 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
akukuuu epka kompaktowa

Joined: 08 Feb 2009 Posts: 1083 Location: Miasto Świętej Wieży
|
|
Back to top |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Joined: 12 Apr 2007 Posts: 18591 Location: Lesko
|
Posted: 04.02.2011, 20:23 Post subject: |
|
|
War nie wspóltworzył, z War współpracowal, jak mnie pamięć nie myl. Ale Eric Burdon Declares War to jest po prostu normalna potęga, a mam wrażenie, że nie wszyscy tutaj o tym wiedzą, bo w swoim roczniku ta płyta tragicznie poległa. _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Back to top |
|
 |
Bartosz digipack

Joined: 02 May 2010 Posts: 2596 Location: Kraków
|
Posted: 04.02.2011, 21:20 Post subject: |
|
|
WOJTEKK wrote: | Eric Burdon Declares War to jest po prostu normalna potęga, a mam wrażenie, że nie wszyscy tutaj o tym wiedzą, bo w swoim roczniku ta płyta tragicznie poległa. |
Cholerka, co i raz słyszę, jaki ten album nie cudowny, ale samemu nie udało mi się tej jego wielkości usłyszeć . Zapamiętałem to jako dosyć fajne funkowe granie, ale dalekie od geniuszu.
Burdona lubię ze Zwierzakami, przede wszystkim drugimi, chociaż pierwszymi też nie pogardzę.
I tutaj wymienię kilku swych ulubieńców od Animalsów Drugich.
The Twain Shall Meet z 68 roku to mój ulubiony album Animalsów i jedna z lepszych płyt psychodelicznych jakie znam. Niezwykle ciekawe połączenie hipnotycznych, dalekowschodnich tematów i brzmień z nieukrywającym swych bluesowych korzeni rockiem psychodelicznym. Mroczną, gęstą atmosferę buduje tutaj niezwykła barwa głosu Erica przebijająca się przez wprawiającą słuchacza w trans grę instrumentów. Może poza rozrywkowym przeboikiem Sky Pilot, który nieco psuje ten album, na The Twain Shall Meet znajdujemy kawał znakomitego, a przy tym dość oryginalnego rocka psychodelicznego.
Ten album nie wziął się znikąd, poprzedzały go dwa LP z 67 rokunagrane w bliźniaczo podobnej stylistyce. Pierwszy z nich, Eric Is Here wybitnym osiągnięciem nie jest z całą pewnością, pokazuje raczej jak zespół nabierał rozpędu. Kolejny, wydany w tym samym roku album Winds of Change to już rzecz znacznie lepsza. Tylko, niestety bardzo nierówna. Bo o ile numer tytułowy solidnie kopie w De, to dalej bywa różnie. Warto sobie tej płyty posłuchać, chociaż wątpię, żeby ktokolwiek chciał zabrać ją na mityczną bezludną wyspę, na którą jakiś psychol pozwala ludziom zabierać po jednym filmie, płycie i książce
Drugim, na prawdę solidnym, choć nie przez wszystkich docenianym punktem Eric Burdon & The (New) Animals jest Love Is (1968) . Na tym albumie znajdziemy mieszankę wielu różnych nurtów muzycznych, od psychodelii, przez bluesa po soul. Z początku słyszymy, że album jest bardzo soft, zarówno pod względem brzmienia jak i kompozycji. Jednak jeśli spędzi się z nim nieco więcej czasu okazuje się być kopalnią świetnych, fajnie zagranych piosenek, których słucha się naprawdę świetnie.
Pomiędzy tymi dwoma, największymi według mnie płytami Nowych Zwierzaków, zespół popełnił jeszcze jedną rzecz. Every One of Us
z 68 roku poza fajnym zdjęciem na okładce nie ma zbyt wiele do zaoferowania. A w każdym razie mnie nie miało. Większość tej płyty wydaje mi się wyjątkowo nijaka. Całość ratują niektóre momenty kończącej album suity (?). Jest na niej kilka naprawdę znakomitych tematów, czasem brzmiących prawie jak fusion, jednak poprzerywano je potwornie długimi fragmentami gadanymi. Ten album, podobnie zresztą jak Eric Is Here polecam wyłącznie ciekawskim. _________________ I'm Bad Like Jesse James
 |
|
Back to top |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Joined: 12 Apr 2007 Posts: 18591 Location: Lesko
|
Posted: 04.02.2011, 22:24 Post subject: |
|
|
Quote: | Zapamiętałem to jako dosyć fajne funkowe granie, ale dalekie od geniuszu. |
Chyba soulowe? _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Back to top |
|
 |
I&I album CD

Joined: 15 Oct 2010 Posts: 1511 Location: KRK
|
|
Back to top |
|
 |
Bartosz digipack

Joined: 02 May 2010 Posts: 2596 Location: Kraków
|
Posted: 04.02.2011, 23:54 Post subject: |
|
|
WOJTEKK wrote: | Quote: | Zapamiętałem to jako dosyć fajne funkowe granie, ale dalekie od geniuszu. |
Chyba soulowe? |
Soulowo - funkowe  _________________ I'm Bad Like Jesse James
 |
|
Back to top |
|
 |
Majkel limitowana edycja z bonusową płytą

Joined: 11 Apr 2007 Posts: 4533 Location: Stalinogród
|
Posted: 05.02.2011, 14:54 Post subject: |
|
|
Nie wiem czy nie cierpię soulu i funky, czy jestem tylko do tych słów uprzedzony, w każdym razie album The Black-Man's Burdon - Eric Burdon & War bardzo lubię
 _________________
 |
|
Back to top |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Joined: 12 Apr 2007 Posts: 18591 Location: Lesko
|
Posted: 05.02.2011, 15:19 Post subject: |
|
|
jesteś tylko uprzedzony. _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Back to top |
|
 |
Sheik Yerbouti album CD

Joined: 11 Apr 2007 Posts: 1953
|
Posted: 05.02.2011, 19:11 Post subject: |
|
|
Burdon to u mnie ta sama półeczka co Chris Farlowe - obu bardzo lubię za klimat, jaki tworzą swoim wokalem, a sposób, w jaki śpiewają powoduje u mnie ciary na plecach. Obaj potrafią wspaniale improwizować. Do tej pory występ Burdona w Kongresowej ok. 10 lat temu uważam za jeden z najlepszych koncertów, na jakich byłem.
Tak, jak Majkel nie cierpi soulu i funky, tak ja nie cierpię psychodelii . Ale od pierwszego przesłuchania Winds of Change wgniotła mnie w ziemię i tak zostało do dzisiaj.
Burdon to jednak artysta, którego dorobek płytowy mógłby być trochę bardziej bogaty i treściwy, co nie znaczy, że nie ma w czym wybierać. Ja polecam kilka płyt, o których chyba trochę rzadziej się wspomina, bo zwykle to tylko o Animalsach i War głośno, a niesłusznie:
- Sun Secrets z 1974 to kilka nagranych na nowo kawałków z czasów Animalsów i War (It's My Life, Don't Let Me Be Misunderstood, Ring of Fire) i kilka nowych kawałków. Brzmienie jest mocne, bardziej rockowe, fajnie się słucha. Na CD dorzucono też "zaginiony" album Stop z następnego roku, ale nie jest już moim zdaniem tak fajny.
- Black and White Blues z 1976 nagrany z Jimmym Whiterspoonem to pozycja dla fanów bardziej bluesowo - soulowych brzmień
- Access All Areas - Live (1993) nagrano jako Eric Burdon Brian Auger Band. Świetna dwupłytowa koncertówka! Naprawdę serdecznie polecam.
- bardzo polecam też ostatnie dokonania Erica. My Secret Life (2004) i Soul of a Man (2006) to żadne odcinanie kuponów, a bardzo solidne granie w starym stylu. Na deser fajny koncert Athens Traffic Live z 2005, jakby ktoś czuł jeszcze niedosyt. |
|
Back to top |
|
 |
kłapouch maxi-singel kompaktowy

Joined: 18 Oct 2010 Posts: 681
|
Posted: 06.02.2011, 23:41 Post subject: |
|
|
Nakład już wyczerpany, ale niekiedy bywa na Allegro. Fantastyczna, niezwykle dokładna biografia Burdona. Naszpikowana szczegółami opowiada o karierze Erica dzień po dniu. Warto przeczytać.
 |
|
Back to top |
|
 |
I&I album CD

Joined: 15 Oct 2010 Posts: 1511 Location: KRK
|
Posted: 11.04.2011, 00:59 Post subject: |
|
|
Across the Wszystko.
Na przeciw funky, progrock, heavy, soul, reggae, avant, dub-step, RIO, i pop,i wuj wie jakim podziałom.
Eric Burdon zapomniał się |
|
Back to top |
|
 |
greg66 japońska edycja z bonusami

Joined: 31 Aug 2008 Posts: 3415 Location: Opole
|
Posted: 11.11.2011, 21:31 Post subject: |
|
|
Są takie płyty o których świat zapomniał
Siedem lat po zagraniu ostatniego koncertu w Newcastle, E.Burdon,A.Price,H.Valentine,C.Chandler i J.Steel spotkali się znowu aby trochę razem pomuzykować.W 1976 odbyli króciutką trasę i wynajęli ruchome studio Stonsów aby nagrać parę utworów z myślą o nowej płycie.
Dość szybko nagrano dziesięć kompozycji ale potrzeba było całego roku aby utwory te ujrzały światło dzienne. ponieważ Burdon sądził się wtedy ze swoją byłą agencją impresaryjną i album nie mógł się ukazać.
Before We Were So Rudely Interrupted sygnowane było jako
The Original Animals
"Brother Bill (The Last Clean Shirt)"
"It's All Over Now, Baby Blue"
"Fire on the Sun"
"As the Crow Flies"
"Please Send Me Someone to Love"
"Many Rivers to Cross"
"Just a Little Bit"
"Riverside County"
"Lonely Avenue"
"The Fool"
Mamy tutaj utwory można powiedzieć niczym się nie wyróżniające ale nie....
Posłuchajcie tej wersji "It's All Over...." Dylana czy rasowego bluesa "As the Crow Flies" ,chłopaki są w wyśmienitej formie ,głos Erica jest bardziej dojrzały ,świetnie wczuwa się w śpiewane partie. Zespół akompaniuje w sposób oszczędny ale tak własnie ma być. Nie ma tu olśniewających solówek gitarowych czy jakiś odjazdów - jest zespół.
A największe wrażenie robi utwór "Many Rivers to Cross"
http://www.youtube.com/watch?v=IUc7WHHbyeM
tu nie ma co opisywać posłuchajcie.
Może dobrze ,że są takie płyty o których świat zapomniał. _________________ joe's garage
http://musicpsychedelic.blogspot.com |
|
Back to top |
|
 |
Maciek zremasterowany digipack z bonusami

Joined: 15 Apr 2007 Posts: 5843
|
Posted: 11.03.2018, 23:36 Post subject: |
|
|
Przeglądałem dziś różne sesje Beat Club i zatrzymałem się chwilę na:
Eric Burdon & War z 1970 roku. Fragmenty były już w tym temacie wcześniej, ale może ktoś nie widział całości. Warto: https://www.youtube.com/watch?v=iKSSQUgEiys _________________ Adoptuj, adaptuj i ulepszaj. |
|
Back to top |
|
 |
|
|
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|