 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Crazy album CD
Dołączył: 19 Sie 2019 Posty: 1796
|
Wysłany: 15.02.2021, 23:12 Temat postu: |
|
|
Cytat: | gdyby nie głos Hogartha można by wręcz pomysleć, że to Marillion |
 _________________ jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2420
|
Wysłany: 18.02.2021, 12:04 Temat postu: |
|
|
Jamiroquai - A Funk Odyssey pierwsza strona dobra, druga słabuje (jeśli tu w ogóle są jakieś strony )
Na pierwszej jest dobrze, są przeboje: Feel So Good, Little L, You Give Me Something, Corner of the Earth, Love Foolosophy, potem jednak już robi się jakoś tak monotonnie. Za teledysk do Love Foolosophy z Panią Heidi Klum jednak rozważyłbym głosowanie i dopisanie do listy:
https://www.youtube.com/watch?v=oMk1wBPiUIo |
|
Powrót do góry |
|
 |
Crazy album CD
Dołączył: 19 Sie 2019 Posty: 1796
|
Wysłany: 21.02.2021, 12:51 Temat postu: |
|
|
Jakoś cicho się zrobiło w tym wątku. Więc dopiszę rekomendację, która na pewno wleje ogień w serca forumowiczów
Arka Noego - Mamatata mam dwa lata
A propos mamytaty, pamiętam, że kiedy Kult wydał Tatę 2 miałem lekkie rozczarowanie, że wydali jakby b-sajdy, niby te same patenty, wszystko jak na Tacie Kazika, tylko jakoś gorzej, bez polotu i efektu "wow", bez przebojów-killerów. Lubiłem tę płytę też, ale zupełnie bez entuzjazmu. Dopiero po iluś latach odkryłem, jak bardzo INNY jest drugi Tata od pierwszego, i że tam jest o wiele, wiele więcej, niż odgrzewanie patentów - jak może pamiętają uczestnicy strzelanki, Tatę 2 cenię obecnie niemal najwyżej ze wszystkich płyt Kultu.
Chciałbym powiedzieć, że tak samo mam w przypadku Arki Noego, ale niestety pozostaję tu na poziomie tego pierwszego wrażenia. Druga płyta zdecydowanie opiera się na patentach z debiutu, wszystko, co grało tam, gra i tu, płyta jest fajna, tu buja, tam porywa, bardzo fajne są akcenty folkowo-etniczne, dzieciaki śpiewają z ikrą, Litza napisał im świetne teksty i równie dobrą muzykę, tylko że nie ma to świeżości pierwszej płyty, no i brakuje tych przebojów-killerów, które były i na pierwszej Arce, i na pierwszym Tacie.
No, nie żeby nie było super piosenek. Chociażby piosenka, która była mi inspiracją dla niespiesznego zakładania tego wątku...
Czas nie goni nas!
no i najlepszy według mnie utwór, pełen przejmującej melancholii przełamanej dziecięcą naiwnością:
Wakacje cały rok
OCZYWIŚCIE, że będą punkty!  _________________ jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr |
|
Powrót do góry |
|
 |
Crazy album CD
Dołączył: 19 Sie 2019 Posty: 1796
|
Wysłany: 21.02.2021, 15:31 Temat postu: |
|
|
White Stripes, The - White Blood Cells - kawał dobrego, uczciwego, rasowego rokendrolowego grania. Garaż jak się patrzy oczywiście, tym bardziej, że nie ma basu. Za to jest dużo zdrowego hałasu
Szesnaście utworów w 40 minutach, to też bardzo zachęcająca (by była dla mnie) rekomendacja a propos rozmijania się z długimi płytami. Nie chodzi o ilość oczywiście, to są dobre piosenki, z wielką energią zagrane, całkiem zróżnicowane (jak na taką stylistykę oczywiście), z fajną melodyką i szczyptą szaleństwa.
Jeden z lepszych numerów, Union Forever _________________ jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2420
|
Wysłany: 22.02.2021, 12:04 Temat postu: |
|
|
Ellis-Bextor Sophie - Read My Lips
Typowa płyta pop w rodzaju typowych płyt pop, które nawet mogłyby być dodane do gazety w kartonowej okładce i potem tak jeżdżą z człowiekiem w aucie przez kilka lat. Ale przyjemnie się słucha, ujmy nie przynosi, przeboje są, słabszych momentów natomiast brak, a niekiedy muzyka wznosi się nieco wyżej + ciekawe smaczki w tle. Natomiast punkty ode mnie głównie oczywiście za przeboje i związane z nimi teledyski, ech Pani Bextor, te nogi!!!
Murder On The Dancefloor - najlepszy przebój rocznika i najlepszy teledysk rocznika? Dla mnie na pewno!
https://www.youtube.com/watch?v=hAx6mYeC6pY
Music Gets The Best Of Me
https://www.youtube.com/watch?v=K_lhBNtXwBY
Take Me Home
https://www.youtube.com/watch?v=H6gLOmjP5GY
i w sumie wiele innych.
W imieniu szałowych nóg Pani Bextor proszę o dopisanie!
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aptekarz pirat mono
Dołączył: 16 Lut 2021 Posty: 2
|
Wysłany: 23.02.2021, 12:17 Temat postu: |
|
|
Skoro jesteśmy w klimatach luźniejszych to ja polecę płytę Nickelback - Silver Side Up. Stężenie hitów jest tam spore, to jeszczenie ten Nickel który znamy i hejtujemy, a zarazem już nie ten co grał toporne riffy na modłę Seattle.
Kto nie znajdzie tam nic dla siebie niech pierwszy rzuci kamień, a że są tutaj sympatycy takiej muzyki , nazywając ją tajemniczo muzyką użytkową, którym wystarczy sypnąć ładną melodyjką by wyłączyły się ich detektory prostactwa - tym bardziej wykopuję ten krążek. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2420
|
Wysłany: 23.02.2021, 14:02 Temat postu: |
|
|
Witamy kolegę Aptekarza! |
|
Powrót do góry |
|
 |
Artur.O singel kompaktowy

Dołączył: 11 Sie 2019 Posty: 451 Skąd: Szczecin
|
|
Powrót do góry |
|
 |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2149 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 23.02.2021, 14:08 Temat postu: |
|
|
WOJTEKK napisał: | Dobra, czego my tu jeszcze nie mamy...
...
Tindesticks, The - Can Our Love
...
[/b] |
The Tindersticks - Can Our Love...
W tekstach użytych na wydawnictwie pada min.:
... Każdy potrzebuje kogoś na kim może polegać...
Wydaje się, że Tindersticks , to taki zespół, spełniający powyższy postulat. Nie nagrywają słabych płyt, nawet kiedy jednorodność dorobku, wywołuje lekkie znużenie słuchacza, przy tych dłuższych, to jednak na końcu, tenże (słuchacz) uświadamia sobie, że czas był zamierzeniu potrzebny(!).
A tu jest osiem kompozycji w 45 minut i można doszukać się modyfikacji wobec poprzedniczek. Wektor skierowali w soul(ten bielszy) z lat 70-tych.
Haki do serc odbiorcy są trzy. Zacznę od końca (tak mi pasuje do konstrukcji wypowiedzi):
-Chilitetime, z silnym udziałem skrzypiec, napędzającym intrygująco głos Staplesa. Ten, słusznie, wybrany na finał, zostawia odbiorcę z silną potrzebą powtórzenia;
-Sweet Release zbudowany partią organów, innych klawiszy i skrzypiec (a jakże) oraz gustownym mamrotem gitar. Dopieszczany dęciakami za aranżowanymi tak, iż dryfując ku estetyce soulu obywa się bez silnej potrzeby artykulacji;
-People Keep Comin' Around już pierwsza partia basu ustawia skojarzenie, potwierdzone za chwilę partią organową. Nawet nie będę pisał o co chodzi bo to TU niepotrzebne. Znają wszyscy a 98% lubi, co najmniej. Ale ten <Hak> zakrzywiony jeszcze ze dwa razy. Kolejne skojarzenia, już, nie tak jednoznaczne. Mnie przychodzi do głowy recepta wg. której przygotowano Papa Was a Rolling Stone. Sprawdźcie jaką to ma siłę rażenia podczas nocnej jazdy autem;
No i ... jest jeszcze ta okładka(sic!). Zupełnie nie komponuje się z muzyką, ta strona tytułowa Kwartalnika Wypychacza Zwierząt, brr...
Chyba że... tytuł płyty silnie koresponduje z obrazkiem... to... wtedy, dowcip jest kwaśny, cokolwiek .
P.S. Sympatykom slow-core powinno w głowach zostać. _________________ Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2420
|
Wysłany: 23.02.2021, 14:26 Temat postu: |
|
|
Kolejna propozycja - od razu proszę o dopisanie, bo to u mnie na pewno top rocznika.
Legrand, Michele - Il Etait Une Fois... LA VIE czyli po prostu muzyczka z Było sobie życie.
Bardzo fajne, lekućkie fusion, mocno optymistyczne, wyraźnie afirmujące życie jako takie. Kilka (naście) znakomitych melodii, do tego świetne wstawki czy to pianina (nr 12 Serce), czy gitary elektrycznej (nr 5 Mała Wycieczka Po Ludzkim Ciele) czy jakichś dęciaków (15 W Pobliżu Błony Bębenkowej), dużo ciekawych tematów i wstawek instrumentów, ładnie się wszystko ze sobą łączy.
Minus - jednak trochę za długie, skrócenie znacznie by pomogło (tak do 40, a nawet 35 minut, niektóre tematy brzmią podobnie i gdy się ze sobą przeplatają może to troszkę nużyć).
Plus: puszczam w aucie, rodzinka myśli, że to nie fusion tylko muzyka z bajki i pozwala słuchać
Najbardziej rozbujano-fusionasto-ekstatyczny Pres du Tympan (W Pobliżu Błony Bębenkowej)
https://www.youtube.com/watch?v=N8UnvlDz9O8
czy początkowo-optymistyczny La Circulation Sanguine
https://www.youtube.com/watch?v=acnlJjlbWJ8
Piękny Maman Pierrete (Mama Pierra?)
https://www.youtube.com/watch?v=isE5XborlHM
i ta lekka gitarka z końcówki Petite Visite Du Corps Humain
https://www.youtube.com/watch?v=ZBYnH35S99Q
no i wiele innych oczywiście
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2420
|
Wysłany: 23.02.2021, 14:29 Temat postu: |
|
|
Aha, no i film był z 1986 roku, ale soundtrack ukazał się dopiero 2001, więc jest to niestety archiwalne, a ja np. niby nie głosuję na archiwalne, ale w tym przypadku chyba ma to niewielkie znaczenie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Aptekarz pirat mono
Dołączył: 16 Lut 2021 Posty: 2
|
Wysłany: 23.02.2021, 14:59 Temat postu: |
|
|
Artur.O napisał: | Cześć Filip! Fajnie, że do nas dołączyłeś.  |
A, cześć, też mam nadzieję że będzie fajnie, mimo że do dołączenia tu zostałem niejako sprowokowany  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Crazy album CD
Dołączył: 19 Sie 2019 Posty: 1796
|
Wysłany: 23.02.2021, 16:42 Temat postu: |
|
|
Dopisałem wszystko, chociaż zazgrzytał mi długopis, gdy wklejałem ten Dancefloor Ale każdemu jego Everest  _________________ jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr |
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21730 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 23.02.2021, 17:31 Temat postu: |
|
|
esforty napisał: | WOJTEKK napisał: | Dobra, czego my tu jeszcze nie mamy...
...
Tindesticks, The - Can Our Love
...
[/b] |
The Tindersticks - Can Our Love...
|
Akurat jest to spory zjazd po poprzednich, bardzo dobrych płytach, akurat ta to mnie raczej nudzi. _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2149 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 24.02.2021, 18:09 Temat postu: |
|
|
Perry Farrell - Song Yet to Be Sung
Poszerzanie horyzontów zostawiwszy za sobą większość oczekiwań słuchaczy.
Raczej tanecznie, choć to nie zarzut i raczej hipnotycznie: kalifornijska psychodelia, drum'n'bass, reggae, bliskowschodni ton ( jak się ma nazwisko rodowe Simon Bernstein, to ten fakt musi odbić ślad w inspiracji).
Ale ponad wszystko- jest beztrosko.
Crazy napisał: | White Stripes, The - White Blood Cells - kawał dobrego, uczciwego, rasowego rokendrolowego grania... |
Też tak to słyszę, choć za kilka lat serce oddam Black Keys . _________________ Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|