Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bednaar zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 5356 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 17.01.2019, 11:00 Temat postu: |
|
|
OK Panowie, już się tu nie odzywam  _________________ Jazz washes away the dust of every day life. Art Blakey |
|
Powrót do góry |
|
 |
RoryGallagher epka analogowa

Dołączył: 11 Cze 2017 Posty: 867 Skąd: Gdańsk
|
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21553 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 17.01.2019, 11:50 Temat postu: |
|
|
Monstrualny Talerz napisał: |
Jeśli idzie o lata 1965 - 1968 to byłbym chętny, ale ostrzegam, że tam same jazziory rządzą. Może "Spodek pełen Tajemnic" by się w 1968 załapał, nic innego rockowego mi do głowy nie przychodzi. |
Napisane przez człowieka, który chwali się, że nie zna Procol Harum - takie slowa brzmią conajmniej... dziwnie. _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Freefall zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 18 Lut 2012 Posty: 5726
|
Wysłany: 17.01.2019, 12:03 Temat postu: |
|
|
Oczywiście, że w latach 1965-1968 ukazało się mnóstwo świetnych rockowych płyt. Wydaje mi się jednak, że rocznik 70 miałby większa frekwencję.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pociągnąć zarówno lata 60 i 70 . |
|
Powrót do góry |
|
 |
K o n i u kaseta "metalówka"

Dołączył: 24 Cze 2018 Posty: 260 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 17.01.2019, 13:39 Temat postu: |
|
|
Monstrualny Talerz napisał: |
Zawsze jest istotne pytanie czy wybieramy płytę "najważniejszą", "najistotniejszą" czy po prostu "ulubioną". Nic na to nie poradzę, że lata 60 w kategorii albumy mnie nie ruszają (co innego poszczególne utwory). Zerknąłem dla pewności na moją półkę płytową i nie mam tam nic rockowego czy popowego poniżej 1969 r., |
Lubisz coś ostatnio zwracać na siebie uwagę takimi rewolucyjnymi spostrzeżeniami , - rzuciłem okiem na moją półkę i wyłoniły się: The Velvet Underground & Nico, The Doors, The Beatles ze swoim Revolverem, że nie wspomnę o Białym Albumie. Nie szukam dalej (np. Procol Harum ma jeszcze dwie płyty na rozkładzie lat 60). Jeżeli chodzi o Twoje rozterki to ja uważam, że wybieramy to co nam się podoba, nie krytykom, nie patrzymy czy płyta była przełomowa pod jakimś względem itp. Takie jest moje podejście: istotniejsze dla mnie jest jak dane płyty czy dany okres postrzegają Dinozaury a nie Top np. Billboardu. Mimo Twojej niechęci polecam dekadę, jest co słuchać nie tylko w jazzie. _________________ na FD od 23 września 2013 (938 postów pod starym nickiem: Koniu -> K o n i u)  |
|
Powrót do góry |
|
 |
MirekK zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 5880 Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany: 17.01.2019, 14:25 Temat postu: |
|
|
Bednaar napisał: | gdyby nie Beatlesi, Animalsi itp. to nie byłoby rocka progresywnego. |
Animalsi to raczej nie, ale Beatlesi i LSD (rock psychodeliczny) miały najwiekszy wpływ na rozwój rocka progresywnego.
Revolver (1966)
Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band (1967)
Magical Mystery Tour (1967)
Disraeli Gears (1967)
The Doors / Strange Days (1967)
Are you Experienced? (1967)
Days of Future Passed (1967)
Piper at the Gates of Dawn (1967)
Their Satanic Majesties Request (1967)
Mr. Fantasy (1967)
Procol Harum (1967)
In Search of the Lost Chord (1968)
Thoughts of Emerlist Davjack (1968)
Volume 1 (1968)
A Saucerful of Secrets (1968)
Wheels of Fire (1968)
Electric Ladyland (1968)
Shine on Brightly (1968)
Już z tej listy powyżej wynika który rok powinniśmy pociagnac dalej - 1967 (EDIT: ale wolałbym 1970). _________________ "Życie bez muzyki jest błędem." - F. Nietzsche
Ostatnio zmieniony przez MirekK dnia 17.01.2019, 15:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
akukuuu longplay

Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 1257 Skąd: Miasto Świętej Wieży
|
Wysłany: 17.01.2019, 15:01 Temat postu: |
|
|
,, jeszcze a pro po Procol Harum , to ja z listy Gregga66
nie znam 3/4 tytułów, jakoś daję sobie z tym radę, a nawet nie do końca
mam potrzebę przerabiania tego i da się z tym żyć / jakoś /. |
|
Powrót do góry |
|
 |
MirekK zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 5880 Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany: 17.01.2019, 15:35 Temat postu: |
|
|
akukuuu napisał: | to ja z listy Gregga66
nie znam 3/4 tytułów |
Ja nie znam 1/4 i bardzo chętnie z nimi się zapoznam.  _________________ "Życie bez muzyki jest błędem." - F. Nietzsche |
|
Powrót do góry |
|
 |
greg66 japońska edycja z bonusami

Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 3879 Skąd: Opole
|
Wysłany: 17.01.2019, 15:36 Temat postu: |
|
|
Białystok napisał: | 10 lat temu 1966 r. wygrali Beatles 1967 r. Pink Floyd więc argument o zwycięzcy znanym z góry działa obosiecznie. |
Raczej nie oczekuję zmiany wygranej Atom Heart Mother, Dark Side Of The Moon czy Red tak w latach 66-68 już może być inaczej. _________________ Summer Of Love'67
http://musicpsychedelic.blogspot.com |
|
Powrót do góry |
|
 |
greg66 japońska edycja z bonusami

Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 3879 Skąd: Opole
|
Wysłany: 17.01.2019, 15:41 Temat postu: |
|
|
Monstrualny Talerz napisał: | Zawsze jest istotne pytanie czy wybieramy płytę "najważniejszą", "najistotniejszą" czy po prostu "ulubioną". |
Zawsze wybieram płyty ulubione i te które w danej chwili mi się najbardziej podobają.
Monstrualny Talerz napisał: | Zerknąłem dla pewności na moją półkę płytową i nie mam tam nic rockowego czy popowego poniżej 1969 |
Hmmm u mnie półki uginają się tymi rocznikami. _________________ Summer Of Love'67
http://musicpsychedelic.blogspot.com |
|
Powrót do góry |
|
 |
greg66 japońska edycja z bonusami

Dołączył: 31 Sie 2008 Posty: 3879 Skąd: Opole
|
Wysłany: 17.01.2019, 15:57 Temat postu: |
|
|
akukuuu napisał: | to ja z listy Gregga66
nie znam 3/4 tytułów, jakoś daję sobie z tym radę, |
Ty jesteś niereformowalny, ale dobry z Ciebie człowiek, no i w Tułowicach zawsze coś się douczysz.  _________________ Summer Of Love'67
http://musicpsychedelic.blogspot.com |
|
Powrót do góry |
|
 |
akukuuu longplay

Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 1257 Skąd: Miasto Świętej Wieży
|
Wysłany: 17.01.2019, 16:38 Temat postu: |
|
|
W związku z powyższym poczyń stosowny wpis w odpowiednim temacie
odnośnie Tułowic , a Ty Talerzu / innych też zapraszamy/ przylatuj
to posłuchamy jakiś dziwo-longów. |
|
Powrót do góry |
|
 |
gharvelt limitowana edycja z bonusową płytą

Dołączył: 14 Kwi 2014 Posty: 4730 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 17.01.2019, 19:58 Temat postu: |
|
|
Lata 1965-1968 również możemy obstrzelać, choć - jak to już niektórzy wskazywali wcześniej - zapewne frekwencja okaże się sporo niższa. Istotności wczesnego rocka z tamtych lat na dalszy rozwój muzyki współczesnej nie ma sensu kwestionować, inną rzeczą jest, że nie dla każdego jest to ulubiony okres w dziejach. Np. dla mnie rok 1967 czy 1968 jeszcze się broni i mogę tam znaleźć niemało rockowych albumów, które lubię i cenię, tak rock sprzed 1967 wydaje mi się zbyt archaiczny, zbyt prosty i nieszczególnie ciekawy. Stosunkowo niedawno brałem udziałem w plebiscycie na album roku 1966 na innym, dobrze tu niektórym znanym, forum, a wówczas w mojej "30" znalazło się 27 pozycji jazzowych i 3 rockowe - z tych drugich najwyżej sklasyfikowany debiut The 13th Floor Elevators, na miejscu 17. Oczywiście w plebiscycie znajdą się pewnie i tacy, u których proporcje mogą być odwrotne, stąd rzeczywiście ciężko o przewidywalność wyników.
BTW też nie znam sporej części pozycji z listy grega, a także niektórych rockowych albumów z innych list, więc po zakończonej zabawie dobrze nadrobić zaległości sugerując się tymi rekomendacjami.
Wracając zaś do planów na najbliższą przyszłość, można zrobić i 2018, i 1970-1975, i 1965-1968, właściwie bez znaczenia w jakiej kolejności, byleby się znalazł jakiś chętny do prowadzenia, który założy stosowny temat. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Crowley digipack

Dołączył: 13 Maj 2008 Posty: 2966 Skąd: Wyszków/Gdańsk
|
Wysłany: 18.01.2019, 12:54 Temat postu: |
|
|
Yer Blue napisał: | Moim zdaniem frekwencja na rocznik 2018 będzie marniuteńka, będę pod wrażeniem osób, które dobiją do choćby 20 ciekawych ubiegłorocznych płyt.
Rocznik 65 to chyba też raczej nie będzie szału.
Frekwencja zakończonego właśnie rankingu to głównie zasługa jakości rocznika, więc jeśli chcemy by to nadal miało rozmach, idźmy dalej, od 70 r. wzwyż. Inaczej temat będzie grzęznąć z niedoboru chętnych i niekończących się ponagleń i przypomnień, tudzież przesuwaniem finału.
Lata 66-68 na moje oko przyciągną około połowę potencjału lat 70-74. |
+1
Ale z chęcią popatrzę na każdy rocznik. Zawsze można jakieś perełki dzięki tym plebiscytom poznać. |
|
Powrót do góry |
|
 |
szbe kaseta FeCr

Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 244 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19.01.2019, 07:34 Temat postu: |
|
|
Dzięki wielkie za zabawę! Przejrzałem właśnie listy na poprzednich stronach, statystyki i notuję zaległości.
Mnie zaskoczył brak głosów na debiut Nicka Drake'a. Five Leaves Left.
Ostatnio nadrobiłem jego granie (płyty dostępne w jakiś reedycjach za ok. 30zł) i nadal pozostaję pod czarem jego oszczędnego i klimatycznego grania.
https://www.youtube.com/watch?v=aPQBV8jf-oI
Pozdrawiam głosujących "przyjaciół": Bartosza (Sun Ra!), RoryGallagher (Van Zandt), Crowleya (Love i Taliesyn), strangera (Blue Cheer)
To wspaniałe płyty  |
|
Powrót do góry |
|
 |
|