 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
szbe kaseta "metalówka"

Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 253 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 19.12.2020, 08:23 Temat postu: |
|
|
To jak już przy kobietach jesteśmy, przed poranną kawą przedstawię Wam panią o imieniu Luiza Lian. Sam muszę nadrobić zaległości, bo widzę że po debiucie z 2015 roku pojawiły się dwa kolejne materiały, więc teraz mogę tylko napisać o tej pierwszej płycie.
Lekko psychodelicznie zabarwiony art pop/mpb
Czułe i ogniste! Wielka charyzma i przyciągnie.
https://www.youtube.com/watch?v=Wh51pY8kDco
https://www.youtube.com/watch?v=amcg2DDe8Hs |
|
Powrót do góry |
|
 |
Białystok zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 03 Sty 2013 Posty: 6084 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 19.12.2020, 10:21 Temat postu: |
|
|
I&I napisał: | Przy 60 na karku nadejdzie czas odkupienia😀
U mnie, chociaż jeszcze 5 w zanadrzu, już się zdarza ( ale nie z progiem🙃) |
Czy ta zawiła konstrukcja myślowa oznacza, nawracajcie się ale ja pozostanę niewierny?  _________________ https://rateyourmusic.com/~Blodwynpig1971 |
|
Powrót do góry |
|
 |
I&I digipack

Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 2612 Skąd: KRK
|
Wysłany: 05.01.2021, 13:24 Temat postu: |
|
|
Nie no mam czasami przebłyski z progiem, ale b. rzadko (taka karma).
Wracając do meritum.
Azymuth, Adrian Younge & Ali Shaheed Muhammad’s - Azymuth JID 004 (2020)
Mam wielką słabość do Azymuthu i właściwie wszelkie produkcje sprawdzam na bieżąco. Tutaj niby nic wielkiego, ale lekkiego i zagranego z gracją.
Bez wygibasów, miejscami tanecznie, miejscami bardziej jazzowo.
Nadaje się do wzmocnienia lekkiego samopoczucia.
Bandcamp |
|
Powrót do góry |
|
 |
I&I digipack

Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 2612 Skąd: KRK
|
Wysłany: 10.01.2021, 21:39 Temat postu: |
|
|
Drugi albo trzeci rok studiów.
Angole tak grają z tamtą stroną świata?
Z taką przeszlością (punk. post-punk, Robert Wyatt).
Moja ulubiona płyta Everything But The Girl.
1984.
Przystawka
Eden |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2420
|
Wysłany: 14.01.2021, 08:59 Temat postu: |
|
|
Paulinho Da Costa – Agora
Polecenie 1: Weź sporych rozmiarów garniec brazylijski i wrzuć do niego duże ilości: Airto Moreiry, Deodato, Weather Report, Jobima i Mendesa, luzu Brecker Brothers oraz dosyp pokaźnych ilości amazońskich oparów, duchów przodków i tanecznego pierwotnego transu przy ogniskach, zaznacz, że to debiut jednego z najbardziej rozchwytywanych perkusistów ever, wymieszaj tak by powstało coś nowego i MUZYKA gotowa.
Polecenie 2: Miałem kogoś odwieźć na drugi kraniec miasta, a było już koło 1 w nocy i wypadało wracać do domu, ale gdy tego kogoś odstawiłem to włączyłem sobie Agorę i jakoś tak samoistnie postanowiłem wybrać się na dłuższą przejażdżkę po pustych ulicach i jechało się wybornie i dość nieprzepisowo. Dobrze, że nigdzie nie stała policja…
Polecenie 3: Parafrazując Churchila:
Słuchajcie w autach i słuchajcie na uczelniach
Słuchajcie w domach i w warsztatach
Słuchajcie rano i słuchajcie do spania
Słuchajcie przy sprzątaniu i przy odśnieżaniu
Słuchajcie w czasie kąpieli i do tańca
Słuchajcie przy sklejaniu modeli i przy ich nie składaniu
Słuchajcie na rowerach, łyżwach i w czasie biegania (też na nartach)
Słuchajcie da Costy i głosujcie na niego w 1977 roku
Nigdy nie przestawajcie słuchać Agory da Costy!
Polecenie 3: Może chwilowo jestem zbyt oczarowany, ale tu są jedne z najlepszych partii perkusyjno-bębniarskich jakie kiedykolwiek słyszałem
Polecenie 4: Bombowa muza, którą bardzo, ale to bardzo polecam. Kilka skrajnie motorycznych kawałków stanowiących awangardę fusion + kilka amazońsko-dżunglowych perkusyjnych transów stanowią niezrównaną mieszankę. Mam nadzieję, że ta płyta mocno powalczy w 1977 roku, a chyba do tej pory nie pojawiła się na forumie – u mnie już teraz zapowiada się zwarcie w mrożącym krew w żyłach uścisku pomiędzy Paulinho a czymś co bardzo mi się z tą płyta kojarzy, a więc Heavy Weather – mam nadzieję, że Agora trafi do pierwszej 100
Polecenie 5: Nie gadajmy, słuchajmy!
Simbora – ale jazda…
https://www.youtube.com/watch?v=Qf8oo3MSetQ
Toledo Bagel
https://www.youtube.com/watch?v=ci1z5dpwbAE
Belisco
https://www.youtube.com/watch?v=_2mWkpdG76k
Ritmo Numer One
https://www.youtube.com/watch?v=hXR77k9BRI8
Polecenie 6: Słuchajcie, a Wasz buzie będą wyglądały jak kolega z okładki!:
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Crazy album CD
Dołączył: 19 Sie 2019 Posty: 1796
|
Wysłany: 14.01.2021, 09:14 Temat postu: |
|
|
Monstrualny Talerz napisał: | Słuchajcie przy sklejaniu modeli i przy ich nie składaniu |
Wobec tak postawionego zagadnienia nie pozostaje nic innego, jak odpalić linki!  _________________ jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr |
|
Powrót do góry |
|
 |
akond singel analogowy

Dołączył: 04 Wrz 2020 Posty: 305 Skąd: Wrocław
|
|
Powrót do góry |
|
 |
akond singel analogowy

Dołączył: 04 Wrz 2020 Posty: 305 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 21.01.2021, 15:12 Temat postu: |
|
|
Albo takie:
Joyce, Nana Vasconcelos, Mauricio Maestro - Visions of Dawn [nagr. 1976, wyd. 2009]
O Joyce Moreno chyba tu jeszcze nikt nie wspomniał, więc tym bardziej warto ją zarekomendować.
Zagubiona paryska sesja z 1976 roku, nagrana w wyborowym akustycznym trio.
https://joycemoreno.bandcamp.com/album/visions-of-dawn
Delikatne i zamyślone, psychodelicznie zwiewne, ekstatyczne folkowe perełki.
. |
|
Powrót do góry |
|
 |
gharvelt limitowana edycja z bonusową płytą

Dołączył: 14 Kwi 2014 Posty: 4788 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 20.02.2021, 14:33 Temat postu: |
|
|
Lô Borges - A Via-Láctea (1979)
Lô Borges to artysta najbardziej znany ze współpracy z Miltonem Nascimento, zwłaszcza z kultowej płyty "Clube da Esquina", której był współautorem. Warto jednak zwrócić uwagę także na jego solową twórczość. Do powstania tego albumu przyłożył się wspomniany Milton Nascimento, choć tym razem w roli producenta. W nagraniu udział wzięło całkiem pokaźne grono muzyków (perkuściści, klawiszowcy, fleciści), w tym także rodzeństwo samego Lô Borgesa. Powstała piękna i dojrzała płyta popowa, łącząca zachodni styl z lokalnymi tradycjami muzycznymi. Niektóre kompozycje pochodzą z "Clube da Esquina", inne pojawiają się po raz pierwszy. Baroque pop, Beatlesi, pogłosy w wokalu, wspaniała melodyjność. Na pewno warto zwrócić uwagę na umiejętności wokalne, a także na fragmenty syntezatorowe czy nieliczne gitarowe solówki. Domyślam się, że aranżacje będą niektórych irytować, wydawać się przestarzałymi, choć jeśli ktoś nie szuka w latach 70-tych wyłącznie nowoczesnej muzyki, może uznać je za dodatkowy atut.
Moje ulubione kawałki z tego albumu, czyli Ela oraz Equatorial. _________________ Let the music of your life, give life back to music.
Last.fm | RYM |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|