 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
arsen1994 kaseta "żelazówka"
Dołączył: 21 Gru 2017 Posty: 124 Skąd: Gorlice
|
Wysłany: 21.01.2020, 13:53 Temat postu: |
|
|
Białystok napisał: | Po co Ci Encyklopedia nie od A do Z ?  |
Bo lubię czytać cokolwiek  |
|
Powrót do góry |
|
 |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2105 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 26.01.2020, 23:22 Temat postu: |
|
|
Maciek napisał: | (...) poszerzone wydanie Slavic Spirit zawierające książkę o całej tej słowiańskości w ich muzyce czy w ogóle życiu czy krwi muzyków ...
...Ciekawa jest też teza przywoływana w tekście za sprawą cytatu z Adama Struga, że podobno nasza podprogowa pamięć wynosi około 200 lat, więc wszyscy w jakimś stopniu możemy pamiętać dźwięki naszych przodków.(...)
|
Przeczytałem esej, mam nadzieję, że większość zrozumiałem.
Interesujące, nader interesujące, głównie dlatego, iż wyjaśnienie zamysłu artystycznego odbywa się także z użyciem/cytowaniem myśli i przekonań osób bardzo znaczących dla naszej Kultury, tej pisanej dużą literą. I robi się to w przekonywający sposób. Maria Janion, Aleksander Brückner to nazwiska budzące respekt, niewątpliwie, ale pojawia się też, min. Jan Sowa i jego, chyba już sławne, Fantomowe ciało króla, będące oryginalnym spojrzeniem na historię Polski. Przyznam, że większość ocen i poglądów zaprezentowanych w eseju podzielam w całej rozciągłości.
W połączeniu z materiałem muzycznym Slavic Spirits, jawi się jako jedno z ważniejszych, o ile nie najważniejsze wydarzenie fonograficzne ubiegłego roku w Polsce.
Dopuszczę się małej dygresji. Trochę <kulawa> ta moja dygresja ale skojarzyło się. Oto nabyłem, w ciemno/ bez znajomości materiału płytę: Guru Guru - Guru Guru 1973. Kiedy jej posłuchałem w domu, po powrocie, konsternacja była spora .
Internet, gdzie udałem się po wiedzę, raczej, wyjaśnia niewiele, jeśli już cokolwiek. Znalazłem za to, recenzję debiutu, której link pozwolę sobie zamieścić:
https://www.artrock.pl/recenzje/53005/guru_guru_ufo.html
Z tekstu wynika, że trauma wywołana świadomością dziedzictwa jakim obarczono muzyków była zasadniczą inspiracją istnienia zespołu. I może bym poprzestał, w dobrej wierze, przy poglądzie wyrażonym w podlinkowanym tekście.
Ale!!! Na przeszkodzie stoi zawartość płyty zakupionej.
Czy to co tam słyszę to, inspirowane tą samą traumą??
Czy może jednak widowiskowy przykład konstatacji, że ten <król>to nagi jest, jednak?! _________________ Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarkus box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 11427 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: 27.01.2020, 10:20 Temat postu: |
|
|
Tutaj nic nie pisałem o dwóch książkach, które kilka miesięcy temu ze mną z Londynu przyjechały (niestety nic nie wiem o ich ewentualnym polskim wydaniu):
Elton John - Me. Okładka mieni się tęczowo (szkoda, że nie brokatem), a w środku Elton Hercules John oprowadza nas po zakamarkach swojej bogatej i burzliwej kariery. I robi to bez lukrowania, nie unika tematów ciężkich i kontrowersji, szczerze pisze o chwilach, gdy był naćpanym, pijanym dupkiem i pastwi się nad częścią swojej dyskografii. Nie wiem, na ile to robota "murzynów", ale naprawdę fajnie to wszystko jest napisane. Elton lubi wchodzić w różne dygresje, ale sensownie, w odpowiednich momentach, dzięki czemu nie zaburza to chronologii (najbardziej ciepła i urocza jest część poświęcona Watford FC oczywiście), tylko dodaje smaczku jego opowieściom. A jak się jest Eltonem Herculesem Johnem, to jest o czym opowiadać. Pozycja grubsza, pełna ciekawych zdjęć, zdecydowanie warta przeczytania.
Andrew Ridgeley - Wham!, George and Me. Tu z kolei autobiografia "tego drugiego z Wham!". Ciekawe spojrzenie na karierę jednego z ikonicznych zespołów lat 80. i na początki kariery George'a Michaela napisana przez faceta, który przyjaźnił się z George'em kilkadziesiąt lat i z którym pisał pierwsze piosenki i podbijał świat. O dziwo nie ma tu nostalgicznych kocopałów,książka jest bardzo konkretna, pełna faktów i zdradzająca często niezwykle zaskakujące detale - na przykład to, że nastoletni Andrew i George zachwycali się Genesis i jako jeden z najlepszych koncertów życia podany jest tu koncert z Rainbow z 1977 roku (rzeczywiście kapitalna sztuka oceniając po bootlegach). Albo, że obaj niezwykle cenili okładni Rogera Deana dla Yes. Albo dlaczego tyle lat trwało cyzelowanie "Careless Whisper". Albo "pozaplanowe" anegdotki zza kulis nagrywania płyt, singli czy teledysków. Oraz też dlaczego tylko George reprezentował Wham! podczas nagrywania "Do They Know It's Christmas". Klamrą spinającą całość jest ostatni koncert Wham! na Wembley w 1986 roku, epilogiem oczywiście śmierć George'a Michaela. A pomiędzy, co mnie zaskoczyło, jest opowieść nawet nie tyle biograficzna, co wspomnienie pieknej, miejscami szorstkiej przyjaźni i taki insider look na szołbiz lat 80.. Niespodziewanie bardzo ciekawa i wciągająca pozycja, także wzbogacona mnóstwem archiwalnych, częściowo nigdy niepublikowanych zdjęć. _________________ If you don’t love RoboCop, then you are a Nazi and support terrorism.
Na Discogsach |
|
Powrót do góry |
|
 |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2105 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2105 Skąd: Łódź
|
|
Powrót do góry |
|
 |
[Rad nierad] epka kompaktowa

Dołączył: 22 Lip 2010 Posty: 1211
|
Wysłany: 27.10.2020, 20:59 Temat postu: |
|
|
Z książek (chyba) nieodnotowanych...
Wojciech Józef Burszta, Maria Fiderkiewicz, Sferyczne fantazje. W świecie Rogera Deana, Gdańsk 2020.
Czesław Niemen i jego płytowe dzieła 3, red. P. Chlebowski, E. Chlebowska, Lublin 2020.
 _________________ Pisanie może być dla kogoś formą, w której najlepiej się czuje, ale to jeszcze nie powód, żeby pisać.
Sławomir Mrożek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Białystok zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 03 Sty 2013 Posty: 6017 Skąd: Białystok
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Leptir zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 04 Wrz 2010 Posty: 7344
|
Wysłany: 04.12.2020, 16:19 Temat postu: |
|
|
I to na Święta! Łał!  _________________ „You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Maciek zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 15 Kwi 2007 Posty: 7160
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Maciek zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 15 Kwi 2007 Posty: 7160
|
Wysłany: 04.01.2021, 18:31 Temat postu: |
|
|
Maciek napisał: | Wrzeszcz! Mikołaj Trzaska. Autobiografia. |
Ponad 600 stron i pękło w 1,5 dnia. Nie mogłem się oderwać od lektury.
Dostałem wszystko to, czego oczekiwałem, a nawet więcej.
Oprócz wiadomych opowieści trójmiejskich (nie tylko muzycznych), sporo tu innych wątków, które bardzo mnie interesują. Stasiuk (w tym sporo o powstawaniu Jadąc do Babadag, bo Trzaska wówczas podróżował wspólnie ze STtsiukiem), Andruchowycz, Ukraina, Smarzowski, Lester Bowie i wiele, wiele innych ścieżek pobocznych. Najbardziej ucieszyło mnie to, że Trzaska pomału dojrzał do tego, żeby wreszcie mówić szczerze o tym, co naprawdę myśli, kiedy zachował się głupio, kogo powinien przeprosić, a przede wszystkim, na kogo wreszcie przestał być obrażony. Jego wyznanie o tym, jak bardzo źle się zachował w trakcie kręcenia dokumentu o Miłości przyjąłem z dużą ulgą. Znakomita książka, serdecznie polecam. Kiedyś bardziej szanowałem muzykę Trzaski niż jego samego, teraz proporcje pomału się wyrównują i to wcale nie dlatego, że ta biografia pokazuje go w korzystnym świetle, bo momentami jest wręcz odwrotnie.  _________________ Adoptuj, adaptuj i ulepszaj. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|