 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Leptir zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 04 Wrz 2010 Posty: 7335
|
Wysłany: 07.04.2020, 10:19 Temat postu: |
|
|
Szkoda trochę Zepów - ale faktycznie offtop ciekawy i może szanowna administracja wybaczy (i fani kapeli Page'a, Planta & co). Mimo wszystko trudno mi strawić Floydów bez ich brzmienia, gitary Gilmoura itp. A takie bluesrockowe kawałki jak Money słyszałem na akustykach i jeśli ktoś potrafi to zrobić z siła i charyzmą to brzmi całkiem nieźle. Przecież spora część bluesa też jest akustyczna w całkiem naturalny sposób. Ale oczywiście - co kto lubi.
Przykład Bitli, Queen czy Jethro uważam za lekko chybiony - choćby dlatego, że spora część dorobku pierwszy dwóch zespołów to są po prostu popowe piosenki - a dobre popowe piosenki zabrzmią poprawnie w prawie każdym aranżu. Nie mówiąc już o tym, że songwriting Bitli jest legendarny - więc jeśli ich utworów nie da się zagrać w oderwaniu od brzmienia - to już chyba żadnych się nie da. Natomiast Jethro ze względu na spore udział folku spokojnie da się przedstawić w postaci akustycznej - i tak też bywały nieraz wykonywane.
Crazy napisał: | Pisałeś o elektronice. Pytasz z wątpliwością, czy można sobie wyobrazić na fortepianie.. ale sam podsuwasz przykład Vangelisa. A słyszałeś, co z niektórymi swoimi (bardzo elektronicznymi) utworami robili Depeche Mode? Wersje na wokal i fortepian - i nagle się okazuje, że te bitowe dyskotekowe popiki, to naprawdę piękne kompozycje.
|
Tak, podsunąłem przykład Vangelisa świadczący o tym, że to jednak nie wychodzi. I tak, słyszałem kawałki Depeche Mode zagrane akustycznie - no ale to są po prostu dobre, popowe numery, które pozostaną takimi nawet w oderwaniu od oryginalnego wykonania.
Nie zrozum mnie źle Crazy - nie twierdzę, że wszystkie rockowe kawałki nie mogą zostać zagrane akustycznie z dobrym rezultatem. W tym gatunku zdarzały się dobre, świetnie skomponowane piosenki, które można wykonywać w rozmaitych wersjach, w tym całkowicie akustycznych i też nieźle zabrzmią. mam na myśli to, że w rock wpisane jest pewnego rodzaju brzmienie (w przypadku znaczących zespołów i wykonawców - dla nich charakterystyczne) i często trudno rozpatrywać ich dorobek w oderwaniu od tego brzmienia. Do tego rock - przynajmniej ten klasyczny z lat 60. i 70. - bazował i bazuje na indywidualnych umiejętnościach wykonawców. Stąd nawet te utwory rockowe, które są obiektywnie dobrymi piosenkami i można je wykonywać w oderwaniu od oryginalnych wykonań - z reguły najlepiej brzmią właśnie wykonywane przez tych, a nie innych muzyków i z wykorzystaniem ich wypracowanego brzmienia. Oczywiście są też i utwory Pink Floyd, które sprawdzą się akustycznie, podobnie jak kawałki The Beatles czy Queen czy wielu innych grup. Jednak trudno przeskoczyć czy choćby dorównać oryginalnym wykonaniom. To oczywiście tylko moje zdanie.  _________________ „You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray) |
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21546 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 07.04.2020, 11:46 Temat postu: |
|
|
Crazy napisał: |
WOJTEKK napisał: | Jakby wyglądali Zepps bez tego odpowiedniego poziomu kompozycji to przykładem jest Greta Van Fleet - czyli duzo grania, malo sensu. |
Nie zgadzam się. Gdyby Zeppelini z przełomu lat 60 i 70 nagrali te numery, co ma Greta, to by nam wyszło kolejne wielkie dzieło. Mam wrażenie, że za cokolwiek by się wtedy wzięli, to by im się obróciło w muzyczne złoto. A Greta to kapela, w której gostkowie owszem fajnie się nauczyli grać i bardzo dobrze brzmią, ale gdzie im tam do poziomu nawet indywidualnego Zeppelinów, nie mówiąc już o tej ich niesamowitej umiejętności grania razem i przepływie muzycznej energii między wszystkimi ogniwami kwartetu. W ogóle inny świat (choć albumu Grety nawet dziś słuchałem i przyjemnie, no ale...). |
Gdyby MUSIELI nagrać, to na pewno by im wyszło lepiej niż GVF, ale gdyby nie musieli, to nawet nie wiem, czy to byłoby w jakimś archiwum, bo mogliby uznać, że szkoda taśmy  _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Arnold Layne digipack

Dołączył: 29 Kwi 2007 Posty: 2543
|
Wysłany: 07.04.2020, 13:34 Temat postu: |
|
|
Inkwizytor napisał: | No Quarter - czyżby "rzecz trzeciorzędna" |
Ba! I to jak jeszcze. Trzeciorzędna, a może nawet, używając terminu geologicznego - wszak LZ to dinozaur i skamielina - "trzeciorzędowa"
A poza tym, "No Quarter" Flojdem capi na odległość...  _________________ "How I wish, how I wish you were here"... |
|
Powrót do góry |
|
 |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2097 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 07.04.2020, 15:16 Temat postu: |
|
|
Arnold Layne napisał: | [
A poza tym, "No Quarter" Flojdem capi na odległość...  |
Mając na myśli urządzenia reprodukujące dźwięk, zapytam:
Może, masz nie wszystko podłączone?  _________________ Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami |
|
Powrót do góry |
|
 |
Crazy album CD
Dołączył: 19 Sie 2019 Posty: 1639
|
Wysłany: 07.04.2020, 18:00 Temat postu: |
|
|
Leptir napisał: | Nie zrozum mnie źle Crazy |
Wydaje mi się, że rozumiem i dzięki za odpowiedź Dostrzegam pewną rozbieżność semantyczną, o której nawet chętnie bym założył wątek, gdybym miał czas (może się znajdzie za parę dni), mianowicie w rozumieniu słowa "pop". Ale ponieważ wspólne jest to, że nikt z nas z pewnością nie określiłby Zeppelinów mianem popu, jakkolwiek by to rozumieć, to na razie może nie będę tutaj tego ciągnął. _________________ jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcos pocztówka dźwiękowa
Dołączył: 27 Paź 2019 Posty: 41
|
Wysłany: 18.05.2020, 06:30 Temat postu: |
|
|
W życiu kolekcjonera trafiają się bardzo miłe chwile. Zaliczyłbym do nich przede wszystkim satysfakcję z faktu, iż ta czy inna nieoficjalna produkcja pojawia się po latach na Dimeadozen, The Traders' Den, czy Guitars101. Ogromnie miło jest też czytać komentarze użytkowników, pobierających te pliki.
Największą jednak radość sprawiło mi umieszczenie na blogu The Ultimate Bootleg Experience (T.U.B.E), prowadzonym przez legendarnego EDGE`a oraz gratulacje za to dzieł(k)o od samego Winstona (tego od Winston Remasters).
http://theultimatebootlegexperience7.blogspot.com/2016/09/led-zeppelin-1973-07-15-buffalo-ny.html |
|
Powrót do góry |
|
 |
greg66 japońska edycja z bonusami

Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 3875 Skąd: Opole
|
Wysłany: 18.05.2020, 20:21 Temat postu: |
|
|
No to jest powód do uznania.
To jest trasa z której potem The Song Remains the Same powstało? Ja szukam jako sbd Japonii z 1971roku. To co jest to mierny dźwięk, ale pewnie się nie doczekam Zeppów b. dobrej jakości, a szkoda. _________________ Summer Of Love'67
http://musicpsychedelic.blogspot.com |
|
Powrót do góry |
|
 |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2097 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 27.08.2020, 21:31 Temat postu: |
|
|
a coś takiego, znacie? To posłuchajcie i popatrzcie:
https://www.youtube.com/watch?v=2cZ_EFAmj08 _________________ Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami |
|
Powrót do góry |
|
 |
greg66 japońska edycja z bonusami

Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 3875 Skąd: Opole
|
Wysłany: 28.08.2020, 19:08 Temat postu: |
|
|
Znamy i choćby nie wiem co kto mówił o plagiatach i innych takich - to wielkość LZ mierzę tym, że zaraz właśnie sobie jakiś koncert odpalę bo to była Wielka kapela i już.
A nóżka sama chodzi  _________________ Summer Of Love'67
http://musicpsychedelic.blogspot.com |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|