Jak na przemyślaną ofensywę przystało - zaczyna się od zmylenia wroga i mydlenia oczu - aktualny wydawca Metheny'ego poinformował o wypuszczeniu "światowej" wersji "Upojenia". Ponieważ B.J. to fajny chłop, swój komentarz ograniczę to enigmatycznego:

Są też jednak dobre wieści - podobno niebawem światło dzienne ujrzy kontynuacja "Beyond the Missouri Sky". Tak sobie myślę, że premiera w okresie jesienno-zimowym byłaby chyba dosnonałym posunięciem matertingowym. Pytanie czy tak samo myślą wydawcy.
A w tak zwanym międzyczasie, Pat ruszy w trasę w pancernie mocnej, oryginalnej konfiguracji (czyli po jednym muzyku w każdym kącie kwadratowego pokoju) pod szyldem Pat Metheny Group - wszyscy dotychczasowi muzycy grupy, którzy grali na instrumencie lżejszym niż 1 kg dostali urlop, więc może być naprawdę ciekawie. Niestety - żeby załapać się na taki występ, trzeba mieć atrybut szachowego laufra.