 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
abraxas epka kompaktowa
Dołączył: 16 Gru 2009 Posty: 1062 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 31.08.2010, 22:30 Temat postu: |
|
|
No właśnie, brzmi to czysto i bez oklasków, ale przejrzałem listę sesji Petera Greena i nigdzie nie znalazłem tego tytułu. Być może ta wersja z youtube jednak pochodzi z koncertu, z dźwiękiem z konsolety. Przyznam się, że nigdy nie widziałem płyty "Original Fleetwood Mac Blues Band". Próbowałem odsłuchać udostępnione próbki, żeby sprawdzić, czy to jest taka sama jakość i źródło jak pod linkiem, który podałem poprzednio, ale mnie przerzuca do jakiejś rosyjskiej strony.
Szkoda, że taki wspaniały bluesik nie znalazł się na żadnej katalogowej płycie.
Zastanawiam się, czy warto zamieścić listę sesji nagraniowych Petera Greena, strony, z której ją pobrałem już chyba od dawna nie ma. Niestety jest to spora porcja tekstu, admin mnie na pewno zabije.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
B.J. box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 10744
|
Wysłany: 01.09.2010, 17:28 Temat postu: |
|
|
abraxas napisał: |
Zastanawiam się, czy warto zamieścić listę sesji nagraniowych Petera Greena, strony, z której ją pobrałem już chyba od dawna nie ma. Niestety jest to spora porcja tekstu, admin mnie na pewno zabije.  |
Proponuję kompromis - podładuj ją gdzieś na serwer i daj linka. Koniecznie  _________________ In pfecutione. extrema S.R.E. fedebit. |
|
Powrót do góry |
|
 |
abraxas epka kompaktowa
Dołączył: 16 Gru 2009 Posty: 1062 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 01.09.2010, 20:32 Temat postu: |
|
|
B.J. napisał: | abraxas napisał: |
Zastanawiam się, czy warto zamieścić listę sesji nagraniowych Petera Greena, strony, z której ją pobrałem już chyba od dawna nie ma. Niestety jest to spora porcja tekstu, admin mnie na pewno zabije.  |
Proponuję kompromis - podładuj ją gdzieś na serwer i daj linka. Koniecznie  |
Sesje nagraniowe pod adresem
http://www.music.tet.pl/peter_green/session.htm
czasami ciekawe nazwiska można spotkać  |
|
Powrót do góry |
|
 |
abraxas epka kompaktowa
Dołączył: 16 Gru 2009 Posty: 1062 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 08.09.2010, 14:57 Temat postu: |
|
|
Czy są zainteresowani koncertem Peter Green Splinter Group z Kongresowej z 1996 roku? Nie wiem, czy są w sieci zapisy z tego koncertu, a mam całkiem dobrą kopię transmisji radiowej Trójki, prawie cały koncert, bez dwóch kawałków i oczekiwania na bisy z przemową Kaczkowskiego.
Tracklista jest następująca:
1. Intro
2. It takes time
3. Black magic woman
4. Indians
5. Dark end of the street
6. Rattlesnake shake
7. Can you see me ?
8. From 4' till late
9. Steady rollin' man
10. The stumble
11. przedstawienie zespołu
12. Albatross
13. Green Manalishi
14. Going down
15. Help me
16. Look on yonder wall
Ostatnio zmieniony przez abraxas dnia 08.09.2010, 18:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
B.J. box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 10744
|
|
Powrót do góry |
|
 |
abraxas epka kompaktowa
Dołączył: 16 Gru 2009 Posty: 1062 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 08.09.2010, 20:48 Temat postu: |
|
|
oczywiście Peter daleko od formy, ale słucha się tego przyjemnie, ponadto dobrze by było, żeby ten koncert nie przepadł, gdyby mi się coś stało
Peter Green Splinter Group - 07 grudnia 1996 w Sali Kongresowej |
|
Powrót do góry |
|
 |
B.J. box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 10744
|
Wysłany: 01.04.2017, 13:00 Temat postu: |
|
|
Sheik Yerbouti napisał: |
Time Traders Peter Green Splinter Group z 2001 to moja pierwsza w kolekcji płyta tej formacji, ale na pewno nie ostatnia.
(...)
Bardzo lubię, kiedy weterani nagrywają takie płyty - na luzie, bez silenia się na tworzenie nowej historii. Można to nazwać odcinaniem kuponów, ale zbyt słychać u takiego Greena, Mayalla czy Claptona (kiedy gra np. na From The Cradle) chęć grania, energię i dobre zrozumienie całego zespołu, żebym podzielał taką opinię.
Time Traders to nieco ponad godzina solidnego blues-rockowego grania. Większość utworów utrzymana jest w średnio-szybkich tempach z naciskiem na stronę rytmiczną, co sprzyja przytupywaniu Sporo jest fajnych, wpadających w ucho refrenów, można sobie np. w samochodzie podśpiewywać . Jeśli chodzi o instrumentarium, to nie ma niespodzianek, tu i ówdzie Green zagra slide'm, tu i ówdzie odezwie się jego harmonijka, klawisze są na drugim planie. Są jeszcze żeńskie chórki, które nieco rozmiękczają tę muzykę i pozbawiają pazura. Na plus należy zapisać świetne, selektywne brzmienie.
Trudno wyróżnić konkretne utwory, w zasadzie wszystkie prezentują równy, dość wysoki poziom, ale też brak wśród nich chociaż jednej kompozycji, którą można by nazwać "killerem" i ustawić obok tych najsłynniejszych tworzonych przez Greena. Właśnie, kryzys twórczy chyba nadal go nie opuszcza - na całej płycie tylko jeden kawałek jest jego autorstwa - utrzymany w rozmarzonym, "fleetwoodowym" klimacie instrumentalny Underway (gościnnie w tym utworze zagrał Snowy White). Pomimo zauważalnej zmiany barwy głosu (który nigdy jakoś specjalnie silny przecież nie był), to właśnie kompozycje śpiewane przez Greena podobają mi się bardziej - Nigel Watson (w dwóch czy trzech utworach) śpiewa tylko poprawnie, a Green ma w głosie bluesa...
Jest na tej płycie jeden dziwoląg - Uganda Woman to bluesująca gitara, plemienny rytm i afrykańskie zaśpiewy. Mam nadzieję, że kiedyś nie przyjdzie im do głowy nagrać całej takiej płyty.
Czas na małe resume: nie zawiedzie się tą płytą ktoś, kto nie oczekuje od Greena wrażeń na miarę Oh Well, Green Manalishi, czy Man Of The World. Miłośnikom starych brzmień powinno się podobać, ja tę płytę lubię... |
Poobcowałem ostatnio z tym albumem i uważam, że jest bardzo dobry i na pewno przypadnie do gustu zarówno miłośnikom zielonego FM, jak i solowego "popowego" Greena z lat `80. Uganda Woman też jest całkiem spoko, natomiast Underway odbieram, jako nawiązanie do Albatrosa. Ogólnie rzecz biorąc, zachęcony tym albumem, oraz Reaching The Cold 100, tudzież Live Soho, postanowiłem o skompletowaniu dyskografii Splinter Group, bo to jest po prostu klimat, w którym czuję się wyśmienicie. _________________ In pfecutione. extrema S.R.E. fedebit. |
|
Powrót do góry |
|
 |
RoryGallagher epka analogowa

Dołączył: 11 Cze 2017 Posty: 880 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 17.06.2017, 14:28 Temat postu: |
|
|
Fajnie, że temat dotyczy tylko "zielonego" Fleetwood Mac Przed i po odejściu Petera Greena to dwa zupełnie różne zespoły. Ten drugi to dla mnie przeciętna popowa kapelka, za to pierwszy grał naprawdę świetny blues. Najbardziej cenię różnorodny "Then Play On" i... "Greatest Hits" (wersję z '71 roku), składający się głównie z niealbumowych singli, które często są lepsze od albumowych kawałków.
Green nagrał też sporo fajnych rzeczy z Johnem Mayallem. _________________ Recenzje | RYM |
|
Powrót do góry |
|
 |
Inkwizytor remaster

Dołączył: 06 Maj 2007 Posty: 2454 Skąd: Monty Python`s Flying Circus
|
Wysłany: 27.11.2020, 12:56 Temat postu: |
|
|
https://www.youtube.com/watch?v=b--TvO1Rv_Y
Kultowe zdanie pożałowania godnego uzurpatora - "... kto wpuścił tu tego muzycznego muzycznego neadertala...." Guru Leśniewskiego - partia solowa Buckinghama od min. 3:50 przebija każdą rynsztokową pisaninę tego "dziennikarskiego neadertala" - a co powiecie o tym wykonaniu Dragonfly :
https://www.youtube.com/watch?v=_PJ1Sd40d2A _________________ ...Nobody expects the Spanish inquisition ! |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|