Czego teraz słuchacie?
Moderatorzy: gharvelt, Bartosz, Dobromir, Moderatorzy
Czego teraz słuchacie?
Widzę, że Mirek jest bardzo groźny . Przez 24 godziny nikt nie próbował założyć tego tematu.
Wielka prośba - gdy wpisujecie wykonawcę i tytuł płyty, proszę dodać zdanko "od siebie". Wzór będziecie Państwo mieli za moment, najprawdopodobniej Radek napisze o płycie nowej Kaipy "Notes From The Past".
Pzdr.
Wielka prośba - gdy wpisujecie wykonawcę i tytuł płyty, proszę dodać zdanko "od siebie". Wzór będziecie Państwo mieli za moment, najprawdopodobniej Radek napisze o płycie nowej Kaipy "Notes From The Past".
Pzdr.
Od jakiegoś czasu zarzuciłem pisywanie w tym wątku, ale widzę, że nie mam wyjścia - trzeba być grzecznym, by móc mieć większy avatar.
Kaipa, Notes From The Past (2002)
Fajna płyta, bo fajnie grają. Kompozycje nawet są - w dodatku dużo świetnych. Miłe brzmienie instrumentów klawiszowych. Szwedzki art rock bardzo mi odpowiada, ale słabych tam mają wokalistów - omawiana płyta stoi pod tym względem zdecydowanie powyżej średniej krajowej.
Kaipa, Notes From The Past (2002)
Fajna płyta, bo fajnie grają. Kompozycje nawet są - w dodatku dużo świetnych. Miłe brzmienie instrumentów klawiszowych. Szwedzki art rock bardzo mi odpowiada, ale słabych tam mają wokalistów - omawiana płyta stoi pod tym względem zdecydowanie powyżej średniej krajowej.
Trabki mego Dizzy'ego czyli Dyzia, juz za chwile 6-miesiecznego kota z wdziekiem i dzwiekiem imitujacym trabke wielkiego Dizzy'ego
Slucham tego samego zestawu melodii kazdego ranka od 21 grudnia 2006 przygotowujac sniadanie i zupelnie mi sie nie znudzil. Sa tez wariacje na temat, ale wieczorne, polaczone z wystepami akrobatycznymi polegajacymi na skokach z oparcia krzesla na moje barki w trakcie krojenia warzyw do kolacji....
pzdr
mir
Slucham tego samego zestawu melodii kazdego ranka od 21 grudnia 2006 przygotowujac sniadanie i zupelnie mi sie nie znudzil. Sa tez wariacje na temat, ale wieczorne, polaczone z wystepami akrobatycznymi polegajacymi na skokach z oparcia krzesla na moje barki w trakcie krojenia warzyw do kolacji....
pzdr
mir
- Windmill
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3927
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Talk Talk: Laughing Stock (1991)
Mark Hollis i spółka nagrali świetny album, jeszcze lepszy według mnie od "Spirit Of Eden"... Bardzo nastrojowy album, gitara gra często w jazzowy sposób, jeszcze częściej jej struny są tylko delikatnie trącane... Zupełnie inna muzyka, niż na poprzednich płytach zespołu. Ciekawe kogo dotyczy otwierająca album kompozycja "Myrrhman"? Przeciez "Myrrh" nazywała się solowa płyta Robina Williamsona z The Incredible String Band... Ale: ja na prawdę nie wiem...
1. Myrrhman [5:33]
2. Ascension Day [6:00]
3. After The Flood [9:38]
4. Taphead [7:39]
5. New Grass [9:40]
6. Runeii [4:58]
Mark Hollis i spółka nagrali świetny album, jeszcze lepszy według mnie od "Spirit Of Eden"... Bardzo nastrojowy album, gitara gra często w jazzowy sposób, jeszcze częściej jej struny są tylko delikatnie trącane... Zupełnie inna muzyka, niż na poprzednich płytach zespołu. Ciekawe kogo dotyczy otwierająca album kompozycja "Myrrhman"? Przeciez "Myrrh" nazywała się solowa płyta Robina Williamsona z The Incredible String Band... Ale: ja na prawdę nie wiem...
1. Myrrhman [5:33]
2. Ascension Day [6:00]
3. After The Flood [9:38]
4. Taphead [7:39]
5. New Grass [9:40]
6. Runeii [4:58]
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
- Windmill
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3927
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Humble Pie: Thunderbox (1974) - słabiutki album zawierający sztampową muzykę - nie pomaga nawet obecność Mella Collinsa.
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
- Windmill
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3927
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Dymitr Szostakowicz: Egzekucja Stieńki Razina, op. 119 - patetyczna kompozycja na głos męski (tenor) i orkiestrę symfoniczną.
Czas trwania: 28:43 bez podziału na części.
Czas trwania: 28:43 bez podziału na części.
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
- Windmill
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3927
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Soft Machine: Seven (1973) - już po pierwszych dźwiękach widać, że grupa oddaliła się od jazz-rocka prezentowanego na albumie "Third" dopść znacznie. Pierwsza kompozycja "Nettle Bed" kojarzy mi się z... Niemenem z okresu płyt "Aerolit" i "Katharsis"... Ten sam rodzaj obsesyjnie powtarzającego się motywu klawiszy.
...choć cały "D.I.S." to jedno trzyminutowe stukanie
Coś w tym jestWłodek pisze:Bardzo lubię tę płytę i słucham jej przeważnie wtedy, gdy mam ochotę na lajtowy jazzrock
...choć cały "D.I.S." to jedno trzyminutowe stukanie
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
- Windmill
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3927
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Tonton Macoute: Tonton Macoute (1971) - ma tej płycie zawsze zachwyca mnie coś nowego... Dziś jest to dialog pomiędzy fletem i fortepianem w końcówce "Don't Make Me Cry" [8:48].
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
- Windmill
- japońska edycja z bonusami
- Posty: 3927
- Rejestracja: 11.04.2007, 08:07
- Lokalizacja: Świętochłowice
- Kontakt:
Electric Light Orchestra: Eldorado (1974) - wyśmienita płyta! Dokładnie taka, jaka zapamietałem ją sprzed wielu lat: nuta w nutę. W sumie słychac wyraźnie, że chłopcy inspiruja się Beatlesami, ale też muzyką poważną... Skrzypce i dwie wiolonczele to wyśmienity zestaw
"Z układnością mi nie do twarzy. (...) Zresztą nie lubię zachowywać się układnie; nudzi mnie to."
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/
Robert Walser "Małe poematy" [1914]
http://riversidebluesnr2.blogspot.com/