 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bednaar zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 5363 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 12.05.2019, 20:58 Temat postu: |
|
|
MirekK, gratulacje za wzorowe prowadzenie zabawy.
Wyniki OK, wygrała moim zdaniem jedna z dwóch najlepszych płyt KC (obok Larks). A z obecnych na liscie jazzów najwyżej cenię Bobby Hutcherson - San Francisco. Prawdopodobnie miałaby 40 punktów więcej, jakbym głosował Faktycznie na słuchawkach ta płyta brzmi nieziemsko. _________________ Jazz washes away the dust of every day life. Art Blakey |
|
Powrót do góry |
|
 |
Backside limitowana edycja z bonusową płytą

Dołączył: 31 Gru 2007 Posty: 4199 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 12.05.2019, 21:02 Temat postu: |
|
|
Dzięki. Znów było fajnie
Białystok napisał: | gharvelt napisał: |
Białystok napisał: | Jazz jednak furory nie zrobił.
|
Przy tak dużej konkurencji ze strony rockowych gigantów, szanse na podium plebiscytów na FD ze strony płyt jazzowych jest znikome, przynajmniej w latach 70-tych. W 60-tych co innego - podejrzewam, że tam już jazz może królować. Tutaj pozostaje uznać 4. miejsce Mahavishnu Orchestra i 3. "Bitches Brew" z poprzedniego plebiscytu za maksymalne możliwe sukcesy. |
4. Mahavishnu Orchestra - Inner Mounting Flame
13. Davis, Miles - A Tribute to Jack Johnson
16. Hancock, Herbie - Mwandishi
27. Weather Report - Weather Report
No ale to też jazzowi giganci. Największe nazwiska. Najcięższe działa. W dodatku to płyty z nurtu fusion, więc nie takie stricte jazzowe, bo adresowane do szerszego kręgu słuchaczy.
Zmieniłem zdanie. Jazz poległ. |
Ale pamiętaj, że to wczesne fusion. Szorstkie, odjechane. Obstawiam, że większe wyniki będą za parę edycji, gdy jazz-rock dojrzał, przybrał na wadze i klawiaturach . Czyli circa 1973-76. _________________ https://www.facebook.com/theseventiesjazz
Ostatnio zmieniony przez Backside dnia 12.05.2019, 21:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
zlatan epka kompaktowa

Dołączył: 06 Maj 2016 Posty: 1224 Skąd: Łódź/Warszawa
|
Wysłany: 12.05.2019, 21:06 Temat postu: |
|
|
Wątpię, 73-76 to już czasy, kiedy na grubo wjechali Floydzi, Queen, Oldfield, Rush i inni. Zmierzchający Davis raczej nie powalczy, a jak nie on, to wątpię żeby ktokolwiek. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2367
|
Wysłany: 12.05.2019, 21:09 Temat postu: |
|
|
Z krótkich przemyśleń przy śniadaniu:
No cieszę się, że KC wygrało, mamy więc Hat Trick. To też o czymś świadczy na rzecz KaCetów, jednak udowodnili w ostatnich latach, że to solidna firma, bardzo solidna.
A 5 miejsce Meddle to dla mnie jednak słabiutko. Nie zmartwiłbym się zbytnio gdyby jednak wygrali.
VDGG na trzecim, a akurat jest to zespół, który w ogóle do mnie nie trafia, ale jak widać jest bardzo lubiany.
Yesy mimo wszystko słabiutko.
Fajnie, że Uriah Heep się załapał, lubię tę płytę.
Słabiutko poszło Serżowi G, ale to może wina nie tych czasów i konserwatywnej nagonki na kochających inaczej i lubujących się w nastoletnich dziewczętach? Szczerze mówiąc sądziłem, że pierwsza 10 będzie pewna.
Ładny wynik Mahavishnu Orchestra, nawet powiedziałbym zaskakujący, bronią honoru jazzowego i jakby nie było Davisowego ducha. Z drugiej strony dużo z tego co można słyszeć na "Wewnętrznym Płomieniu Wznoszącym" jest również obecne na "Live - Evil" dlaczegóż więc tamten przepadł? Tego się już nigdy nie dowiemy.
1972 r. nie będzie należał do KC, bo "Przyziemni" będą dosłownie, ale i Pink Floyd i inni faworyci chwilowo pozostaną na drugim planie. Natomiast rok 1973 to bitwa bardzo ciężkiego sprzętu "Larks" vs "Dark Side". |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2367
|
Wysłany: 12.05.2019, 21:14 Temat postu: |
|
|
No i jeszcze Popol Vuh słabiuteńko. Obstawiałbym jednak co najmniej pierwszą 20 jak na taki ciężar gatunkowy. Nie lubią Niemca, ale w Lidlu kupują!
No i generalnie jednak wszelkie NKR, krauty, no i jazzy daleko. |
|
Powrót do góry |
|
 |
gharvelt limitowana edycja z bonusową płytą

Dołączył: 14 Kwi 2014 Posty: 4731 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 12.05.2019, 21:18 Temat postu: |
|
|
zlatan napisał: | Wątpię, 73-76 to już czasy, kiedy na grubo wjechali Floydzi, Queen, Oldfield, Rush i inni. Zmierzchający Davis raczej nie powalczy, a jak nie on, to wątpię żeby ktokolwiek. |
Hancock w '73 może powalczyć - "Sextant" jest znakomite, moim zdaniem najlepszy album z okresu mwandishi. "Birds of Fire" Mahavishnu Orchestra również. Przy czym nie mam wątpliwości, że to raczej nie będzie walka o pierwsze miejsce, ale podobnie jak ostatnio, o dobicie do TOP5. W '74 Davis z "Get Up With It" rewelacyjny, choć podobnie jak z "Bitches Brew", może się dla niektórych okazać zbyt nieprzystępny.
Monstrualny Talerz napisał: | Natomiast rok 1973 to bitwa bardzo ciężkiego sprzętu "Larks" vs "Dark Side". |
Trudno się spodziewać, żeby tak nie było, aczkolwiek po cichu liczę na jakieś większe emocje, że oprócz największych faworytów do walki o zwycięstwo włączą się np. Hancock czy Gong - a jeszcze lepiej, jakby do ścisłej czołówki doszlusowały Magma oraz Larry Young  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Białystok zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 03 Sty 2013 Posty: 6015 Skąd: Białystok
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2367
|
Wysłany: 12.05.2019, 21:42 Temat postu: |
|
|
1973 to był rok wyjątkowo mocarny, jeśli idzie o fusion. Zawsze wydawało mi się, że to wręcz jest apogeum gatunku, w rocku z reszta chyba też. Prócz wymienionych przez Gharvelta obu Hancocków mamy jeszcze i Hymn Of Seventh Galaxy, Sweetnighter, Urbaniaka z polish jazzem i Inactin, Deodato, Purple Sun Stańkowy, Winobranie, Realization Hendersona, Love Devotion, Birds Of Fire. Masa, masa fantastycznych rzeczy. Ale o rząd dusz nawet nie powalczą, bo jakby zacząć progi z tego rocznika wymieniać (Selling England by the pound...)... |
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21564 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 12.05.2019, 21:44 Temat postu: |
|
|
Białystok napisał: | Niby o co Sextant miałby powalczyć? O top 10 chyba co najwyżej. |
Sextant? Grupa spadkowa i to II ligi. _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21564 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 12.05.2019, 21:45 Temat postu: |
|
|
Poza tym duże dzięki dal prowadzącego - dobra robota! _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Białystok zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 03 Sty 2013 Posty: 6015 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 12.05.2019, 22:06 Temat postu: |
|
|
WOJTEKK napisał: | Białystok napisał: | Niby o co Sextant miałby powalczyć? O top 10 chyba co najwyżej. |
Sextant? Grupa spadkowa i to II ligi. |
Czemu znowu dokuczasz Majkelowi?
U mnie LM. Późną wiosną. _________________ https://rateyourmusic.com/~Blodwynpig1971 |
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21564 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 12.05.2019, 22:18 Temat postu: |
|
|
Nie dokuczam. Oceniam szanse. Lepsze płyty Hancocka niż Sextant poległy nie listwie _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2367
|
Wysłany: 12.05.2019, 22:26 Temat postu: |
|
|
WOJTEKK napisał: | Nie dokuczam. Oceniam szanse. Lepsze płyty Hancocka niż Sextant poległy nie listwie |
Nie ma lepszej płyty Hancocka  |
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21564 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 12.05.2019, 22:51 Temat postu: |
|
|
Aha. To Taking Off, czy Maiden Voyage są gorsze... Albo Head Hunters też _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
Sławek kaseta FeCr
Dołączył: 01 Gru 2015 Posty: 227 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 12.05.2019, 23:00 Temat postu: |
|
|
Dziękuję bardzo prowadzącemu za poprowadzenie, a uczestnikom za uczestniczenie.
Niestety "zaspałem" i emocje trochę słabsze, ale z wyników się cieszę. Jest to dla mnie także znakomity materiał do poznania nieznanego (głównie jazzy) i odświeżenia lekko zapomnianego.
Rok 1972 już taki emocjonujący nie będzie bez studyjnego King Crimson
Jeszcze raz dziękuję. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|