. Ma tematyka barowa (Z. Skała) - 5:53 https://youtu.be/2ucvMIUvDtA?si=BdukH3tiSgd3_JJU
03. Dom - Street – Dom (Z. Skała) - 4:19 https://youtu.be/soUYS8ZZFXQ?si=DrQFwZTU9JEk8ln0
04. W sercu blues (Z. Skała) - 5:27 https://youtu.be/WCOSE9TL7vw?si=lVOMpxnfgNehoMDh
05. WSCh (R. Woźniak, Z. Skała) - 3:58 https://youtu.be/D56n5-rqVhY?si=_tMG5N3w-uQ9YfpC
06. Niewiele trzeba (Z. Skała) - 5:38 https://youtu.be/vr1_wxNIQP0?si=xY7vZkw7o-eD0Lzn
07. Jeden drink (M. Dolata, Z. Skała) - 4:00 https://youtu.be/NunvwKvpRW0?si=tFqLgtVVf6v8pjUz
08. Skacowany blues (Z. Skała) - 4:39 https://youtu.be/Sh5gcsWkVVg?si=0ZGVLBiqb8-VFBTL
09. Ciepły kaloryfer (Z. Skała) - 5:16 https://youtu.be/Hh1rXNVhdPI?si=KoZiJVAAwM_Ue5bb
10. Bus Driver Blues (Z. Skała) - 4:06 https://youtu.be/ZxRgE-AHmHg?si=lS1cAEjDrJdhGr_P
11. Dbaj o miłość (T. Nalepa, B. Loebl) - 8:05 https://youtu.be/oSUtkzpkZmo?si=GnwaabpPNUTavpRd
Skład:
--------
Zbyszek „Maniek” Skała – śpiew, harmonijka
Rafał „Fus” Woźniak, Michał Dolata – gitara, śpiew
Włodek Pawłowski – bas
Tomasz Boguś – perkusja, tarka
Gościnnie:
--------------
Roman Wolsztyński - śpiew (1, 4)
Blues Happens - Produkcja muzyczna
ARPINIU - Projekt graficzny, zdjęcia
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- Ciepły kaloryfer (Radio Edit) – 20 maja 2024 https://youtu.be/LhTd8rDmBJc?si=DwHPOrYvYtH77kLx
Album „W sercu blues” bardzo mi się spodobał dlatego, że przy pomocy prostych tekstów, udanych melodii, i zaangażowania wszystkich muzykow Blues Happens przypomniał mi najlepsze dokonania Breakoutów (częściowo Dżemu). Totalna nostalgia. Taki powinien być polaski blues.
Płyta trafia do poczekalni mojego Top 40 2024.
Na koniec muszę zakomunikować, że ze względu na zbliżające się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mocno ograniczę moje muzyczne spacery.
Ale myślę, że większość czytających moje teksty, będzie w najbliższym czasie rownież zajęta footbolem.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Zebrałem się wreszcie do sporządzenia drugiej części spisu płyt opisywanych przeze mnie w tym temacie.
Dla porządku podaję jeszcze, że ostatnia z nich ma numer 99.
Kavus Torabi – The Banishing – RYM – 3,38 (Psychedelic Rock, Progressive Rock, Acoustic Rock, Psychedelic Folk)
Mandoki Soulmates - A Memory Of Our Future – RYM – 3,40 (Progressive Rock, Soul, Jazz)
The Treatment - Wake Up The Neighbourhood – RYM – 3,14 (Hard Rock)
Sonic Universe - It Is What It Is – RYM – 3,23 (Hard Rock, Funk Metal)
Rick Estrin and The Nightcats – The Hits Keep Coming – RYM – 3,50 (Electric Blues, Jump Blues)
Jessica Pratt - Here in the Pitch – RYM – 21 miejsce (Singer-Songwriter, Contemporary Folk, Brill Building, Bossa nova, Psychedelic Folk, Folk Pop)
Sebastian Bach - Child Within The Man – 948 miejsce (Hard Rock, Heavy Metal, Glam Metal)
Agusa – Noir – RYM – 3,44 (Soundtrack, Progressive Rock, Progressive Folk)
Slash - Orgy Of The Damned – RYM – 764 miejsce (Blues Rock, Hard Rock)
Beth Gibbons - Lives Outgrown – RYM – 4 miejsce (Chamber Folk, Singer-Songwriter, Psychedelic Folk, Progressive Folk, Art Rock, Post-Rock)
Little Feat - Sam's Place – RYM – 3,16 (Blues Rock)
Lucassen + Soeterboek's Plan Nine - The Long - Lost Songs – RYM – 3,43 (Hard Rock, Heavy Metal, Progressive Rock)
Vidya - Adi Shakti – Discogs (Jazz, Folk, World Music)
Ameli Dot – The Truth – Allmusic (Neo-Soul, R&B)
Billie Eilish - Hit Me Hard And Soft – RYM – 41 miejsce (Alt-Pop, Singer-Songwriter, Indie Folk, Pop Rock, Indietronica, Art Pop, Alternative R&B)
Pete Brown - The Shadow Club – Bandcamp (Rock, Psychedelic Rock, Blues)
Lenny Kravitz - Blue Electric Light – RYM – 694 miejsce (Pop Rock, Pop Soul, Funk Rock, Synth Funk, Hard Rock)
Chris Kasper - Sunlight In An Empty Room – Bandcamp (Folk, Indie, Singer-Songwriter)
The Shadow Lizzards – Paradise – RYM - 2,96 (Psychedelic Rock)
Unkle Acid & The Deadbeats – Nell’ Ora Blu – RYM - 404 miejsce (Psychedelic Rock, Progressive Rock, Horror Synth, Horror Synth, Film Soundtrack, Heavy Psych, Spoken Word)
Cody Fry - I Hear A Symphony – RYM - nieklasyfikowany (Singer-Songwriter, Classical Crossover, Pops Orchestra)
Marty Friedman – Drama – RYM - 1338 miejsce (Neoclassical Metal, Progressive Metal)
Laughing Stock – Shelter – RYM – 2,80 (Progressive Rock)
Arooj Aftab - Night Reign – RYM – 35 miejsce (Chamber Jazz, Chamber Folk, Ghazal, Qawwali, ECM Style Jazz, Indo Jazz)
Lee Ritenour & Dave Grusin – Brasil – RYM – 3,50 (Samba-jazz, Jazz Fusion)
Waxx – étincelle – 3,00 (Cover Album)
Frédéric D. Oberland, Grégory Dargent, Tony Elieh, Wassim Halal – SIHR – RYM - 3,67 (Progressive Electronic, Ambient, Electroacoustic, Post-Rock, Dark Ambient)
Nestor - Teenage Rebel – RYM – 1349 miejsce (AOR, Hard Rock)
Mary Frances Leahy - First Light – Discogs (Folk, World Music, Country)
Eels - EELS TIME! – RYM – 883 miejsce (Indie Pop, Indie Rock)
Seasick Steve - A Trip A Stumble A Fall Down On Your Knees – RYM – 2,83 (Blues)
Quinn Sullivan – Salvation – RYM – 3,00 (Blues Rock)
Ezra Feinberg - Soft Power – RYM – 1352 miejsce (Ambient Americana, Progressive Electronic, New Age, Krautrock)
Joanne Shaw Taylor - Heavy Soul – RYM – 3,53 (Blues Rock)
Hasse Fröberg Musical Companion – Eternal Snapshots – RYM – 3,38 (Progressive Rock)
Blues Happens - W sercu blues – Discogs (Blues Rock)
Dla porządku podaję jeszcze, że ostatnia z nich ma numer 99.
Kavus Torabi – The Banishing – RYM – 3,38 (Psychedelic Rock, Progressive Rock, Acoustic Rock, Psychedelic Folk)
Mandoki Soulmates - A Memory Of Our Future – RYM – 3,40 (Progressive Rock, Soul, Jazz)
The Treatment - Wake Up The Neighbourhood – RYM – 3,14 (Hard Rock)
Sonic Universe - It Is What It Is – RYM – 3,23 (Hard Rock, Funk Metal)
Rick Estrin and The Nightcats – The Hits Keep Coming – RYM – 3,50 (Electric Blues, Jump Blues)
Jessica Pratt - Here in the Pitch – RYM – 21 miejsce (Singer-Songwriter, Contemporary Folk, Brill Building, Bossa nova, Psychedelic Folk, Folk Pop)
Sebastian Bach - Child Within The Man – 948 miejsce (Hard Rock, Heavy Metal, Glam Metal)
Agusa – Noir – RYM – 3,44 (Soundtrack, Progressive Rock, Progressive Folk)
Slash - Orgy Of The Damned – RYM – 764 miejsce (Blues Rock, Hard Rock)
Beth Gibbons - Lives Outgrown – RYM – 4 miejsce (Chamber Folk, Singer-Songwriter, Psychedelic Folk, Progressive Folk, Art Rock, Post-Rock)
Little Feat - Sam's Place – RYM – 3,16 (Blues Rock)
Lucassen + Soeterboek's Plan Nine - The Long - Lost Songs – RYM – 3,43 (Hard Rock, Heavy Metal, Progressive Rock)
Vidya - Adi Shakti – Discogs (Jazz, Folk, World Music)
Ameli Dot – The Truth – Allmusic (Neo-Soul, R&B)
Billie Eilish - Hit Me Hard And Soft – RYM – 41 miejsce (Alt-Pop, Singer-Songwriter, Indie Folk, Pop Rock, Indietronica, Art Pop, Alternative R&B)
Pete Brown - The Shadow Club – Bandcamp (Rock, Psychedelic Rock, Blues)
Lenny Kravitz - Blue Electric Light – RYM – 694 miejsce (Pop Rock, Pop Soul, Funk Rock, Synth Funk, Hard Rock)
Chris Kasper - Sunlight In An Empty Room – Bandcamp (Folk, Indie, Singer-Songwriter)
The Shadow Lizzards – Paradise – RYM - 2,96 (Psychedelic Rock)
Unkle Acid & The Deadbeats – Nell’ Ora Blu – RYM - 404 miejsce (Psychedelic Rock, Progressive Rock, Horror Synth, Horror Synth, Film Soundtrack, Heavy Psych, Spoken Word)
Cody Fry - I Hear A Symphony – RYM - nieklasyfikowany (Singer-Songwriter, Classical Crossover, Pops Orchestra)
Marty Friedman – Drama – RYM - 1338 miejsce (Neoclassical Metal, Progressive Metal)
Laughing Stock – Shelter – RYM – 2,80 (Progressive Rock)
Arooj Aftab - Night Reign – RYM – 35 miejsce (Chamber Jazz, Chamber Folk, Ghazal, Qawwali, ECM Style Jazz, Indo Jazz)
Lee Ritenour & Dave Grusin – Brasil – RYM – 3,50 (Samba-jazz, Jazz Fusion)
Waxx – étincelle – 3,00 (Cover Album)
Frédéric D. Oberland, Grégory Dargent, Tony Elieh, Wassim Halal – SIHR – RYM - 3,67 (Progressive Electronic, Ambient, Electroacoustic, Post-Rock, Dark Ambient)
Nestor - Teenage Rebel – RYM – 1349 miejsce (AOR, Hard Rock)
Mary Frances Leahy - First Light – Discogs (Folk, World Music, Country)
Eels - EELS TIME! – RYM – 883 miejsce (Indie Pop, Indie Rock)
Seasick Steve - A Trip A Stumble A Fall Down On Your Knees – RYM – 2,83 (Blues)
Quinn Sullivan – Salvation – RYM – 3,00 (Blues Rock)
Ezra Feinberg - Soft Power – RYM – 1352 miejsce (Ambient Americana, Progressive Electronic, New Age, Krautrock)
Joanne Shaw Taylor - Heavy Soul – RYM – 3,53 (Blues Rock)
Hasse Fröberg Musical Companion – Eternal Snapshots – RYM – 3,38 (Progressive Rock)
Blues Happens - W sercu blues – Discogs (Blues Rock)
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Ale ograniczyłeś je do zera, czy tylko na opisy nie starcza czasu?Retromaniak pisze: ↑13.06.2024, 23:53 ze względu na zbliżające się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mocno ograniczę moje muzyczne spacery
Poza tym od jutra dłuższa przerwa, może się znowu przejdziesz!
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
zostaną jeszcze morze i wiatr
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Masz rację.Crazy pisze: ↑26.06.2024, 21:11Ale ograniczyłeś je do zera, czy tylko na opisy nie starcza czasu?Retromaniak pisze: ↑13.06.2024, 23:53 ze względu na zbliżające się Mistrzostwa Europy w piłce nożnej mocno ograniczę moje muzyczne spacery
Poza tym od jutra dłuższa przerwa, może się znowu przejdziesz!
27.06/ 28.06 są dniami bez piłki. Zatem będą 2 płyty.
Na listach nowości z 14 i 21 czerwca znalazłem sporo interesujących tytułów.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Dwudniowa przerwa w mistrzostwach zaowocuje opisem dwóch płyt.
Miał rację Crazy, że nie mam czasu na pisanie, co wcale nie znaczy, że przerwałem codzienne spacery. A na spacerze - wiadomo - mam słuchawki na uszach i słucham codziennie nowej płyty. Robię drobne notatki i albumy które wybiorę do tego tematu nie będą już przypadkowe.
Dzisiaj kolejny dzień upałów - temperatura dochodzi do 30 stopni.
Do pogody dopasowuję płytę mojego ulubionego wykonawcy (na literę "W").
Okładka przedstawia zrobione z powietrza zdjęcie ruin jakiegoś dworku zalanego wodą (powódź?).
Czapeczka z daszkiem na głowę, do plecaka butelka wodą i wyruszam w drogę.
Snowy White - Unfinished Business
Data wydania: 14 czerwca 2024 (21 czerwca streaming)
9 / 49:48
RYM – 3,48 (Blues Rock)
Snowy White (właściwie Terence Charles White) urodził się w 1948 roku w angielskim Barnstaple (Devon).
Dorastał na Isle of Wight.
W wieku 10 lat dostał od rodziców swoją pierwszą gitarę.
W 1965 roku wyjeżdża do Sztokholmu i tam przez rok gra w trzyosobowym zespole Train.
W 1968 roku kupuje gitarę Gibson Les Paul Goldtop.
W 1970 roku przyjeżdża do Londynu i zaczyna grać w zespole Heavy Heart.
W tym czasie poznaje Petera Greena.
W 1977 roku trafia jako dodatkowy gitarzysta do koncertowego składu zespołu Pink Floyd, na promocyjną trasę albumu "Animals".
W 1978 roku bierze udział w sesji nagraniowej "Wet Dream" debiutanckiego albumu Richarda Wrighta.
W 1979 roku gra na gitarze na płycie "In the Skies" Petera Greena.
W 1980 roku koncertuje z Pink Floyd promującego "The Wall". Tego samego roku na zaproszenie Scotta Gorhama zostaje gitarzystą grupy Thin Lizzy.
W sierpniu 1982 roku po nagraniu 2 udanych albumów opuszcza ten irlandzki zespół.
Pod koniec tego roku organizuje sesję nagraniową do swojego debiutanckiego albumu "White Flames". Płyta ta ukazuje się ostatecznie w sierpniu 1983 roku, a pochodzący z niej singiel "Bird of Paradise" zajmuje szóste miejsce na brytyjskiej liście przebojów.
Od tego momentu Snowy White jest w Polsce doskonale znany.
Dalej im pomaga muzykom Pink Floyd na koncertach (głównie Rogerowi Watersowi).
Gra m.in. z takimi muzykami jak: Chris Rea, David Gilmour, Gary Moore, Jim Capaldi, Eddy Mitchell, Mick Taylor i Tom Newman.
W latach 1984-2022 nagrał 22 płyty.
W tym czasie założył trzy zespoły:
- Snowy White's Blues Agency (1988)
- Snowy White & The White Flames (1996)
- Snowy White Blues Project (2009)
W 2019 roku z powodów zdrowotnych wycofuje się z działalności koncertowej
W 2022 roku płyta "Driving On The 44" trafia na 27 miejsce niemieckiej listy albumów.
Snowy White niedawno obchodził 76 urodziny.
Jego najnowszy album "Unfinished Business" nosi numer 24 w jego dyskografii. Zgodnie z tytułem zapewnia nas, że dalej pozostaje w muzycznej branży mimo braku koncertów.
Skomponował wszystkie utwory na tej płycie, grał na wszystkich (prawie) instrumentach, zajął się też produkcją.
W nagraniach pomogli mu:
- perkusista Thomas White (The Electric Soft Parade)
- klawiszowiec Juan van Emmerlott (The White Flames)
- pianista Ferry Lagendijk
Na "Unfinished Business" Snowy niczym specjalnym nas nie zaskakuje. Ma może trochę słabszy głos, ale i tak przyzwyczailiśmy się do tego, że on w zasadzie nie śpiewa tylko deklamuje swoje teksty.
Dlatego cieszą mnie trzy utwory instrumentalne:
- Overland And See
- White Cloud
- All The Way Home
Są tu oczywiście powolne bluesy:
- Alone With Me
- Long Time
- Endless Green, Deepest Blue
No i bardziej żywe kawałki chwilami przypominające stare Dire Straits:
- Unfinished Business
- Evening Blues
- Sweet Little Secret
Tracklista:
--------------
01. Unfinished Business - 6:19 https://youtu.be/M7HfzlwUImQ?si=I_j7EQfP63n534rX
02. Evening Blues - 3:35 https://youtu.be/7fxUm4RFpTQ?si=x_sn6KTVrc9TEHJG
03. Alone With Me - 5:35 https://youtu.be/kbE7eGVzzP8?si=p3GUdyFUenXiERXe
04. Overland And See - 4:46 https://youtu.be/kxurLTO5wnk?si=Zk92ghHcus4VfF_5
05. Long Time - 5:19 https://youtu.be/1k4dUpiLlbo?si=r-edrFZDeHeXwxBw
06. Endless Green, Deepest Blue - 4:57 https://youtu.be/IJmW0ZpVUtc?si=LMFAAidpCyplhUXh
07. White Cloud - 5:34 https://youtu.be/75j6NYPge78?si=Ocn-mr4Rx89tDOJP
08. - 5:28 https://youtu.be/OvwzEmEilgs?si=oSX0pK_GizmvoomM
09. All The Way Home - 8:27 https://youtu.be/adJA4A5BSt4?si=iFYqwHrZwRwGFXgJ
Skład:
----------
Snowy White – guitars, bass, vocals
Thomas White – drums
Juan van Emmerloot - keyboards
Ferry Lagendijk - piano
Snowy White - producer
Single:
----------
- Evening Blues – 26 kwietnia 2024
Piotr Kaczkowski w ostatnim Max 357 zagrał z tej płyty dwa nagrania: Endless Green, Deepest Blue/ All The Way Home.
"Unfinished Business" trafia naturalnie do mojego Top 40 2024.
Miał rację Crazy, że nie mam czasu na pisanie, co wcale nie znaczy, że przerwałem codzienne spacery. A na spacerze - wiadomo - mam słuchawki na uszach i słucham codziennie nowej płyty. Robię drobne notatki i albumy które wybiorę do tego tematu nie będą już przypadkowe.
Dzisiaj kolejny dzień upałów - temperatura dochodzi do 30 stopni.
Do pogody dopasowuję płytę mojego ulubionego wykonawcy (na literę "W").
Okładka przedstawia zrobione z powietrza zdjęcie ruin jakiegoś dworku zalanego wodą (powódź?).
Czapeczka z daszkiem na głowę, do plecaka butelka wodą i wyruszam w drogę.
Snowy White - Unfinished Business
Data wydania: 14 czerwca 2024 (21 czerwca streaming)
9 / 49:48
RYM – 3,48 (Blues Rock)
Snowy White (właściwie Terence Charles White) urodził się w 1948 roku w angielskim Barnstaple (Devon).
Dorastał na Isle of Wight.
W wieku 10 lat dostał od rodziców swoją pierwszą gitarę.
W 1965 roku wyjeżdża do Sztokholmu i tam przez rok gra w trzyosobowym zespole Train.
W 1968 roku kupuje gitarę Gibson Les Paul Goldtop.
W 1970 roku przyjeżdża do Londynu i zaczyna grać w zespole Heavy Heart.
W tym czasie poznaje Petera Greena.
W 1977 roku trafia jako dodatkowy gitarzysta do koncertowego składu zespołu Pink Floyd, na promocyjną trasę albumu "Animals".
W 1978 roku bierze udział w sesji nagraniowej "Wet Dream" debiutanckiego albumu Richarda Wrighta.
W 1979 roku gra na gitarze na płycie "In the Skies" Petera Greena.
W 1980 roku koncertuje z Pink Floyd promującego "The Wall". Tego samego roku na zaproszenie Scotta Gorhama zostaje gitarzystą grupy Thin Lizzy.
W sierpniu 1982 roku po nagraniu 2 udanych albumów opuszcza ten irlandzki zespół.
Pod koniec tego roku organizuje sesję nagraniową do swojego debiutanckiego albumu "White Flames". Płyta ta ukazuje się ostatecznie w sierpniu 1983 roku, a pochodzący z niej singiel "Bird of Paradise" zajmuje szóste miejsce na brytyjskiej liście przebojów.
Od tego momentu Snowy White jest w Polsce doskonale znany.
Dalej im pomaga muzykom Pink Floyd na koncertach (głównie Rogerowi Watersowi).
Gra m.in. z takimi muzykami jak: Chris Rea, David Gilmour, Gary Moore, Jim Capaldi, Eddy Mitchell, Mick Taylor i Tom Newman.
W latach 1984-2022 nagrał 22 płyty.
W tym czasie założył trzy zespoły:
- Snowy White's Blues Agency (1988)
- Snowy White & The White Flames (1996)
- Snowy White Blues Project (2009)
W 2019 roku z powodów zdrowotnych wycofuje się z działalności koncertowej
W 2022 roku płyta "Driving On The 44" trafia na 27 miejsce niemieckiej listy albumów.
Snowy White niedawno obchodził 76 urodziny.
Jego najnowszy album "Unfinished Business" nosi numer 24 w jego dyskografii. Zgodnie z tytułem zapewnia nas, że dalej pozostaje w muzycznej branży mimo braku koncertów.
Skomponował wszystkie utwory na tej płycie, grał na wszystkich (prawie) instrumentach, zajął się też produkcją.
W nagraniach pomogli mu:
- perkusista Thomas White (The Electric Soft Parade)
- klawiszowiec Juan van Emmerlott (The White Flames)
- pianista Ferry Lagendijk
Na "Unfinished Business" Snowy niczym specjalnym nas nie zaskakuje. Ma może trochę słabszy głos, ale i tak przyzwyczailiśmy się do tego, że on w zasadzie nie śpiewa tylko deklamuje swoje teksty.
Dlatego cieszą mnie trzy utwory instrumentalne:
- Overland And See
- White Cloud
- All The Way Home
Są tu oczywiście powolne bluesy:
- Alone With Me
- Long Time
- Endless Green, Deepest Blue
No i bardziej żywe kawałki chwilami przypominające stare Dire Straits:
- Unfinished Business
- Evening Blues
- Sweet Little Secret
Tracklista:
--------------
01. Unfinished Business - 6:19 https://youtu.be/M7HfzlwUImQ?si=I_j7EQfP63n534rX
02. Evening Blues - 3:35 https://youtu.be/7fxUm4RFpTQ?si=x_sn6KTVrc9TEHJG
03. Alone With Me - 5:35 https://youtu.be/kbE7eGVzzP8?si=p3GUdyFUenXiERXe
04. Overland And See - 4:46 https://youtu.be/kxurLTO5wnk?si=Zk92ghHcus4VfF_5
05. Long Time - 5:19 https://youtu.be/1k4dUpiLlbo?si=r-edrFZDeHeXwxBw
06. Endless Green, Deepest Blue - 4:57 https://youtu.be/IJmW0ZpVUtc?si=LMFAAidpCyplhUXh
07. White Cloud - 5:34 https://youtu.be/75j6NYPge78?si=Ocn-mr4Rx89tDOJP
08. - 5:28 https://youtu.be/OvwzEmEilgs?si=oSX0pK_GizmvoomM
09. All The Way Home - 8:27 https://youtu.be/adJA4A5BSt4?si=iFYqwHrZwRwGFXgJ
Skład:
----------
Snowy White – guitars, bass, vocals
Thomas White – drums
Juan van Emmerloot - keyboards
Ferry Lagendijk - piano
Snowy White - producer
Single:
----------
- Evening Blues – 26 kwietnia 2024
Piotr Kaczkowski w ostatnim Max 357 zagrał z tej płyty dwa nagrania: Endless Green, Deepest Blue/ All The Way Home.
"Unfinished Business" trafia naturalnie do mojego Top 40 2024.
Ostatnio zmieniony 29.06.2024, 01:06 przez Retromaniak, łącznie zmieniany 1 raz.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
26 piątek tego roku jest dniem upalnym niestety. Jutrzejsza prognoza pogody przewiduje spadek temperatury. No ale to dopiero jutro.
Tak jak już wczoraj wspomniałem, wybieram teraz płyty już nie przypadkowych, tylko znanych mi wykonawców. Do takich należy supergrupa (na literę "B"), która 14 czerwca wydała właśnie swój piąty album. Okładka przedstawia niezidentyfikowany statek kosmiczny z pięcioma reflektorami krążący wokół Ziemi.
Trasa spaceru taka jak wczoraj, podobna zawartość plecaka. No i czapka z daszkiem na głowie.
Black Country Communion – V
Data wydania: 14 czerwca 2024
10 / 50:36
RYM – 777 miejsce (Hard Rock, Bluesrock)
Black Country Communion słucham od ich debiutanckiego albumu wydanego w 2010 roku.
Początki grupy sięgają jednak roku 2009. Wtedy to Joe Bonamassa zaprosił na swój koncert w House of Blues Glenna Hughesa wykonując z nim stare utwory z repertuaru Trapeze i Deep Purple. Będący na tym koncercie znany producent Kevin Shirley wpadł wtedy na pomysł do stworzenia supergrupy. Zaproponował perkusistę Jasona Bonhama. Bonamassa natomiast wybrał klawiszowca Dereka Sheriniana.
Nazwę Black Country wybrali Bonham i Hughes (aglomeracja wokół Birmingham) dodając pasujące słowo Communion (wspólnota).
Do 2012 roku wydali jeszcze dwa albumy, by rok później zawiesić działalność - powodem było opuszczenie grupy przez Joe Bonamassę.
Hughes z Bonhamem założyli wtedy grupę California Breed (z gitarzystą Andrew Wattem). W 2014 roku wydali debiutancki album (jestem jego szczęśliwy posiadaczem), ale już rok później Hughes rozwiązał i ten zespół.
W 2016 roku Hughes dogadał się jednak z Bonamassą i tak doszło do reaktywacji BCC.
W 2017 roku ukazała się ich bardzo dobra "BCCIV". Niestety z powodu kontynuowania solowej kariery Bonamassy grupa nie była w stanie zrobić trasy koncertowej.
We wrześniu 2019 roku Glenn Hughes założył swój nowy zespół The Dead Daisies.
Najnowszy album BCC został nagrany w 2023 roku w Sun-Sound-Studios w Hollywood. Sesja trwała zaledwie tydzień, a producentem był znowu Kevin Shirley.
Niestety ze względu na napięty program występów poszczególnych członków BCC w 2024 roku nie będzie trasy koncertowej zespołu. Będzie przesunięta na następny rok.
A jaka jest ta piąta płyta?
Według mnie bardzo dobra - zaliczę ją do pierwszej trójki w ich dyskografii.
Bardzo spodobał mi się Glenn Hughes. Mając 73 lata śpiewa jak 50 lat temu.
Bonamassa swą grą na gitarze nawiązuje do tradycji hardrocka z lat 70-ch. Sporo jest zagrywek w stylu LZ, do tego dochodzą bębny Bonhama.
Derek Sherinian gra bardzo dyskretnie ale jego klawisze wydatnie wzbogaciły kilka utworów:
- Stay Free - funkujące e-piano
- Love And Faith - fajne organy w kashmirowatym rytmie (są nawet nawiązania do debiutu LZ)
- You're Not Alone - kolejny organowy dywanik
Album promowały cztery single - do dwóch z nich nakręcono wideoklipy.
Ja wyróżniam jeszcze bluesową balladę "Restless" i finałowy rytmiczny "The Open Road" (Purple 1975?) że stylową solówką Bonamassy.
Tracklista:
-------------
01. Enlighten - 5:20 https://youtu.be/aw9gb2Mb1W4?si=VxeIlA2ZTkiIwq9K
02. Stay Free - 4:30 https://youtu.be/Z53koNsya1M?si=qJBH2uPwVQYxJMKR
03. Red Sun - 6:32 https://youtu.be/hBwK-r3kyEM?si=iguhxQNCD3OUfLme
04. Restless - 5:42 https://youtu.be/tTg-qMTt5MI?si=Xq6NTH1Uz5mFjIfO
05. Letting Go - 3:11 https://youtu.be/QoNBB2v_RwY?si=_04p9a4j-3DTJo6q
06. Skyway - 4:27 https://youtu.be/DtgK_TZKU7I?si=NeqmPjaINP6X6GbQ
07. You're Not Alone - 4:57 https://youtu.be/eJTLGJ7g1JY?si=zxOv8i9UuzFnR2QV
08. Love and Faith - 6:32 https://youtu.be/8jiSHD7BvMY?si=aZMMGDPRN3DWRJM4
09. Too Far Gone - 3:54 https://youtu.be/JoSDcJqjI8M?si=k2O6zsVqLZqNwaO9
10. The Open Road - 5:28 https://youtu.be/bLz1-vQEBHc?si=ukdz4zpG-7-eRkq9
Skład:
-------
Joe Bonamassa - guitar, vocals
Glenn Hughes - vocals, bass
Derek Sherinian - keyboards
Jason Bonham - drums, percussion
Gościnnie:
--------------
Jade MacRae, Dannielle Gaha - backing vocals
Kevin Shirley - producer, mixing, recording engineer
Roy Weisman - executive producer
Bob Ludwig - mastering
Nate Haessly - recording engineer
Hugh Syme - design, illustration, art direction
Rob Bondurant – photography
Single/Wideoclipy:
--------------------------
- Stay Free – 1 marca 2024 https://youtu.be/OfS37sqWCHM?si=qXetWLp1YNwxZfsu
- Red Sun – 5 kwietnia 2024 https://youtu.be/sgrrdVD6NLE?si=_axfddX1isQsbJOj
- Enlighten – 3 maja 2024 https://youtu.be/19gUVBa5X28?si=svvact_cvGFF82B8
- Letting Go – 14 czerwca 2024 https://youtu.be/KyLD_Du-xuc?si=CGdGZmxwWsavXJyF
Tak na dobrą sprawę to podoba mi się cały album i dlatego wrzucam go do mojego TOP 40 2024 roku.
Tak jak już wczoraj wspomniałem, wybieram teraz płyty już nie przypadkowych, tylko znanych mi wykonawców. Do takich należy supergrupa (na literę "B"), która 14 czerwca wydała właśnie swój piąty album. Okładka przedstawia niezidentyfikowany statek kosmiczny z pięcioma reflektorami krążący wokół Ziemi.
Trasa spaceru taka jak wczoraj, podobna zawartość plecaka. No i czapka z daszkiem na głowie.
Black Country Communion – V
Data wydania: 14 czerwca 2024
10 / 50:36
RYM – 777 miejsce (Hard Rock, Bluesrock)
Black Country Communion słucham od ich debiutanckiego albumu wydanego w 2010 roku.
Początki grupy sięgają jednak roku 2009. Wtedy to Joe Bonamassa zaprosił na swój koncert w House of Blues Glenna Hughesa wykonując z nim stare utwory z repertuaru Trapeze i Deep Purple. Będący na tym koncercie znany producent Kevin Shirley wpadł wtedy na pomysł do stworzenia supergrupy. Zaproponował perkusistę Jasona Bonhama. Bonamassa natomiast wybrał klawiszowca Dereka Sheriniana.
Nazwę Black Country wybrali Bonham i Hughes (aglomeracja wokół Birmingham) dodając pasujące słowo Communion (wspólnota).
Do 2012 roku wydali jeszcze dwa albumy, by rok później zawiesić działalność - powodem było opuszczenie grupy przez Joe Bonamassę.
Hughes z Bonhamem założyli wtedy grupę California Breed (z gitarzystą Andrew Wattem). W 2014 roku wydali debiutancki album (jestem jego szczęśliwy posiadaczem), ale już rok później Hughes rozwiązał i ten zespół.
W 2016 roku Hughes dogadał się jednak z Bonamassą i tak doszło do reaktywacji BCC.
W 2017 roku ukazała się ich bardzo dobra "BCCIV". Niestety z powodu kontynuowania solowej kariery Bonamassy grupa nie była w stanie zrobić trasy koncertowej.
We wrześniu 2019 roku Glenn Hughes założył swój nowy zespół The Dead Daisies.
Najnowszy album BCC został nagrany w 2023 roku w Sun-Sound-Studios w Hollywood. Sesja trwała zaledwie tydzień, a producentem był znowu Kevin Shirley.
Niestety ze względu na napięty program występów poszczególnych członków BCC w 2024 roku nie będzie trasy koncertowej zespołu. Będzie przesunięta na następny rok.
A jaka jest ta piąta płyta?
Według mnie bardzo dobra - zaliczę ją do pierwszej trójki w ich dyskografii.
Bardzo spodobał mi się Glenn Hughes. Mając 73 lata śpiewa jak 50 lat temu.
Bonamassa swą grą na gitarze nawiązuje do tradycji hardrocka z lat 70-ch. Sporo jest zagrywek w stylu LZ, do tego dochodzą bębny Bonhama.
Derek Sherinian gra bardzo dyskretnie ale jego klawisze wydatnie wzbogaciły kilka utworów:
- Stay Free - funkujące e-piano
- Love And Faith - fajne organy w kashmirowatym rytmie (są nawet nawiązania do debiutu LZ)
- You're Not Alone - kolejny organowy dywanik
Album promowały cztery single - do dwóch z nich nakręcono wideoklipy.
Ja wyróżniam jeszcze bluesową balladę "Restless" i finałowy rytmiczny "The Open Road" (Purple 1975?) że stylową solówką Bonamassy.
Tracklista:
-------------
01. Enlighten - 5:20 https://youtu.be/aw9gb2Mb1W4?si=VxeIlA2ZTkiIwq9K
02. Stay Free - 4:30 https://youtu.be/Z53koNsya1M?si=qJBH2uPwVQYxJMKR
03. Red Sun - 6:32 https://youtu.be/hBwK-r3kyEM?si=iguhxQNCD3OUfLme
04. Restless - 5:42 https://youtu.be/tTg-qMTt5MI?si=Xq6NTH1Uz5mFjIfO
05. Letting Go - 3:11 https://youtu.be/QoNBB2v_RwY?si=_04p9a4j-3DTJo6q
06. Skyway - 4:27 https://youtu.be/DtgK_TZKU7I?si=NeqmPjaINP6X6GbQ
07. You're Not Alone - 4:57 https://youtu.be/eJTLGJ7g1JY?si=zxOv8i9UuzFnR2QV
08. Love and Faith - 6:32 https://youtu.be/8jiSHD7BvMY?si=aZMMGDPRN3DWRJM4
09. Too Far Gone - 3:54 https://youtu.be/JoSDcJqjI8M?si=k2O6zsVqLZqNwaO9
10. The Open Road - 5:28 https://youtu.be/bLz1-vQEBHc?si=ukdz4zpG-7-eRkq9
Skład:
-------
Joe Bonamassa - guitar, vocals
Glenn Hughes - vocals, bass
Derek Sherinian - keyboards
Jason Bonham - drums, percussion
Gościnnie:
--------------
Jade MacRae, Dannielle Gaha - backing vocals
Kevin Shirley - producer, mixing, recording engineer
Roy Weisman - executive producer
Bob Ludwig - mastering
Nate Haessly - recording engineer
Hugh Syme - design, illustration, art direction
Rob Bondurant – photography
Single/Wideoclipy:
--------------------------
- Stay Free – 1 marca 2024 https://youtu.be/OfS37sqWCHM?si=qXetWLp1YNwxZfsu
- Red Sun – 5 kwietnia 2024 https://youtu.be/sgrrdVD6NLE?si=_axfddX1isQsbJOj
- Enlighten – 3 maja 2024 https://youtu.be/19gUVBa5X28?si=svvact_cvGFF82B8
- Letting Go – 14 czerwca 2024 https://youtu.be/KyLD_Du-xuc?si=CGdGZmxwWsavXJyF
Tak na dobrą sprawę to podoba mi się cały album i dlatego wrzucam go do mojego TOP 40 2024 roku.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Nie gniewajcie się, ale ten tekst napisałem prawie w całości już wczoraj. Niestety żona namówiła mnie wieczorem do oglądanie francuskiego dramatu kryminalnego „Anatomia upadku” (2023). Trwał dwie i pół godziny, no i nie wyrobiłem się z opisem. Ale film był fajny. Jeśli ktoś nie widział – polecam...
Mamy już miesiąc lipiec, do tego 27 tydzień roku. Pogoda raczej byle jaka - popaduje od czasu do czasu, temperatura spadła do 16 stopni.
Przerwa w rozgrywkach mistrzostw Europy i jest czas na opis nowych płyt, które wysłuchałem na codziennym spacerze. Dwa dobre albumy amerykańskich dinozaurów zostawię sobie na później. Dzisiaj opiszę płytę nieznanej mi wcześniej wokalistki (na literę "C"). Baśniowa okładka: nasza artystka jako Królewna Śnieżka nad potokiem w lesie.
Czekam aż przestanie padać...
Jest po 19-ej mam godzinkę do kolacji Damy radę.
Louise Patricia Crane – Netherworld
Data wydania: 21 czerwca 2024
13 / 58:42
RYM - 3,04 (Gothic Folk, Art Rock, Avant-Garde Baroque Pop, Prog Rock)
Louise Patricia Crane urodziła się w 1984 roku w północno-irlandzkim Belfaście.
Od najmłodszych lat była bardzo uzdolniona muzycznie i plastycznie.
W 2006 roku zakłada swój pierwszy zespół Solemn Novena, grający gotyckiego rocka. Po wydaniu jednej epki i jednego albumu grupa rozwiązuje się w lipcu 2010 roku.
Rok później z kolegą z zespołu SN Stuartem Harlandem zakłada Raven Adore - zespół grający muzykę alternatywną.
W 2012 roku po nagraniu jednej epki grupa przestała istnieć.
W październiku 2016 roku trafia do supergrupy The Eden House grającej psychodeliczno-gotyckiego rocka.
Po nagraniu jednego albumu i trasie koncertowej po Wielkiej Brytanii i Europie przenosi się do Cambridge by zająć się z karierą solową.
W 2019 zakłada własną wytwórnię pod nazwą Peculiar Doll Records.
Jej nakładem, 15 maja 2020 roku ukazuje się debiutancki album Crane, "Deep Blue" nagrany z m.in. Jakko Jakszykiem i Ianem Andersonem. Trafia na 8 miejsce brytyjskiej listy Rock & Metal Albums oraz na 20 miejsce listy Independent Albums. W ankiecie czytelników brytyjskiego magazynu Prog Crane zajmuje 5 miejsce w kategorii The Best Female Vocalist.
Wspomniałem już wcześniej o jej uzdolnieniach plastycznych. W tym czasie artystka zaprojektowała okładki dla zespołu Grooving in Green i wokalistki Moniki Richards.
W marcu 2022 roku Crane ogłosiła, że pracuje nad swoim drugim solowym albumem.
W listopadzie 2023 roku na YouTubie pojawia się wideoklip "Ladies of the Road"(https://youtu.be/_beK7CcJ3D8?si=RMhvNnjtkTRMXXPr wideoclip), cover King Crimson z płyty "Islands" (1971). Przy jego nagrywaniu wzięli udział: Jakko M. Jakszyk, Gary Husband, Mel Collins i Django Jakszyk. Czyżby to był zwiastun nowej płyty?
Jak się później okazało nie trafił jednak na album "Netherworld".
Zwiastował go natomiast wydany 10 kwietnia singiel 'Dance With The Devil" (też z ciekawym wideoklipem). Dodatkowo ukazały się jeszcze trzy single: - Tiny Bard/ Celestial Dust/ Midnight View.
Druga płyta Patricii była nagrywana w trzech studiach: Silesia Sound, Painted World (Belfast) i Kore Studios (Londyn).
Podobnie jak na poprzednim albumie Crane gra na wielu instrumentach: głównie na klawiszach i gitarze. Używa też przystawki gitarowej EBow (imituje brzmienie skrzypiec), gra na basie i przeszkadzajkach. Prawdziwa multiinstrumentalistka. Do tego napisała cały materiał na płytę, zajęła się jego jej produkcją (wspólnie z Jakszykiem).
Ciekawostka: Patrycja ma dar chromestezji (barwnego słyszenia muzyki). Tu zacytuję Encyklopedię PWN:
"Zdolność do trwałego kojarzenia słuchowych wrażeń (postrzeżeń) dźwięków o określonej wysokości z wyobrażeniami odpowiednich barw".
No i teraz możemy zrozumieć z jaką łatwością potrafi nas ona zaprosić do swojego "równoległego świata" gdzie rządzi natura w baśniowym lesie, na pełnych mgieł łąkach. Tu człowiek ma niewiele do powiedzenia.
W sesji nagraniowej oprócz gitarzysty Jakko Jakszyka (King Crimson) brali udział:
basista Tony Levin (King Crimson, Peter Gabriel), perkusista Gary Husband (Allan Holdsworth, John McLaughlin, Level 42), saksofonista Mel Collins (King Crimson), grająca na instrumentach smyczkowych Shir-Ran Yinon (New Model Army).
Dodatkowo zaproszono jeszcze Iana Andersona (na flecie) i Nicka Beggsa (na basie).
Musicie przyznać - doborowe towarzystwo.
"Netherworld" tekstowo (jak już wspomniałem) zabiera nas w podróż do świata duchów. Mamy skojarzenia z bajkami braci Grimm, jest jakaś symbolika ze świata zwierząt. Do tego można dorzucić coś z filmów "The Company Of Wolves" czy "Pans Labyrinth" lub z książek G.G. Marqueza czy H. Murakami.
Bardzo podoba mi się wokal Patrycji bo przypomina Kate Bush czy Tori Amos.
Ktoś nazwał ją „nową królową psychodelicznego progrocka”. Widząc ją w wideoclipach, słysząc jak gra na przeróżnych instrumentach, a przede wszystkim jak śpiewa - w pełni zgadzam się z tą tezą.
Utwór po utworze:
- Dance With The Devil - pierwszy singiel, najdłuższy na płycie, rozpoczyna samotny wokal, dołączają "filmowe" chóry (obowiązkowo obejrzyjcie ten teledysk), 1:45 - złowieszczo brzmiące słowa narratora, dochodzą smyki, 2:26 - zaskakujące bębny no i ten bushowy wokal (gęsia skóra), 4:48 - solo na gitarze, 6:40 - wszystko ucicha zostaje samotny grajek na „fujarce” - mój faworyt
- Tiny Bard - drugi singiel bardziej folkowy z udziałem Iana Andersona na flecie, akustyczne gitary i dzwoneczki niczym Jethro Tull z drugiej połowy lat 70-ch, uwaga: na końcu utworu słyszymy mruczenie kota artystki
- Celestial Dust - trzeci singiel z ciekawym wideoklipem, intro na gitarze akustycznej, później w wokal Patrycji, fajne zagrywki Levina na basie, Johna Devine'a na "fujarce", jest crimsonowska gitara Jakszyka, jest znowu atmosfera z płyt Kate Bush - kolejny faworyt
- Little Ghost In The Room - trochę trudniejszy utwór, progresywny, chwilami jazzujący, bez chwytliwych melodii, z gitarowym solo na końcu
- Toil And Trouble - akustyczna gitara jak w starym Genesis, wysoki głos Patrycji, mellotron, Jakszyk dośpiewuje w drugim głosie, brak perkusji - prawdziwie baśniowy nastrój
- The Red Room - chyba najbardziej intymny numer na płycie, trochę psychodeliczny, trochę jak z lat 60-ch, są zmiany tempa i dynamiki
- Lady Peregrine's Concubine - króciutka akustyczna ballada, bez perkusji, Patrycia na harpsychordzie, dyskretny bas i gitarka
- Spirit Of The Forest - intro na gitarze akustycznej (znowu ten stary Genesis), dochodzą „plemienne” bębny, jest solo na saksie Mela Collinsa - kolejny faworyt
- Bête Noire - jazzujący siedmiominutowiec, transowy, halucynogenny, najbardziej eksperymentalny na tej płycie, ostatnie ciche dwie minuty też pełne improwizacji
- Long Kiss Goodnight – przebojowa ballada w stylu Jeffa Buckleya, ach ten wokal Patrycji - można się zakochać, Collins czaruje na saksie
- Thieves Fools And Crows - w pierwszej części jest akustycznie i genesisowsko, małe solo na moogu (jakbym słyszał Banksa), 4:45 - wchodzi spokojny rytm na perkusji
- Midnight View - czwarty singiel, intro na saksofonie, kolejna baśniowa ballada z dominacją basu Levina, ale Collinsa też jest sporo
- 日本人形 (Japanese Doll) - na zakończenie przez minutę słuchamy pozytywki grającej temat z "Love Story"
Tracklista:
--------------
01. Dance With the Devil - 07:29 https://youtu.be/B4hHChjSppY?si=xYEnXKYoAQNqfMzz
02. Tiny Bard - 03:38 https://youtu.be/Qpr601o239o?si=PNDSrZSLwrwil0uc
03. Celestial Dust - 06:13 https://youtu.be/5pPze3rfL44?si=amn61jFcycjjjPpA
04. Little Ghost In The Room - 04:44 https://youtu.be/PbEXak0lbDU?si=ustJSDbuGW31d8A6
05. Toil And Trouble - 03:01 https://youtu.be/DOcv5p-_l3k?si=5eJfW65vOTzfDUlS
06. The Red Room - 03:58 https://youtu.be/j-uTFhuRDIo?si=gQYoXrXTTPLuHrlJ
07. Lady Peregrine's Concubine - 01:49 https://youtu.be/ij38be_nXno?si=8iy30uAyHoDgdFko
08. Spirit Of The Forest - 04:28 https://youtu.be/hA1nEJhuo1o?si=q-lMJDOPX72yT6eG
09. Bête Noire - 06:57 https://youtu.be/2oqEnE4aRks?si=2KcfeA7joWkHDvAC
10. Long Kiss Goodnight - 03:58 https://youtu.be/EAUtg7h6rl0?si=RRqYmHMDWwKocz87
11. Thieves Fools And Crows - 06:09 https://youtu.be/JZIjuLldjoc?si=D2e7yQuL7gMGumI-
12. Midnight View - 05:09 https://youtu.be/-64pPjY3Dpk?si=Eur63TfZKev__tlF
13. 日本人形 (Japanese Doll) - 01:02 https://youtu.be/UsogUELicj0?si=n4HNfRzNKfSnluNi
Skład:
-------
Louise Patricia Crane – vocals, guitars, keyboard, piano, harpsichord, mellotron, bass guitar, EBow, percussion
Jakko M. Jakszyk - guitar backing vocals, keyboards
Mel Collins - saxophone
Tony Levin - bass
Gary Husband - drums
Shir-Ran Yinon - violin, viola
John Devine - uilleann pipes
Gościnnie:
---------------
Ian Anderson - flute (2)
Nick Beggs - bass (1), upright bass (10)
Jakko M. Jakszyk, Louise Patricia Crane - producer
Jakko M. Jakszyk – mixing, engineer
George Apsion - engineer
Ben Darlow, Jakko M. Jakszyk - mastering
Chiara Beatrice Vaccari – Photography
Phillip Lloyd-Smee - Sleeve Art Layout
Single/Wideoclipy:
---------------------------
- Dance With the Devil – 10 kwietnia 2024 https://youtu.be/B4hHChjSppY?si=v2uzHEl5TwA2Lx3A
- Tiny Bard – 1 maja 2024
- Celestial Dust – 22 maja 2024 https://youtu.be/PM-MjitTq2Q?si=PPefuIoestr0zjnB
- Midnight View – 5 czerwca 2024
"Netherworld" trafia obowiązkowo do mojego Top 40 2024 roku.
Mamy już miesiąc lipiec, do tego 27 tydzień roku. Pogoda raczej byle jaka - popaduje od czasu do czasu, temperatura spadła do 16 stopni.
Przerwa w rozgrywkach mistrzostw Europy i jest czas na opis nowych płyt, które wysłuchałem na codziennym spacerze. Dwa dobre albumy amerykańskich dinozaurów zostawię sobie na później. Dzisiaj opiszę płytę nieznanej mi wcześniej wokalistki (na literę "C"). Baśniowa okładka: nasza artystka jako Królewna Śnieżka nad potokiem w lesie.
Czekam aż przestanie padać...
Jest po 19-ej mam godzinkę do kolacji Damy radę.
Louise Patricia Crane – Netherworld
Data wydania: 21 czerwca 2024
13 / 58:42
RYM - 3,04 (Gothic Folk, Art Rock, Avant-Garde Baroque Pop, Prog Rock)
Louise Patricia Crane urodziła się w 1984 roku w północno-irlandzkim Belfaście.
Od najmłodszych lat była bardzo uzdolniona muzycznie i plastycznie.
W 2006 roku zakłada swój pierwszy zespół Solemn Novena, grający gotyckiego rocka. Po wydaniu jednej epki i jednego albumu grupa rozwiązuje się w lipcu 2010 roku.
Rok później z kolegą z zespołu SN Stuartem Harlandem zakłada Raven Adore - zespół grający muzykę alternatywną.
W 2012 roku po nagraniu jednej epki grupa przestała istnieć.
W październiku 2016 roku trafia do supergrupy The Eden House grającej psychodeliczno-gotyckiego rocka.
Po nagraniu jednego albumu i trasie koncertowej po Wielkiej Brytanii i Europie przenosi się do Cambridge by zająć się z karierą solową.
W 2019 zakłada własną wytwórnię pod nazwą Peculiar Doll Records.
Jej nakładem, 15 maja 2020 roku ukazuje się debiutancki album Crane, "Deep Blue" nagrany z m.in. Jakko Jakszykiem i Ianem Andersonem. Trafia na 8 miejsce brytyjskiej listy Rock & Metal Albums oraz na 20 miejsce listy Independent Albums. W ankiecie czytelników brytyjskiego magazynu Prog Crane zajmuje 5 miejsce w kategorii The Best Female Vocalist.
Wspomniałem już wcześniej o jej uzdolnieniach plastycznych. W tym czasie artystka zaprojektowała okładki dla zespołu Grooving in Green i wokalistki Moniki Richards.
W marcu 2022 roku Crane ogłosiła, że pracuje nad swoim drugim solowym albumem.
W listopadzie 2023 roku na YouTubie pojawia się wideoklip "Ladies of the Road"(https://youtu.be/_beK7CcJ3D8?si=RMhvNnjtkTRMXXPr wideoclip), cover King Crimson z płyty "Islands" (1971). Przy jego nagrywaniu wzięli udział: Jakko M. Jakszyk, Gary Husband, Mel Collins i Django Jakszyk. Czyżby to był zwiastun nowej płyty?
Jak się później okazało nie trafił jednak na album "Netherworld".
Zwiastował go natomiast wydany 10 kwietnia singiel 'Dance With The Devil" (też z ciekawym wideoklipem). Dodatkowo ukazały się jeszcze trzy single: - Tiny Bard/ Celestial Dust/ Midnight View.
Druga płyta Patricii była nagrywana w trzech studiach: Silesia Sound, Painted World (Belfast) i Kore Studios (Londyn).
Podobnie jak na poprzednim albumie Crane gra na wielu instrumentach: głównie na klawiszach i gitarze. Używa też przystawki gitarowej EBow (imituje brzmienie skrzypiec), gra na basie i przeszkadzajkach. Prawdziwa multiinstrumentalistka. Do tego napisała cały materiał na płytę, zajęła się jego jej produkcją (wspólnie z Jakszykiem).
Ciekawostka: Patrycja ma dar chromestezji (barwnego słyszenia muzyki). Tu zacytuję Encyklopedię PWN:
"Zdolność do trwałego kojarzenia słuchowych wrażeń (postrzeżeń) dźwięków o określonej wysokości z wyobrażeniami odpowiednich barw".
No i teraz możemy zrozumieć z jaką łatwością potrafi nas ona zaprosić do swojego "równoległego świata" gdzie rządzi natura w baśniowym lesie, na pełnych mgieł łąkach. Tu człowiek ma niewiele do powiedzenia.
W sesji nagraniowej oprócz gitarzysty Jakko Jakszyka (King Crimson) brali udział:
basista Tony Levin (King Crimson, Peter Gabriel), perkusista Gary Husband (Allan Holdsworth, John McLaughlin, Level 42), saksofonista Mel Collins (King Crimson), grająca na instrumentach smyczkowych Shir-Ran Yinon (New Model Army).
Dodatkowo zaproszono jeszcze Iana Andersona (na flecie) i Nicka Beggsa (na basie).
Musicie przyznać - doborowe towarzystwo.
"Netherworld" tekstowo (jak już wspomniałem) zabiera nas w podróż do świata duchów. Mamy skojarzenia z bajkami braci Grimm, jest jakaś symbolika ze świata zwierząt. Do tego można dorzucić coś z filmów "The Company Of Wolves" czy "Pans Labyrinth" lub z książek G.G. Marqueza czy H. Murakami.
Bardzo podoba mi się wokal Patrycji bo przypomina Kate Bush czy Tori Amos.
Ktoś nazwał ją „nową królową psychodelicznego progrocka”. Widząc ją w wideoclipach, słysząc jak gra na przeróżnych instrumentach, a przede wszystkim jak śpiewa - w pełni zgadzam się z tą tezą.
Utwór po utworze:
- Dance With The Devil - pierwszy singiel, najdłuższy na płycie, rozpoczyna samotny wokal, dołączają "filmowe" chóry (obowiązkowo obejrzyjcie ten teledysk), 1:45 - złowieszczo brzmiące słowa narratora, dochodzą smyki, 2:26 - zaskakujące bębny no i ten bushowy wokal (gęsia skóra), 4:48 - solo na gitarze, 6:40 - wszystko ucicha zostaje samotny grajek na „fujarce” - mój faworyt
- Tiny Bard - drugi singiel bardziej folkowy z udziałem Iana Andersona na flecie, akustyczne gitary i dzwoneczki niczym Jethro Tull z drugiej połowy lat 70-ch, uwaga: na końcu utworu słyszymy mruczenie kota artystki
- Celestial Dust - trzeci singiel z ciekawym wideoklipem, intro na gitarze akustycznej, później w wokal Patrycji, fajne zagrywki Levina na basie, Johna Devine'a na "fujarce", jest crimsonowska gitara Jakszyka, jest znowu atmosfera z płyt Kate Bush - kolejny faworyt
- Little Ghost In The Room - trochę trudniejszy utwór, progresywny, chwilami jazzujący, bez chwytliwych melodii, z gitarowym solo na końcu
- Toil And Trouble - akustyczna gitara jak w starym Genesis, wysoki głos Patrycji, mellotron, Jakszyk dośpiewuje w drugim głosie, brak perkusji - prawdziwie baśniowy nastrój
- The Red Room - chyba najbardziej intymny numer na płycie, trochę psychodeliczny, trochę jak z lat 60-ch, są zmiany tempa i dynamiki
- Lady Peregrine's Concubine - króciutka akustyczna ballada, bez perkusji, Patrycia na harpsychordzie, dyskretny bas i gitarka
- Spirit Of The Forest - intro na gitarze akustycznej (znowu ten stary Genesis), dochodzą „plemienne” bębny, jest solo na saksie Mela Collinsa - kolejny faworyt
- Bête Noire - jazzujący siedmiominutowiec, transowy, halucynogenny, najbardziej eksperymentalny na tej płycie, ostatnie ciche dwie minuty też pełne improwizacji
- Long Kiss Goodnight – przebojowa ballada w stylu Jeffa Buckleya, ach ten wokal Patrycji - można się zakochać, Collins czaruje na saksie
- Thieves Fools And Crows - w pierwszej części jest akustycznie i genesisowsko, małe solo na moogu (jakbym słyszał Banksa), 4:45 - wchodzi spokojny rytm na perkusji
- Midnight View - czwarty singiel, intro na saksofonie, kolejna baśniowa ballada z dominacją basu Levina, ale Collinsa też jest sporo
- 日本人形 (Japanese Doll) - na zakończenie przez minutę słuchamy pozytywki grającej temat z "Love Story"
Tracklista:
--------------
01. Dance With the Devil - 07:29 https://youtu.be/B4hHChjSppY?si=xYEnXKYoAQNqfMzz
02. Tiny Bard - 03:38 https://youtu.be/Qpr601o239o?si=PNDSrZSLwrwil0uc
03. Celestial Dust - 06:13 https://youtu.be/5pPze3rfL44?si=amn61jFcycjjjPpA
04. Little Ghost In The Room - 04:44 https://youtu.be/PbEXak0lbDU?si=ustJSDbuGW31d8A6
05. Toil And Trouble - 03:01 https://youtu.be/DOcv5p-_l3k?si=5eJfW65vOTzfDUlS
06. The Red Room - 03:58 https://youtu.be/j-uTFhuRDIo?si=gQYoXrXTTPLuHrlJ
07. Lady Peregrine's Concubine - 01:49 https://youtu.be/ij38be_nXno?si=8iy30uAyHoDgdFko
08. Spirit Of The Forest - 04:28 https://youtu.be/hA1nEJhuo1o?si=q-lMJDOPX72yT6eG
09. Bête Noire - 06:57 https://youtu.be/2oqEnE4aRks?si=2KcfeA7joWkHDvAC
10. Long Kiss Goodnight - 03:58 https://youtu.be/EAUtg7h6rl0?si=RRqYmHMDWwKocz87
11. Thieves Fools And Crows - 06:09 https://youtu.be/JZIjuLldjoc?si=D2e7yQuL7gMGumI-
12. Midnight View - 05:09 https://youtu.be/-64pPjY3Dpk?si=Eur63TfZKev__tlF
13. 日本人形 (Japanese Doll) - 01:02 https://youtu.be/UsogUELicj0?si=n4HNfRzNKfSnluNi
Skład:
-------
Louise Patricia Crane – vocals, guitars, keyboard, piano, harpsichord, mellotron, bass guitar, EBow, percussion
Jakko M. Jakszyk - guitar backing vocals, keyboards
Mel Collins - saxophone
Tony Levin - bass
Gary Husband - drums
Shir-Ran Yinon - violin, viola
John Devine - uilleann pipes
Gościnnie:
---------------
Ian Anderson - flute (2)
Nick Beggs - bass (1), upright bass (10)
Jakko M. Jakszyk, Louise Patricia Crane - producer
Jakko M. Jakszyk – mixing, engineer
George Apsion - engineer
Ben Darlow, Jakko M. Jakszyk - mastering
Chiara Beatrice Vaccari – Photography
Phillip Lloyd-Smee - Sleeve Art Layout
Single/Wideoclipy:
---------------------------
- Dance With the Devil – 10 kwietnia 2024 https://youtu.be/B4hHChjSppY?si=v2uzHEl5TwA2Lx3A
- Tiny Bard – 1 maja 2024
- Celestial Dust – 22 maja 2024 https://youtu.be/PM-MjitTq2Q?si=PPefuIoestr0zjnB
- Midnight View – 5 czerwca 2024
"Netherworld" trafia obowiązkowo do mojego Top 40 2024 roku.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Wczoraj był niesamowity upał, ale w nocy padało i dzisiaj temperatura spadła na 25 stopni.
Sięgam do listy z nowościami z 5 lipca. Wybieram długo oczekiwany album moich ulubionych Holendrów (na literę "F"). Do tego piękna okładka Rogera Deana. Lepiej nie mogłem wybrać.
Jest ciepło i dlatego ubieram się na sportowo: krótkie spodnie, t-shirt, czapka z daszkiem i plecak z butelką wody. Startuję w samo południe - oj nie wiem czy to był dobry pomysł?
Focus - Focus 12
Data wydania: 5 lipca 2024
10 / 39:40
RYM – 3,04 (Progressive Rock)
Holenderski Focus istnieje od 1969 roku.
Jego historię i płyty z lat 70-ch wszyscy doskonale znamy. Wiadomo że grupa rozwiązała się w 1978 roku.
W latach 1983-1999 było kilka prób reaktywacji zespołu.
Udało się to dopiero w 2001 roku. Wtedy to Thijs van Leer został zaprzeproszony przez swojego zięcia basistę Bobby Jacobsa na sesję zaprzyjaźnionych z nim młodych muzyków. Tematem sesji były utwory z repertuaru grupy Focus. Thijs postanowił najpierw zorganizować Trybut-Band pod nazwą Hokus Pokus. Po serii dobrze przyjętych przez publiczność koncertów grupa powróciła do pierwotnej nazwy Focus.
W 2002 roku nagrano studyjny album "Focus 8" wydany przez francuską wytwórnię Musea Records.
W 2006 roku powstaje płyta "Focus 9/ News Skin" wydany przez Red Bullet Records. Od czasu do czasu następują drobne zmiany personalne.
W maju 2010 roku firma Nike wybiera do swojego clipu reklamowego "Write The Future" do piłkarskich mistrzostw świata utwór "Hocus Pocus".
Efektem tego jest jego powrót na listę brytyjskich singli i to na miejsce 59.
Pod koniec tego roku do grupy dołącza gitarzysta Menno Gootjes.
W 2012 roku okazuje się i 11 album studyjny pod nazwą "Focus X" z okładką Rogera Deana.
W 2014 roku grupa zakłada własną wytwórnię In and Out of Focus Records.
W 2016 roku nagrano kolejny album "Focus 8,5/ Beyond the Horizon"
W grudniu tego roku dołącza do zespołu basista Udo Pannekeet.
W listopadzie 2018 roku opublikowany zostaje album "Focus 11".
W czerwcu 2021 ukazuje się jubileuszowe wydawnictwo "Focus 50" z koncertowym materiałem nagranym w Rio de Janeiro z 2017 roku i z płytą "Completely Focused" zawierającą na nowo w studio nagranymi utworami: od "Focus 1" do "Focus 12".
22 marca 2022 roku umiera w wieku 75 lat Bert Ruiter dawny basista zespołu.
Najnowszy album "Focus 12" zwiastował singiel "Fiord Focus" z ciekawym wideoklipem.
Płytę nagrano legendarnym Wisseloord Studios w Holandii. Produkcją zajęli się Pannekeet i Gootjes. Większość utworów napisał Thijs van Leer, z wyjątkiem dwóch kompozycji basisty i gitarzysty. A futurystyczną okładkę pełną barw zaprojektował Roger Dean.
Thijs tak krótko komentuje nową płytę:
"Jak piękne może być życie, gdy zespół gra tak łatwo tak razem".
Przypomnę, że van Leer ma 75 lat a perkusista van der Linden 78.
Focus w kwietniu odwiedził Polskę koncertując w pięciu miastach.
Teraz wybiera się na wielomiesięczną trasę po Stanach Zjednoczonych.
A jaka jest ta ich nowa płyta?
Jest na niej dużo starych elementów typowych dla lat 70-ch, ale są też nowe zagrywki.
Utwór po utworze:
--------------------------
- Fjord Focus – pierwszy singiel (oglądaliście wideoclip?), rockowy,chwilami progresywny (gdzieś między Colosseum i ELP), 2:10 – długie gitarowe solo Gootjesa (fusion?), 3:40 – solo na flecie
- Focus 13 – drugi singiel, najdłuższy na płycie, następny z serii numerowanych utworów (powinien mieć numer 12, ale ten znalazł się już na płycie w 2021 roku – stąd teraz rachunek się nie zgadza), w pierwszej, powolnej części piękny melodyjny motyw prowadzi gitara, w tle organy, 2:35 – druga bardziej dynamiczna część, ciekawe dialogi gitary z hammondem, dość hałaśliwe granie, no i ta solówka gitary na końcu – mój faworyt
- Béla – romantyczne intro na fortepianie, 1:25 – kolejna wpadająca w ucho melodia grana na gitarze (typowy Focus), organowy podkład, wolno i majestatycznie - perełka
- Meta Indefinita – pojedyncze dźwięki gitary i fletu, akustyczny jazz ECM (Pat Metheny?), 1:27 – dochodzi wybity rytm perkusji, klawisze – to zupełnie nowe oblicze Holendrów – podoba mi się
- All Aboard – latynowskie rytmy, dużo fletu, ciekawa partia basu, kolejny jazzujący numer, co chwila zmiany rytmu, oj dzieje się, pod koniec dochodzi do głosu gitara
- Born to Be You – fortepianowa miniatura, z niewielką pomocą innych klawiszy (muzyka poważna?) – ale to tylko 110 sekund
- Nura – kontynuacja muzyki klasycznej, tym razem na organach (jak w latach 70-ch), 1:15 – wchodzi fajny rytmiczny motyw, melodia na flecie, zmiany rytmu, sporo improwizacji, ale ostatnie słowo znowu należy dla gitarzysty
- Bowie – kolejne, tym razem jazzowe fortepianowe improwizacje – nietypowe dla Focusa
- Positano – ta ballada ładnie się zaczyna, gitara plus fortepian (ECM?), 1:58 – mocne wejście sekcji, a dalej santanowska gitara, flety - zaskakujące
- Gaia – taki Focus lubię najbardziej, powolutku, jakby przeróbka muzyki dawnej, gitara i organy grają smutną melodię (skąd ja to znam?), 1:57 – fajne przejście, można się do rytmu trochę poruszać, ach ta gitara, flety pomagają, dochodzi dyskretny syntezator i...wszystko powoli ucicha
Tracklista:
--------------
01. Fjord Focus - 4:26 https://youtu.be/aACXr063QBA?si=Hdg6sFjItRfpNV3g
02. Focus 13 - 5:12 https://youtu.be/ZQYAVHJESL0?si=BWCmVGYGoeKbu92q
03. Béla - 4:10 https://youtu.be/FDp9EVAa2ns?si=ca9I2Vq2xx3G7yfi
04. Meta Indefinita - 4:39 https://youtu.be/3jXtv-e_vCU?si=Rt4SRHKSLNZGYOE9
05. All Aboard - 4:34 https://youtu.be/pkpamVvuKCc?si=LTXTgV5H5kVykQTf
06. Born to Be You - 1:51 https://youtu.be/O6wFMyQ3cKU?si=-H2-9DN808tIPlx9
07. Nura - 4:00 https://youtu.be/MKi5NB8zPOg?si=s9-88CngAjiNa5qh
08. Bowie - 3:27 https://youtu.be/NvhzdDNAkbQ?si=NqNudL0Qcb3IIv5U
09. Positano - 3:31 https://youtu.be/lx8_Mu8Z4Zk?si=7Vo1oCtx7MnPP5ZR
10. Gaia - 4:18 https://youtu.be/DEivVHoCPDQ?si=3NJ5c7oIr5rBaJVD
Skład:
--------
Thijs van Leer - flute, organ, piano, synthesizer
Menno Gootjes - guitar, piano, synthesizer
Pierre van der Linden - drums
Udo Pannekeet - bass, synthesizer, programming
Menno Gootjes, Udo Pannekeet - producer
Roger Dean - painting, logo
Single/wideoclipy:
-------------------------
- Fjord Focus – 28 maja 2024 https://youtu.be/d6N0lUGAgZk?si=IfnGVYMNTS74HMy5
- Focus 13 – 28 czerwca 2024
Bardzo dobry album. Top 40 2024 u mnie zapewniony.
Sięgam do listy z nowościami z 5 lipca. Wybieram długo oczekiwany album moich ulubionych Holendrów (na literę "F"). Do tego piękna okładka Rogera Deana. Lepiej nie mogłem wybrać.
Jest ciepło i dlatego ubieram się na sportowo: krótkie spodnie, t-shirt, czapka z daszkiem i plecak z butelką wody. Startuję w samo południe - oj nie wiem czy to był dobry pomysł?
Focus - Focus 12
Data wydania: 5 lipca 2024
10 / 39:40
RYM – 3,04 (Progressive Rock)
Holenderski Focus istnieje od 1969 roku.
Jego historię i płyty z lat 70-ch wszyscy doskonale znamy. Wiadomo że grupa rozwiązała się w 1978 roku.
W latach 1983-1999 było kilka prób reaktywacji zespołu.
Udało się to dopiero w 2001 roku. Wtedy to Thijs van Leer został zaprzeproszony przez swojego zięcia basistę Bobby Jacobsa na sesję zaprzyjaźnionych z nim młodych muzyków. Tematem sesji były utwory z repertuaru grupy Focus. Thijs postanowił najpierw zorganizować Trybut-Band pod nazwą Hokus Pokus. Po serii dobrze przyjętych przez publiczność koncertów grupa powróciła do pierwotnej nazwy Focus.
W 2002 roku nagrano studyjny album "Focus 8" wydany przez francuską wytwórnię Musea Records.
W 2006 roku powstaje płyta "Focus 9/ News Skin" wydany przez Red Bullet Records. Od czasu do czasu następują drobne zmiany personalne.
W maju 2010 roku firma Nike wybiera do swojego clipu reklamowego "Write The Future" do piłkarskich mistrzostw świata utwór "Hocus Pocus".
Efektem tego jest jego powrót na listę brytyjskich singli i to na miejsce 59.
Pod koniec tego roku do grupy dołącza gitarzysta Menno Gootjes.
W 2012 roku okazuje się i 11 album studyjny pod nazwą "Focus X" z okładką Rogera Deana.
W 2014 roku grupa zakłada własną wytwórnię In and Out of Focus Records.
W 2016 roku nagrano kolejny album "Focus 8,5/ Beyond the Horizon"
W grudniu tego roku dołącza do zespołu basista Udo Pannekeet.
W listopadzie 2018 roku opublikowany zostaje album "Focus 11".
W czerwcu 2021 ukazuje się jubileuszowe wydawnictwo "Focus 50" z koncertowym materiałem nagranym w Rio de Janeiro z 2017 roku i z płytą "Completely Focused" zawierającą na nowo w studio nagranymi utworami: od "Focus 1" do "Focus 12".
22 marca 2022 roku umiera w wieku 75 lat Bert Ruiter dawny basista zespołu.
Najnowszy album "Focus 12" zwiastował singiel "Fiord Focus" z ciekawym wideoklipem.
Płytę nagrano legendarnym Wisseloord Studios w Holandii. Produkcją zajęli się Pannekeet i Gootjes. Większość utworów napisał Thijs van Leer, z wyjątkiem dwóch kompozycji basisty i gitarzysty. A futurystyczną okładkę pełną barw zaprojektował Roger Dean.
Thijs tak krótko komentuje nową płytę:
"Jak piękne może być życie, gdy zespół gra tak łatwo tak razem".
Przypomnę, że van Leer ma 75 lat a perkusista van der Linden 78.
Focus w kwietniu odwiedził Polskę koncertując w pięciu miastach.
Teraz wybiera się na wielomiesięczną trasę po Stanach Zjednoczonych.
A jaka jest ta ich nowa płyta?
Jest na niej dużo starych elementów typowych dla lat 70-ch, ale są też nowe zagrywki.
Utwór po utworze:
--------------------------
- Fjord Focus – pierwszy singiel (oglądaliście wideoclip?), rockowy,chwilami progresywny (gdzieś między Colosseum i ELP), 2:10 – długie gitarowe solo Gootjesa (fusion?), 3:40 – solo na flecie
- Focus 13 – drugi singiel, najdłuższy na płycie, następny z serii numerowanych utworów (powinien mieć numer 12, ale ten znalazł się już na płycie w 2021 roku – stąd teraz rachunek się nie zgadza), w pierwszej, powolnej części piękny melodyjny motyw prowadzi gitara, w tle organy, 2:35 – druga bardziej dynamiczna część, ciekawe dialogi gitary z hammondem, dość hałaśliwe granie, no i ta solówka gitary na końcu – mój faworyt
- Béla – romantyczne intro na fortepianie, 1:25 – kolejna wpadająca w ucho melodia grana na gitarze (typowy Focus), organowy podkład, wolno i majestatycznie - perełka
- Meta Indefinita – pojedyncze dźwięki gitary i fletu, akustyczny jazz ECM (Pat Metheny?), 1:27 – dochodzi wybity rytm perkusji, klawisze – to zupełnie nowe oblicze Holendrów – podoba mi się
- All Aboard – latynowskie rytmy, dużo fletu, ciekawa partia basu, kolejny jazzujący numer, co chwila zmiany rytmu, oj dzieje się, pod koniec dochodzi do głosu gitara
- Born to Be You – fortepianowa miniatura, z niewielką pomocą innych klawiszy (muzyka poważna?) – ale to tylko 110 sekund
- Nura – kontynuacja muzyki klasycznej, tym razem na organach (jak w latach 70-ch), 1:15 – wchodzi fajny rytmiczny motyw, melodia na flecie, zmiany rytmu, sporo improwizacji, ale ostatnie słowo znowu należy dla gitarzysty
- Bowie – kolejne, tym razem jazzowe fortepianowe improwizacje – nietypowe dla Focusa
- Positano – ta ballada ładnie się zaczyna, gitara plus fortepian (ECM?), 1:58 – mocne wejście sekcji, a dalej santanowska gitara, flety - zaskakujące
- Gaia – taki Focus lubię najbardziej, powolutku, jakby przeróbka muzyki dawnej, gitara i organy grają smutną melodię (skąd ja to znam?), 1:57 – fajne przejście, można się do rytmu trochę poruszać, ach ta gitara, flety pomagają, dochodzi dyskretny syntezator i...wszystko powoli ucicha
Tracklista:
--------------
01. Fjord Focus - 4:26 https://youtu.be/aACXr063QBA?si=Hdg6sFjItRfpNV3g
02. Focus 13 - 5:12 https://youtu.be/ZQYAVHJESL0?si=BWCmVGYGoeKbu92q
03. Béla - 4:10 https://youtu.be/FDp9EVAa2ns?si=ca9I2Vq2xx3G7yfi
04. Meta Indefinita - 4:39 https://youtu.be/3jXtv-e_vCU?si=Rt4SRHKSLNZGYOE9
05. All Aboard - 4:34 https://youtu.be/pkpamVvuKCc?si=LTXTgV5H5kVykQTf
06. Born to Be You - 1:51 https://youtu.be/O6wFMyQ3cKU?si=-H2-9DN808tIPlx9
07. Nura - 4:00 https://youtu.be/MKi5NB8zPOg?si=s9-88CngAjiNa5qh
08. Bowie - 3:27 https://youtu.be/NvhzdDNAkbQ?si=NqNudL0Qcb3IIv5U
09. Positano - 3:31 https://youtu.be/lx8_Mu8Z4Zk?si=7Vo1oCtx7MnPP5ZR
10. Gaia - 4:18 https://youtu.be/DEivVHoCPDQ?si=3NJ5c7oIr5rBaJVD
Skład:
--------
Thijs van Leer - flute, organ, piano, synthesizer
Menno Gootjes - guitar, piano, synthesizer
Pierre van der Linden - drums
Udo Pannekeet - bass, synthesizer, programming
Menno Gootjes, Udo Pannekeet - producer
Roger Dean - painting, logo
Single/wideoclipy:
-------------------------
- Fjord Focus – 28 maja 2024 https://youtu.be/d6N0lUGAgZk?si=IfnGVYMNTS74HMy5
- Focus 13 – 28 czerwca 2024
Bardzo dobry album. Top 40 2024 u mnie zapewniony.
Największe muzyczne archiwum na Spotify
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Podchodzę do tak mocno dinozaurycznych rzeczy dość sceptycznie, ale z drugiej strony... Focus to jeden z moich ulubionych zespołów. Chyba warto by było spróbować się z tym nowym materiałem.
jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr
zostaną jeszcze morze i wiatr
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Mamy 29 tydzień roku, słoneczny czwartek. W niedzielę skończył się Wimbledon i Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Zbliża się nieuchronnie letnia olimpiada w Paryżu. Prognoza pogody na sobotę i niedzielę przepowiada 30 stopniowe upały więc póki co skorzystam z okazji i przespaceruję się dzisiaj z bardzo fajną płytą.
Ten amerykański zespół znam już od ponad 30 lat. Po czterech latach ciszy właśnie ukazuje się ich 16 studyjny album. I jak tu nie wziąć go na słuchawki. Do tego dziwnowata okładka. Już się cieszę, bo to w końcu 56 minut grania.
Skorzystałem z tego, że w samo południe przyszło trochę chmur i jest w tej chwili tylko 20 stopni. Plecak, picie i natychmiast opuszczam gorące mieszkanie...
Phish – Evolve
Data wydania: 12 lipca 2024
12 / 56:24
RYM – 3,31 (Jam Band, Alternative Rock, Psychedelic Rock, Funk Rock, Symphonic Rock)
Zespół Phish powstał w amerykańskim Burlington (Vermont) w 1983 roku. Założyli go trzej studenci University of Vermont: gitarzysta Trey Anastasio (ur. 1964), perkusista Jon Fishman (ur. 1965) i gitarzysta Jeff Holdsworth (ur. 1963).
Na ogłoszenie Anastasio wywieszone we wszystkich akademikach uniwersytetu ("poszukuję basisty") odpowiedział Mike Gordon (ur. 1965).
Od 1984 roku zaczęli regularnie występować.
W 1985 roku do zespołu doszedł klawiszowiec Page McConnell (ur. 1963), a zaraz potem Holdsworth opuścił grupę.
W 1988 roku Phish nagrywa debiutancki album "Junta" i sprzedaje go w formie kasety na swoich koncertach.
W 1989 roku powstaje "Lawn Boy" wydany rok później przez wytwórnię Rough Trade.
W 1991 grupa koncertuje po Stanach Zjednoczonych. Po insolwencji Rough Trade Phish podpisuje kontrakt z Elektrą, która rok później wydaje ich trzeci album "A Picture of Nectar".
Grupa rusza w kolejną trasę, a Elektra wznawia pierwsze dwie płyty.
Dzięki intensywnym koncertom sprzedaż 3 albumów osiąga status złotej płyty (debiut dostał platynę).
25 lipca 1992 roku na koncercie w Stowe (Vermont) jako gość wystąpił Carlos Santana. Jam złożony z 6 utworów został wydany na płytach "A Phishy Story" i "Jammin Santana".
W latach 1993-2000 ukazało się 6 studyjnych albumów Phisha (dwa w Top 10, cztery "złote").
W październiku 2000 roku grupa zawiesza działalność - muzycy zajęli się własnymi projektami (przypomnę o aktywności solo Treya Anastasio: w tym czasie nagrał 2 albumy).
W latach 2001-03 Elektra wydaje 20 płyt koncertowych Phisha. To motywuje muzyków do dalszego koncertowania (zaczynają w grudniu 2002 roku a kończą w kwietniu 2004).
W czerwcu 2004 roku ukazuje się album "Undermind" zapowiedziany przez zespół jako pożegnalny. Grupa oficjalnie ogłasza zakończenie swojej działalności.
W latach 2004-2008 Anastasio wydaje kolejne 8 solowych płyt.
W marcu 2009 roku Phish ponownie się reaktywuje. Lato spędzają na koncertach po USA, a we wrześniu nagrywają album "Joy" (dociera do 13 miejsce listy Billboardu i przebywa na niej 7 tygodni).
W latach 2010-20 ukazują się jeszcze ich trzy studyjne albumy. Grupa oczywiście cały czas koncertuje głównie po Stanach Zjednoczonych.
Tu warto wspomnieć o słynnych 13 koncertach zatytułowanych "The Baker's Dozen" w nowojorskim Madison Square Garden (lipiec - sierpień 2017).
To niesamowite, ale gdy zajrzymy do Discogsa, to znajdziemy tam aż 328 albumów Phisha.
Najnowszy ukazał się przed tygodniem i nazywa się "Evolve".
Zwiastowały go 4 single wydawane od 11 kwietnia w miesięcznych odstępach.
Fakty - Fakty - Fakty:
----------------------------
- 16 studyjny album Phisha został wydany nakładem wytwórni JEMP Records
- jest to pierwszy album od czterech lat
- produkcją zajęli się Bryce Goggin (Swans, Sean Lennon, Ramones, Skeleton Key, Antony and the Johnsons) i Vance Powell (Chris Stapleton, Jack White, Tyler Bryant & The Shakedown, The Raconteurs, The Dead Weather, The White Stripes, Arctic Monkeys, Wolfmother, Seasick Steve, Tinariwen)
- okładka przedstawia obraz autorstwa Mehdi Ghadyanloo
- album zawiera sześć nagrań które były już wcześniej opublikowane:
- Evolve - wykonany po raz pierwszy na koncercie w sierpniu 2021 roku - wydany na singlu 11 kwietnia '24 doszedł do 39 miejsca Billboard Adult Alternative Airplay Charts
- Oblivion - pierwszy raz wykonany w lipcu 2023 roku
- Hey Stranger - pierwszy raz wykonany w grudniu 2022 roku
- Life Saving Gun - pierwszy raz wykonany w lipcu 2023 roku
- Evolve/ A Wave of Hope/ Lonely Trip - ukazały się na 11 solowym albumie Treya Anastasio "Lonely Trip" (lipiec 2020)
- Hey Stranger/ Mercy - ukazały się na 12 solowym albumie Anastasio "Mercy" (2022)
- Life Saving Gun - ukazał się na płycie "January" nagranej wspólnie przez Anastasio i McConella w 2023 roku
- jeszcze przed sesją nagraniową Anastasio sam przygotował wersję akustyczną albumu, dopiero po dokładnej analizie przedstawił ją pozostałym muzykom
- sesja nagraniowa trwała tylko 2 dni
Utwór po utworze:
- Hey Stranger – trzeci singiel, fajnie kołysze (staccato-beat), trochę mówiony wokal Anastasio, 2:51 – solo na gitarze, do tego świetne bębny Fishmana, prawdziwy vintage-jam (już sobie wyobrażam długie improwizacje na koncercie)
- Oblivion – drugi singiel, najdłuższy na płycie, znowu groovy (pasuje do moich kroków), bluesowa atmosfera, w tle słychać syntezator a później fortepian, gitara gra melodyjny motyw, funkowe zakończenie
- Evolve - pierwszy singiel, szybki rytm (pulsujący bas Mike’a Gordona), słodka melodia (najpierw wydawała mi się kiczowata, ale po kilkakrotnym przesłuchaniu funkcjonuje ok – zacząłem nawet podśpiewywać z nimi), wstawki fortepianu, syntezowane smyki, jest też miejsce na solo gitary
- A Wave Of Hope – rockowy riff gitary, oj pachnie latami 70-tymi (powrót do korzeni), solo na fortepianie, na gitarze, typowy jam Phisha (będzie punktował na koncercie)
- Pillow Jets – po krótkim spaceowym intro ciekawy wybity rytm, 2:55 – odjazdowe fuzzowe solo Anastasio, mocne granie sekcji – mój faworyt (Piotr Kaczkowski grał go w ostatnim Max 357)
- Lonely Trip – dla uspokojenia wolny kawałek (też grany w Maxie 357), znowu vintage fotepian ( „San Tropez” Floydów?), pełen luz, i ta gitara, i lekko pykająca perkusja, syntezowane smyki – mój faworyt
- Life Saving Gun – czwarty singiel (cóż za dziwny tytuł), panowie podkręcają tempo, noga sama chodzi, 2:17 – Anastasio używa „kaczki”, są dwugłosowe wokale, bębny też robią swoje
- Monsters – ballada nam się należy i jest, leci jakimś smuteczkiem, są pasujące tu smyki, 2:34 – solówka Anastasio (Snowy White?)
- Ether Edge – tu muzycy trochę kombinują zmieniając tempo, akordy (dur/ moll), solo na fortepianie i gitarze
- Human Nature – najkrótszy na płycie, wraca pulsujący funkujący rytm, punktuje syntezator, doskonałe wokale wszystkich muzyków
- Valdese – melodyjny numer w stylu lat 60-ch, są smyki, może za słodko?
- Mercy – finalowa ballada, usypiająco, melodyjnie, obligatoryjne smyki, cała załoga śpiewa, dialog fortepianu z gitarą – mimo wszystko sympatycznie
Tracklista:
--------------
01. Hey Stranger - 4:48 https://youtu.be/rnwEIydPRGI?si=u1JBWCer7L55mVN8
02. Oblivion - 6:03 https://youtu.be/o9ps4HMEf0Y?si=p65vLGYzfwnRwgLS
03. Evolve - 4:12 https://youtu.be/MquyX40xj7g?si=ONCekQ2etYJsldVh
04. A Wave of Hope - 5:04 https://youtu.be/xdr7vRmZgzs?si=ycBCeSJcCnYNbG12
05. Pillow Jets - 5:47 https://youtu.be/ZXjFVmKNxck?si=R_gFfQ60DKW8Hk53
06. Lonely Trip - 5:59 https://youtu.be/qGMRa5gHlkc?si=HrdedLH19KdAJVj_
07. Life Saving Gun - 4:25 https://youtu.be/d2Bhcvvmc2E?si=5DXxIMIoFM_kmQMe
08. Monsters - 5:15 https://youtu.be/_tqTgYssMXs?si=B9RZw8mRAK-HhFf8
09. Ether Edge - 4:06 https://youtu.be/xr7suhpuWi0?si=zYJMRuZhFtdfnoUT
10. Human Nature - 2:53 https://youtu.be/UCU16NZGhAI?si=83_CXZ76RPwe-qRi
11. Valdese - 3:36 https://youtu.be/X9LJctxcEkk?si=C2aMjYm1Hc9peZ4N
12. Mercy - 4:11 https://youtu.be/I8qapEBrWUc?si=0AGFewkhz3DZb3as
Skład:
--------
Trey Anastasio – Guitar, Vocals
Page McConnell – Keyboards, Backing Vocals
Mike Gordon – Bass, Backing Vocals
Jonathan Fishman – Drums, Percussion, Backing Vocals
Bryce Goggin, Vance Powell - producer
Bryce Goggin, Vance Powell, Michael Fahey - recording engineer
Ben Collett, Koehn Terry, Michael Fahey - assistant engineer
Vance Powell - mixer
Pete Lyman - mastering engineer
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- Evolve – 11 kwietnia 2024 https://youtu.be/NyNpEcNbZM4?si=nHfeW1IWyh_90xB0
- Oblivion – 21 maja 2024
- Hey Stranger – 11 czerwca 2024
- Life Saving Gun – 9 lipca 2024
Jedno jest pewne – to mój album tego lata.
Wpisuję go do Top 10 2024 (wiem - konieczne są przesunięcia).
Ten amerykański zespół znam już od ponad 30 lat. Po czterech latach ciszy właśnie ukazuje się ich 16 studyjny album. I jak tu nie wziąć go na słuchawki. Do tego dziwnowata okładka. Już się cieszę, bo to w końcu 56 minut grania.
Skorzystałem z tego, że w samo południe przyszło trochę chmur i jest w tej chwili tylko 20 stopni. Plecak, picie i natychmiast opuszczam gorące mieszkanie...
Phish – Evolve
Data wydania: 12 lipca 2024
12 / 56:24
RYM – 3,31 (Jam Band, Alternative Rock, Psychedelic Rock, Funk Rock, Symphonic Rock)
Zespół Phish powstał w amerykańskim Burlington (Vermont) w 1983 roku. Założyli go trzej studenci University of Vermont: gitarzysta Trey Anastasio (ur. 1964), perkusista Jon Fishman (ur. 1965) i gitarzysta Jeff Holdsworth (ur. 1963).
Na ogłoszenie Anastasio wywieszone we wszystkich akademikach uniwersytetu ("poszukuję basisty") odpowiedział Mike Gordon (ur. 1965).
Od 1984 roku zaczęli regularnie występować.
W 1985 roku do zespołu doszedł klawiszowiec Page McConnell (ur. 1963), a zaraz potem Holdsworth opuścił grupę.
W 1988 roku Phish nagrywa debiutancki album "Junta" i sprzedaje go w formie kasety na swoich koncertach.
W 1989 roku powstaje "Lawn Boy" wydany rok później przez wytwórnię Rough Trade.
W 1991 grupa koncertuje po Stanach Zjednoczonych. Po insolwencji Rough Trade Phish podpisuje kontrakt z Elektrą, która rok później wydaje ich trzeci album "A Picture of Nectar".
Grupa rusza w kolejną trasę, a Elektra wznawia pierwsze dwie płyty.
Dzięki intensywnym koncertom sprzedaż 3 albumów osiąga status złotej płyty (debiut dostał platynę).
25 lipca 1992 roku na koncercie w Stowe (Vermont) jako gość wystąpił Carlos Santana. Jam złożony z 6 utworów został wydany na płytach "A Phishy Story" i "Jammin Santana".
W latach 1993-2000 ukazało się 6 studyjnych albumów Phisha (dwa w Top 10, cztery "złote").
W październiku 2000 roku grupa zawiesza działalność - muzycy zajęli się własnymi projektami (przypomnę o aktywności solo Treya Anastasio: w tym czasie nagrał 2 albumy).
W latach 2001-03 Elektra wydaje 20 płyt koncertowych Phisha. To motywuje muzyków do dalszego koncertowania (zaczynają w grudniu 2002 roku a kończą w kwietniu 2004).
W czerwcu 2004 roku ukazuje się album "Undermind" zapowiedziany przez zespół jako pożegnalny. Grupa oficjalnie ogłasza zakończenie swojej działalności.
W latach 2004-2008 Anastasio wydaje kolejne 8 solowych płyt.
W marcu 2009 roku Phish ponownie się reaktywuje. Lato spędzają na koncertach po USA, a we wrześniu nagrywają album "Joy" (dociera do 13 miejsce listy Billboardu i przebywa na niej 7 tygodni).
W latach 2010-20 ukazują się jeszcze ich trzy studyjne albumy. Grupa oczywiście cały czas koncertuje głównie po Stanach Zjednoczonych.
Tu warto wspomnieć o słynnych 13 koncertach zatytułowanych "The Baker's Dozen" w nowojorskim Madison Square Garden (lipiec - sierpień 2017).
To niesamowite, ale gdy zajrzymy do Discogsa, to znajdziemy tam aż 328 albumów Phisha.
Najnowszy ukazał się przed tygodniem i nazywa się "Evolve".
Zwiastowały go 4 single wydawane od 11 kwietnia w miesięcznych odstępach.
Fakty - Fakty - Fakty:
----------------------------
- 16 studyjny album Phisha został wydany nakładem wytwórni JEMP Records
- jest to pierwszy album od czterech lat
- produkcją zajęli się Bryce Goggin (Swans, Sean Lennon, Ramones, Skeleton Key, Antony and the Johnsons) i Vance Powell (Chris Stapleton, Jack White, Tyler Bryant & The Shakedown, The Raconteurs, The Dead Weather, The White Stripes, Arctic Monkeys, Wolfmother, Seasick Steve, Tinariwen)
- okładka przedstawia obraz autorstwa Mehdi Ghadyanloo
- album zawiera sześć nagrań które były już wcześniej opublikowane:
- Evolve - wykonany po raz pierwszy na koncercie w sierpniu 2021 roku - wydany na singlu 11 kwietnia '24 doszedł do 39 miejsca Billboard Adult Alternative Airplay Charts
- Oblivion - pierwszy raz wykonany w lipcu 2023 roku
- Hey Stranger - pierwszy raz wykonany w grudniu 2022 roku
- Life Saving Gun - pierwszy raz wykonany w lipcu 2023 roku
- Evolve/ A Wave of Hope/ Lonely Trip - ukazały się na 11 solowym albumie Treya Anastasio "Lonely Trip" (lipiec 2020)
- Hey Stranger/ Mercy - ukazały się na 12 solowym albumie Anastasio "Mercy" (2022)
- Life Saving Gun - ukazał się na płycie "January" nagranej wspólnie przez Anastasio i McConella w 2023 roku
- jeszcze przed sesją nagraniową Anastasio sam przygotował wersję akustyczną albumu, dopiero po dokładnej analizie przedstawił ją pozostałym muzykom
- sesja nagraniowa trwała tylko 2 dni
Utwór po utworze:
- Hey Stranger – trzeci singiel, fajnie kołysze (staccato-beat), trochę mówiony wokal Anastasio, 2:51 – solo na gitarze, do tego świetne bębny Fishmana, prawdziwy vintage-jam (już sobie wyobrażam długie improwizacje na koncercie)
- Oblivion – drugi singiel, najdłuższy na płycie, znowu groovy (pasuje do moich kroków), bluesowa atmosfera, w tle słychać syntezator a później fortepian, gitara gra melodyjny motyw, funkowe zakończenie
- Evolve - pierwszy singiel, szybki rytm (pulsujący bas Mike’a Gordona), słodka melodia (najpierw wydawała mi się kiczowata, ale po kilkakrotnym przesłuchaniu funkcjonuje ok – zacząłem nawet podśpiewywać z nimi), wstawki fortepianu, syntezowane smyki, jest też miejsce na solo gitary
- A Wave Of Hope – rockowy riff gitary, oj pachnie latami 70-tymi (powrót do korzeni), solo na fortepianie, na gitarze, typowy jam Phisha (będzie punktował na koncercie)
- Pillow Jets – po krótkim spaceowym intro ciekawy wybity rytm, 2:55 – odjazdowe fuzzowe solo Anastasio, mocne granie sekcji – mój faworyt (Piotr Kaczkowski grał go w ostatnim Max 357)
- Lonely Trip – dla uspokojenia wolny kawałek (też grany w Maxie 357), znowu vintage fotepian ( „San Tropez” Floydów?), pełen luz, i ta gitara, i lekko pykająca perkusja, syntezowane smyki – mój faworyt
- Life Saving Gun – czwarty singiel (cóż za dziwny tytuł), panowie podkręcają tempo, noga sama chodzi, 2:17 – Anastasio używa „kaczki”, są dwugłosowe wokale, bębny też robią swoje
- Monsters – ballada nam się należy i jest, leci jakimś smuteczkiem, są pasujące tu smyki, 2:34 – solówka Anastasio (Snowy White?)
- Ether Edge – tu muzycy trochę kombinują zmieniając tempo, akordy (dur/ moll), solo na fortepianie i gitarze
- Human Nature – najkrótszy na płycie, wraca pulsujący funkujący rytm, punktuje syntezator, doskonałe wokale wszystkich muzyków
- Valdese – melodyjny numer w stylu lat 60-ch, są smyki, może za słodko?
- Mercy – finalowa ballada, usypiająco, melodyjnie, obligatoryjne smyki, cała załoga śpiewa, dialog fortepianu z gitarą – mimo wszystko sympatycznie
Tracklista:
--------------
01. Hey Stranger - 4:48 https://youtu.be/rnwEIydPRGI?si=u1JBWCer7L55mVN8
02. Oblivion - 6:03 https://youtu.be/o9ps4HMEf0Y?si=p65vLGYzfwnRwgLS
03. Evolve - 4:12 https://youtu.be/MquyX40xj7g?si=ONCekQ2etYJsldVh
04. A Wave of Hope - 5:04 https://youtu.be/xdr7vRmZgzs?si=ycBCeSJcCnYNbG12
05. Pillow Jets - 5:47 https://youtu.be/ZXjFVmKNxck?si=R_gFfQ60DKW8Hk53
06. Lonely Trip - 5:59 https://youtu.be/qGMRa5gHlkc?si=HrdedLH19KdAJVj_
07. Life Saving Gun - 4:25 https://youtu.be/d2Bhcvvmc2E?si=5DXxIMIoFM_kmQMe
08. Monsters - 5:15 https://youtu.be/_tqTgYssMXs?si=B9RZw8mRAK-HhFf8
09. Ether Edge - 4:06 https://youtu.be/xr7suhpuWi0?si=zYJMRuZhFtdfnoUT
10. Human Nature - 2:53 https://youtu.be/UCU16NZGhAI?si=83_CXZ76RPwe-qRi
11. Valdese - 3:36 https://youtu.be/X9LJctxcEkk?si=C2aMjYm1Hc9peZ4N
12. Mercy - 4:11 https://youtu.be/I8qapEBrWUc?si=0AGFewkhz3DZb3as
Skład:
--------
Trey Anastasio – Guitar, Vocals
Page McConnell – Keyboards, Backing Vocals
Mike Gordon – Bass, Backing Vocals
Jonathan Fishman – Drums, Percussion, Backing Vocals
Bryce Goggin, Vance Powell - producer
Bryce Goggin, Vance Powell, Michael Fahey - recording engineer
Ben Collett, Koehn Terry, Michael Fahey - assistant engineer
Vance Powell - mixer
Pete Lyman - mastering engineer
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- Evolve – 11 kwietnia 2024 https://youtu.be/NyNpEcNbZM4?si=nHfeW1IWyh_90xB0
- Oblivion – 21 maja 2024
- Hey Stranger – 11 czerwca 2024
- Life Saving Gun – 9 lipca 2024
Jedno jest pewne – to mój album tego lata.
Wpisuję go do Top 10 2024 (wiem - konieczne są przesunięcia).
Największe muzyczne archiwum na Spotify
- Retromaniak
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3162
- Rejestracja: 13.03.2021, 15:39
- Lokalizacja: Niemcy / Bydgoszcz
Re: Spacerowym krokiem – płyta dnia
Mamy 30 tydzień roku temperatura trochę spadła 25 stopni. Jest sporo chmur, od czasu do czasu kropi.
W ubiegły piątek były dwie bardzo ważne premiery: nowe albumy Purpli i Ala Di Meoli (podwójny). Oba przesłuchałem na spacerach i to niejednokrotnie, ale na dzisiaj wybrałem coś z remanentów - z 17 maja.
To drugi album duetu wykonawców. Jednego z nich znam od 1979 roku. Lubicie zespół Camel? No właśnie, ja też! A jeśli dodam, że na pięciu utworach tej płyty gra Andy Latimer to już nikogo nie zdziwi, że odstawiłem na bok albumy Purpli i Di Meoli. W dodatku z okładki patrzą na mnie tak natarczywie te oczy. 60 minut grania - już się cieszę.
Miałem trochę prac domowych do wykonania dlatego na spacer wybrałem się dopiero po 18-ej. Słońce schowało się za chmurami, za to pojawił się silny wiatr - i bardzo dobrze. W ramach spaceru muszę zrobić jeszcze drobne zakupy. W mieszkaniu mam bardzo gorąco dlatego wybieram się w krótkich spodenkach i T-Shircie. Chyba nie zmarznę?
Colin Bass & Daniel Biro – More
Data wydania: 17 maja 2024
11 / 61:00
RYM – 2,94 (Progressive Rock, Singer-Songwriter)
Colin Bass jest w Polsce dobrze znany.
Pamiętacie pewnie jego debiutancki album "An Outcast Of The Islands" (1998) nagrany w Poznaniu z udziałem polskich muzyków. Za nim poszły dwie koncertówki: Live In Polskie Radio 3 (1999)/ Live Vol. 2 - Acoustic Songs (2000) z udziałem naszych.
No i jeszcze nagrany wspólnie z Józefem Skrzekiem "Planetarium". Sporo tych polskich akcentów. O przeszłości Colina Bassa nie będę wspominał. Każdy fan zespołu Camel wie, że muzyk ten gra u nich od 1979 roku. I tyle w temacie.
Album "More" Bass nagrał wspólnie z Danielem Biro. Poznali się wiele lat temu. W 1979 Bass prowadził warsztaty muzyczne w jednej z miejscowości wypoczynkowych we francuskich Alpach. Wśród uczestników był (wówczas 16-letni) Biro. Od tego czasu utrzymują kontakt, łączy ich przyjaźń.
Daniel to barwna postać: urodził się w 1963 roku Johannesburgu. Dzieciństwo spędził w Rzymie, później przeniósł się do Francji, by w 1985 roku zamieszkać w Londynie.
Studiował instrumenty klawiszowe w Jazz-Konserwatorium w Monaco i na uniwersytecie w Nicei.
Od 1993 roku nagrywa solo wydając płyty we własnej wytwórni Sargasso.
W 2007 roku założył grupę Mysteries Of The Revolution grającą jazz rock/ fusion z elementami progresywnego rocka i psychodelii (2 albumy 2008/ 2022).
W 2014 roku założył zespół Echo Engine, z którym nagrał dwie płyty (2014/ 2019) (eksperymentalny ambient, muzyka elektroniczna i improwizowany jazz).
Oprócz tego Biro tworzy muzykę do filmów, telewizyjnych dokumentacji i spektakli teatralnych i baletowych.
W 2020 nagrał pierwszy wspólny album z Colinem Bassem "Still".
"More" zaczęli przygotowywać w 2022 roku. Wtedy to, w sierpniu, ukazał się ich pierwszy singiel "The Hunting Game". Niestety Biro był zajęty nagrywaniem "Longing For The Dawn" - drugiej płyty Mysteries Of The Revolution.
Rok później panowie Bass i Biro znaleźli czas na nagranie drugiego singla "Back Again". Co prawda Colin miał jechać w maju z Camelem na europejską trasę "The Final Chapter", ale ze względu na operację pleców Latimera trasa została odwołana. Krótka sesja nagraniowa odbyła się w prywatnym studiu Bassa Wild End w północnej Walii.
8 z 11 utworów na płycie "More" jest dziełem Daniela Biro. Nic dziwnego, że właśnie sesja w jego prywatnym studiu BiroBureau w Londynie trwała zdecydowanie dłużej. Na dodatek do wspólnych nagrań udało się namówić Andy Latimera. Ba, w jednym (po kilkakrotnym przesłuchaniu - jednak w dwóch) nagraniu zagrał nawet na flecie. Oczywiście Andy musiał uważać na swoje plecy po operacji, ale w dzisiejszych nowoczesnych czasach nie był zobowiązany osobiście do wzięcia udziału w sesji. Jego gitarowe sola przesłał po prostu internetem.
Produkcją i miksem zajął się Biro (z nieznaczną pomocą Colina), natomiast okładkę zaprojektowała córka Bassa - Lenya.
Obaj główni artyści podzielili się pracą: Colin skoncentrował się na wokalu i grze na basie (grał również na gitarze akustycznej, klawiszach i instrumentach perkusyjnych), a Daniel zajął się wszelkiego rodzaju klawiszami i dodatkowo elektroniczną perkusją.
Każdy z nas wie, że Bass do najlepszych wokalistów nie należy. Dla mnie jest ok - przyzwyczaiłem się. Natomiast jego partie basu są wybitne. Biro swoją robotę wykonał na piątkę. Specjalne słowa uznania należą się Latimerowi. Niby nieskomplikowane, zagrane na luzie gitarowe wstawki zrobiły na mnie wielkie wrażenie. Jakbym słuchał Camela - gęsia skóra.
Utwory podzieliłem na rytmiczne i balladowe.
Zaczynam jak zwykle od balladowych:
- New Words - dość monotonny, wokal w wielogłosie, 2:31 - krótkie solo Latimera, 3:53 - Andy na dokładkę
- I Wish - ten walczyk przypomina mi Tima Bownessa, 1:33 - sympatyczne melodyjne gwizdanie wspomagane na klawiszach (gdy słuchałem tego utworu drugi raz to już potrafiłem ten motyw zagwizdać), są akustyczne gitary (gościnnie Steve Swift), 3:25 - powraca "gwizdanie" - trafia do worka z faworytami
- Sailor's Lament - słodka melodia śpiewana przez Colina, wspomagana syntezatorami, z ciekawą partią basu, dochodzą mellotrony, 3:12 - efekt fal morskich, w tle gitara rytmiczna
- Ghost of a Flea - drobne wspomaganie perkusji, piękny melodyjny bas, historia o owianym złą sławą duchu (aluzja do Williama Blake'a i jego nadprzyrodzonych zjawiskach), ciekawy progresywnie brzmiący refren, 1:46 - słychać krótko o filet na którym gra Latimer, 2:59 - solo na klawiszach, 4:30 - duet fletu z e-pianem - mój faworyt
- Smile of Smiles - finałowa 7-minutowa ballada, intro na basie, szeptany wokal Colina (kolejna piękna melodia), Biro robi tło na różnych klawiszach, i te chórki przypominające "I'm Not In Love", 4:13 - "płacząca" gitara Latimera (łezka w oku - dlaczego tak mi się zawsze dzieje), i... nagle wszystko ucicha - ten utwór byłby ozdobą na nowej płycie Camela - zdecydowany faworyt
No i zostały utwory rytmiczne:
- More – tytułowy, melodyjny numer otwierający album, klawisze (i nie tylko) kojarzą mi się z Alem Stewartem, dyskretny latynoski rytm, ładna piosenka
- kompozycja Colina Bassa, podkręcamy tempo, są akustyczne gitary, 2:05 - spreparowane głosy ptaków, i ten smutny nastrój (Al Stewart?), Colin na przeszkadzajkach - dołączam do grona faworytów
- Hunting Game - pierwszy singiel, najkrótszy na płycie, jest "podkradziony" gitarowy akord z "Fast Car", fajny wideoclip, melodia przylepia się do ucha, końcówka należy do basu
- Dinner in Delphi - ponad 8 minut, klawiszowe intro, tajemniczy nastrój, spokojna pierwsza część bez perkusji, 2:18 - dochodzi delikatny rytm, 3:27 - flet Latimera, 3:47 - dochodzi jego gitara, 5:00 - czas na solo Andy'ego - i to jakie, 6:44 - duet fortepianu z gitarą, jest progresywnie - mój faworyt
- Back Again - drugi singiel (z wideoclipem), i ten melodyjny refren, organy, 2:47 - głos zniekształcony "pajlotem", końcówka należy do basu
- Deep Fake - spokojny ale zdecydowany rytm, ciekawa melodia, wokal w wielogłosie, wstawki gitary La timera, 3:25 - pierwszo krótkie solo mistrza (obowiązkowo grać głośno, najlepiej na słuchawkach), 4:07 - kolejna przymiarka Andy'ego, 4:32 - prawdziwe solo (High Hopes?), i te preparowane smyki (Moody Blues z Morazem), dla mnie mogliby tak grać dobre 10 minut - mój utwór numer 1
Tracklista (tylko dwa utwory są na YouTubie, reszta ma adresy ze Spotify):
--------------------------------------------------------------------------------------------------
01. More (Daniel Biro) - 04:58 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... a1df3a4c4d
02. Out Of My Head (Colin Bass) - 04:51 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... f4a8af454c
03. New Words (Daniel Biro) - 04:32 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... ca6fb94bdb
04. The Hunting Game (Colin Bass) - 03:28 https://youtu.be/S1rLgcvM_TU?si=mt_pcGQkBi2G4FX4
05. Dinner in Delphi (Daniel Biro) - 08:21 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... 293bd14876
06. I Wish (Daniel Biro) - 04:28 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... 4a43b74255
07. Back Again (Daniel Biro) - 04:42 https://youtu.be/Pjao1gEHhMs?si=sm8D7lXlOKlIMjKp
08. Sailor's Lament (Colin Bass, Richard Perrin) - 04:27 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... a4b63441a9
09. Ghost of a Flea (Daniel Biro) - 05:13 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... 14e26c424e
10. Deep Fake (Daniel Biro) - 08:36 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... eef92941ea
11. Smile of Smiles (Daniel Biro) - 07:19 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... a2dd5b4a3c
Skład:
--------
Colin Bass - Vocals, Bass, Guitar, Keyboards, Percussion, Back Vocals
Daniel Biro – Keyboards, Electronic Percussion, Back Vocals
Gościnnie:
---------------
Andrew Latimer – Guitar, (3,5,9,10,11), Flute (5,9)
Steve Swift- Guitar (6)
Daniel Biro and Colin Bass - Producer
Daniel Biro - Mixing
Peter Beckmann - Mastering
Daniel Biro, Lenya Bass - Cover Design
Daniel Biro, Colin Bass – Photos
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- The Hunting Game – 25 sierpnia 2022 https://youtu.be/S1rLgcvM_TU?si=mt_pcGQkBi2G4FX4
- Back Again - 13 lipca 2023 https://youtu.be/Pjao1gEHhMs?si=sm8D7lXlOKlIMjKp
" More" jest dobrym przykładem płyty na letnie wakacje. Album został nagrany w maju ale nikt go nie zauważył (dlaczego panie Piotrze?). Utwory są przystępne, perfekcyjnie nagrane, z pięknymi melodiami. Dla fanów grupy Camel jedyna szansa usłyszenia dwóch ludzi z tego zespołu w nowym materiale.
Moja 40-tka z 2024 roku ciągle się zmienia, co oznacza, że mamy do czynienia z niezwykłym rokiem.
"More" to dla mnie jazda obowiązkowa i oczywiście Top 10 tego rocznika.
W ubiegły piątek były dwie bardzo ważne premiery: nowe albumy Purpli i Ala Di Meoli (podwójny). Oba przesłuchałem na spacerach i to niejednokrotnie, ale na dzisiaj wybrałem coś z remanentów - z 17 maja.
To drugi album duetu wykonawców. Jednego z nich znam od 1979 roku. Lubicie zespół Camel? No właśnie, ja też! A jeśli dodam, że na pięciu utworach tej płyty gra Andy Latimer to już nikogo nie zdziwi, że odstawiłem na bok albumy Purpli i Di Meoli. W dodatku z okładki patrzą na mnie tak natarczywie te oczy. 60 minut grania - już się cieszę.
Miałem trochę prac domowych do wykonania dlatego na spacer wybrałem się dopiero po 18-ej. Słońce schowało się za chmurami, za to pojawił się silny wiatr - i bardzo dobrze. W ramach spaceru muszę zrobić jeszcze drobne zakupy. W mieszkaniu mam bardzo gorąco dlatego wybieram się w krótkich spodenkach i T-Shircie. Chyba nie zmarznę?
Colin Bass & Daniel Biro – More
Data wydania: 17 maja 2024
11 / 61:00
RYM – 2,94 (Progressive Rock, Singer-Songwriter)
Colin Bass jest w Polsce dobrze znany.
Pamiętacie pewnie jego debiutancki album "An Outcast Of The Islands" (1998) nagrany w Poznaniu z udziałem polskich muzyków. Za nim poszły dwie koncertówki: Live In Polskie Radio 3 (1999)/ Live Vol. 2 - Acoustic Songs (2000) z udziałem naszych.
No i jeszcze nagrany wspólnie z Józefem Skrzekiem "Planetarium". Sporo tych polskich akcentów. O przeszłości Colina Bassa nie będę wspominał. Każdy fan zespołu Camel wie, że muzyk ten gra u nich od 1979 roku. I tyle w temacie.
Album "More" Bass nagrał wspólnie z Danielem Biro. Poznali się wiele lat temu. W 1979 Bass prowadził warsztaty muzyczne w jednej z miejscowości wypoczynkowych we francuskich Alpach. Wśród uczestników był (wówczas 16-letni) Biro. Od tego czasu utrzymują kontakt, łączy ich przyjaźń.
Daniel to barwna postać: urodził się w 1963 roku Johannesburgu. Dzieciństwo spędził w Rzymie, później przeniósł się do Francji, by w 1985 roku zamieszkać w Londynie.
Studiował instrumenty klawiszowe w Jazz-Konserwatorium w Monaco i na uniwersytecie w Nicei.
Od 1993 roku nagrywa solo wydając płyty we własnej wytwórni Sargasso.
W 2007 roku założył grupę Mysteries Of The Revolution grającą jazz rock/ fusion z elementami progresywnego rocka i psychodelii (2 albumy 2008/ 2022).
W 2014 roku założył zespół Echo Engine, z którym nagrał dwie płyty (2014/ 2019) (eksperymentalny ambient, muzyka elektroniczna i improwizowany jazz).
Oprócz tego Biro tworzy muzykę do filmów, telewizyjnych dokumentacji i spektakli teatralnych i baletowych.
W 2020 nagrał pierwszy wspólny album z Colinem Bassem "Still".
"More" zaczęli przygotowywać w 2022 roku. Wtedy to, w sierpniu, ukazał się ich pierwszy singiel "The Hunting Game". Niestety Biro był zajęty nagrywaniem "Longing For The Dawn" - drugiej płyty Mysteries Of The Revolution.
Rok później panowie Bass i Biro znaleźli czas na nagranie drugiego singla "Back Again". Co prawda Colin miał jechać w maju z Camelem na europejską trasę "The Final Chapter", ale ze względu na operację pleców Latimera trasa została odwołana. Krótka sesja nagraniowa odbyła się w prywatnym studiu Bassa Wild End w północnej Walii.
8 z 11 utworów na płycie "More" jest dziełem Daniela Biro. Nic dziwnego, że właśnie sesja w jego prywatnym studiu BiroBureau w Londynie trwała zdecydowanie dłużej. Na dodatek do wspólnych nagrań udało się namówić Andy Latimera. Ba, w jednym (po kilkakrotnym przesłuchaniu - jednak w dwóch) nagraniu zagrał nawet na flecie. Oczywiście Andy musiał uważać na swoje plecy po operacji, ale w dzisiejszych nowoczesnych czasach nie był zobowiązany osobiście do wzięcia udziału w sesji. Jego gitarowe sola przesłał po prostu internetem.
Produkcją i miksem zajął się Biro (z nieznaczną pomocą Colina), natomiast okładkę zaprojektowała córka Bassa - Lenya.
Obaj główni artyści podzielili się pracą: Colin skoncentrował się na wokalu i grze na basie (grał również na gitarze akustycznej, klawiszach i instrumentach perkusyjnych), a Daniel zajął się wszelkiego rodzaju klawiszami i dodatkowo elektroniczną perkusją.
Każdy z nas wie, że Bass do najlepszych wokalistów nie należy. Dla mnie jest ok - przyzwyczaiłem się. Natomiast jego partie basu są wybitne. Biro swoją robotę wykonał na piątkę. Specjalne słowa uznania należą się Latimerowi. Niby nieskomplikowane, zagrane na luzie gitarowe wstawki zrobiły na mnie wielkie wrażenie. Jakbym słuchał Camela - gęsia skóra.
Utwory podzieliłem na rytmiczne i balladowe.
Zaczynam jak zwykle od balladowych:
- New Words - dość monotonny, wokal w wielogłosie, 2:31 - krótkie solo Latimera, 3:53 - Andy na dokładkę
- I Wish - ten walczyk przypomina mi Tima Bownessa, 1:33 - sympatyczne melodyjne gwizdanie wspomagane na klawiszach (gdy słuchałem tego utworu drugi raz to już potrafiłem ten motyw zagwizdać), są akustyczne gitary (gościnnie Steve Swift), 3:25 - powraca "gwizdanie" - trafia do worka z faworytami
- Sailor's Lament - słodka melodia śpiewana przez Colina, wspomagana syntezatorami, z ciekawą partią basu, dochodzą mellotrony, 3:12 - efekt fal morskich, w tle gitara rytmiczna
- Ghost of a Flea - drobne wspomaganie perkusji, piękny melodyjny bas, historia o owianym złą sławą duchu (aluzja do Williama Blake'a i jego nadprzyrodzonych zjawiskach), ciekawy progresywnie brzmiący refren, 1:46 - słychać krótko o filet na którym gra Latimer, 2:59 - solo na klawiszach, 4:30 - duet fletu z e-pianem - mój faworyt
- Smile of Smiles - finałowa 7-minutowa ballada, intro na basie, szeptany wokal Colina (kolejna piękna melodia), Biro robi tło na różnych klawiszach, i te chórki przypominające "I'm Not In Love", 4:13 - "płacząca" gitara Latimera (łezka w oku - dlaczego tak mi się zawsze dzieje), i... nagle wszystko ucicha - ten utwór byłby ozdobą na nowej płycie Camela - zdecydowany faworyt
No i zostały utwory rytmiczne:
- More – tytułowy, melodyjny numer otwierający album, klawisze (i nie tylko) kojarzą mi się z Alem Stewartem, dyskretny latynoski rytm, ładna piosenka
- kompozycja Colina Bassa, podkręcamy tempo, są akustyczne gitary, 2:05 - spreparowane głosy ptaków, i ten smutny nastrój (Al Stewart?), Colin na przeszkadzajkach - dołączam do grona faworytów
- Hunting Game - pierwszy singiel, najkrótszy na płycie, jest "podkradziony" gitarowy akord z "Fast Car", fajny wideoclip, melodia przylepia się do ucha, końcówka należy do basu
- Dinner in Delphi - ponad 8 minut, klawiszowe intro, tajemniczy nastrój, spokojna pierwsza część bez perkusji, 2:18 - dochodzi delikatny rytm, 3:27 - flet Latimera, 3:47 - dochodzi jego gitara, 5:00 - czas na solo Andy'ego - i to jakie, 6:44 - duet fortepianu z gitarą, jest progresywnie - mój faworyt
- Back Again - drugi singiel (z wideoclipem), i ten melodyjny refren, organy, 2:47 - głos zniekształcony "pajlotem", końcówka należy do basu
- Deep Fake - spokojny ale zdecydowany rytm, ciekawa melodia, wokal w wielogłosie, wstawki gitary La timera, 3:25 - pierwszo krótkie solo mistrza (obowiązkowo grać głośno, najlepiej na słuchawkach), 4:07 - kolejna przymiarka Andy'ego, 4:32 - prawdziwe solo (High Hopes?), i te preparowane smyki (Moody Blues z Morazem), dla mnie mogliby tak grać dobre 10 minut - mój utwór numer 1
Tracklista (tylko dwa utwory są na YouTubie, reszta ma adresy ze Spotify):
--------------------------------------------------------------------------------------------------
01. More (Daniel Biro) - 04:58 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... a1df3a4c4d
02. Out Of My Head (Colin Bass) - 04:51 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... f4a8af454c
03. New Words (Daniel Biro) - 04:32 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... ca6fb94bdb
04. The Hunting Game (Colin Bass) - 03:28 https://youtu.be/S1rLgcvM_TU?si=mt_pcGQkBi2G4FX4
05. Dinner in Delphi (Daniel Biro) - 08:21 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... 293bd14876
06. I Wish (Daniel Biro) - 04:28 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... 4a43b74255
07. Back Again (Daniel Biro) - 04:42 https://youtu.be/Pjao1gEHhMs?si=sm8D7lXlOKlIMjKp
08. Sailor's Lament (Colin Bass, Richard Perrin) - 04:27 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... a4b63441a9
09. Ghost of a Flea (Daniel Biro) - 05:13 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... 14e26c424e
10. Deep Fake (Daniel Biro) - 08:36 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... eef92941ea
11. Smile of Smiles (Daniel Biro) - 07:19 https://open.spotify.com/intl-de/track/ ... a2dd5b4a3c
Skład:
--------
Colin Bass - Vocals, Bass, Guitar, Keyboards, Percussion, Back Vocals
Daniel Biro – Keyboards, Electronic Percussion, Back Vocals
Gościnnie:
---------------
Andrew Latimer – Guitar, (3,5,9,10,11), Flute (5,9)
Steve Swift- Guitar (6)
Daniel Biro and Colin Bass - Producer
Daniel Biro - Mixing
Peter Beckmann - Mastering
Daniel Biro, Lenya Bass - Cover Design
Daniel Biro, Colin Bass – Photos
Single/Wideoclipy:
-------------------------
- The Hunting Game – 25 sierpnia 2022 https://youtu.be/S1rLgcvM_TU?si=mt_pcGQkBi2G4FX4
- Back Again - 13 lipca 2023 https://youtu.be/Pjao1gEHhMs?si=sm8D7lXlOKlIMjKp
" More" jest dobrym przykładem płyty na letnie wakacje. Album został nagrany w maju ale nikt go nie zauważył (dlaczego panie Piotrze?). Utwory są przystępne, perfekcyjnie nagrane, z pięknymi melodiami. Dla fanów grupy Camel jedyna szansa usłyszenia dwóch ludzi z tego zespołu w nowym materiale.
Moja 40-tka z 2024 roku ciągle się zmienia, co oznacza, że mamy do czynienia z niezwykłym rokiem.
"More" to dla mnie jazda obowiązkowa i oczywiście Top 10 tego rocznika.
Największe muzyczne archiwum na Spotify