Muzyczne Dinozaury

[Freefall]

Na razie piję z radości po wczorajszym zwycięstwie . Chociaż przeczuwam że jutro będzie smutno...



Decadent Club - brązowa śmierć.

Hazelnut Praline Imperial Stout z Piwnego Podziemia (bardzo fajny browar, szkoda, ze rzadko pojawiają się buteleczki od nich).
Potężne piwo 30 BLG, 12,5 % alk. W smaku wanilia, orzechowy posmak, kakaowy finisz. Odrobinę za słodkie, szkoda bo mogło być fantastycznie. Ale i tak nie narzekam - umila mi niedzielne popołudnie .

[Bart]

Pyszne gose 4.5% alk., ze wspomnianego wcześniej browaru Two Roads
_________________
Beatus vir qui suffert temptationem quia cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.

[Bart]

Wojtek wspomniał w innym wątku browarka...

Sour Me pierdy jednorożca:
Z pięknie błyszczącym, kolorowym, jadalnym brokatem (nie chciało dobrze wyjść na zdjęciu). Bardzo orzeźwiające, owocowe sour ale od DuClaw Brewing Company z Baltimore. Super sezonówka, aż szkoda że lato się kończy.


_________________
Beatus vir qui suffert temptationem quia cum probatus fuerit accipiet coronam vitae.

[Freefall]

Grizzli? Niet strielali

Czasem trzeba przełknąć gorycz porażki. Niewątpliwie pomoże w tym:

Hopito Grizzly czyli Imperial Pastry Stout z orzechami laskowymi, wanilią i kawą brazylijską.
Intensywny bogaty smak. Dużo czekolady i kawy. Raczej nie do szybkiego picia. Ale wchodzi dobrze i nie czuć tych 10,2 % alkoholu . [/img]