 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
(djds) epka analogowa

Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 915
|
Wysłany: 08.12.2008, 17:05 Temat postu: Metal (nie tylko progresywny) |
|
|
Nie mogę nigdzie znaleźć takiego wątku (nie wiem czy był on za czasów mojego poprzedniego wcielenia ). Także gdybym się zdublował, proszę o przeniesienie tego posta do odpowiedniego działu i powiadomienie mnie o tym.
Chciałem powiedzieć że... mamy wątek poświęcony Dream Theater i projektom z nim spokrewnionym, ale nie można zapomnieć, że progmetal to nie tylko DT. Stąd ta moja mała "zapchajdziura". Więc...
Darkwater - Calling The Earth To Witness
CD Ulterium Records (2007)
Skład:
- Henrik Bath - śpiew, gitary
- Markus Sigfridsson - gitary
- Tobias Enbert - perkusja
- Magnus Holmberg - klawisze
- Karl Wassholm - gitara basowa
Utwory:
1. 2534167 (intro) (0:32)
2. All Eyes On Me (8:48 )
3. Again (9:01)
4. Habit (12:46)
5. The Play - I (2:34)
6. The Play - II (8:39)
7. Shattered (9:38 )
8. Tallest Tree (10:14)
9. In My Dreams (6:09)
Udany debiut tej szwedzkiej grupy. Progresywny metal z tak wieloma dodatkami, że aż ciężko je wszystkie ogarnąć i wymienić. Oprócz typowym progmetalowych zabiegów mamy tu także do czynienia z elementami klasycznego rocka w stylu Yes i Kansas, momentami przewijają się lekkie echa jazzrocka (szczypta) i typowe np. dla Proto-Kaw zdysonansowane dźwięki na organach Hammonda z dodatkiem równie jazgoczącej, przesterowanej gitary. Nie można zapomnieć także o tak ukochanych przez mnie w progmetalu, częstych zmianach metrum i rytmu. Gitarowe riffy momentami są tak potężne, że swoją mocą i wspaniałością przyprawiają człowieka o gęsią skórkę. Wokal momentami nieco zbliżony do Jamesa LaBrie (zwłaszcza w wyższych partiach), poza tym jest niepowtarzalny i bardzo oryginalny. Dodatkowo należy zwrócić także uwagę na bardzo ciekawe i sprytnie wplecione w utwory partie różnych instrumentów klawiszowych, m.in. wspomnianego wyżej Hammonda oraz całej plejady syntezatorów (od razu przychodzą mi na myśl wyjątki z albumów Ayreon). Całość stanowi nie lada gratkę dla fanów cięższego rocka progresywnego, dlatego gorąco polecam. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakuz zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 6995 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 08.12.2008, 17:20 Temat postu: |
|
|
To ja miałbym prośbę. Jakby jakiś spec od tego typu muzyki opisał (niekoniecznie skrótowo ) twórczość zespołu Fates Warning. Bo kiedyś, gdzieś, przeczytałem entuzjastyczną recenzję ich płyty (bodaj FWD czy jakoś tak), zachęcony kupiłem ją i po kilku przesłuchaniach oddałem znajomemu Grali oni różnorodnie czy nie bardzo? |
|
Powrót do góry |
|
 |
(djds) epka analogowa

Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 915
|
Wysłany: 08.12.2008, 17:26 Temat postu: |
|
|
IMO Fates Warning grają podobnie na każdym albumie, chociaż uważam, że to świetna muzyka. Ale jeśli odrzuciłeś FWX to inne tez Ci się mogą nie spodobać. polecam za to Threshold, zwłaszcza studyjny album Subsurface i koncertówkę Surface To Stage. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakuz zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 6995 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 08.12.2008, 17:33 Temat postu: |
|
|
No jasne - "FWX"
Do Threshold zabieram się już od jakiegoś czasu, ale zabrać nie mogę bo coś ostatnio brak "smaka" na podobną muzykę. Ale dzięki za rekomendację - jak się pojawi ochota to i treszolda się wychrobota  |
|
Powrót do góry |
|
 |
rockowy japońska edycja z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 3157
|
Wysłany: 08.12.2008, 17:53 Temat postu: |
|
|
Moze Threshold uda sie w przyszlym roku na zywo posluchac  _________________ http://gadrecords.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21578 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 08.12.2008, 17:57 Temat postu: |
|
|
Zależy który Threshold, bo dwie ostatnie sa marniuutkie. wcześniej tez bywało różnie. z czystym sumieniem to tylko dwie moge polecić - debiut - "Wounded Land" i "Critical Mass" . Debiutowali jeszcze na początku lat 90-tych, kiedy to co grali sie heavy-progressive nazywało. Mniej wiecej razem z Shadow Gallery, Dream Theater i Magellanem _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
(djds) epka analogowa

Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 915
|
Wysłany: 08.12.2008, 18:30 Temat postu: |
|
|
rockowy napisał: | Moze Threshold uda sie w przyszlym roku na zywo posluchac  |
Było by wybornie... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Jakuz zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 6995 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: 09.12.2008, 11:12 Temat postu: |
|
|
No i proszę jaka to jest siła sugestii. Niby nie bardzo miałem ochotę na słuchanie "takich rzeczy" , ale potem sobie przypomniałem, że mam gdzieś na CDrze jeszcze coś Fates Warning. No i faktycznie, płyta The Pleasant Shade Of Gray powędrowała dziś do odtwarzacza.
I nie było źle Co prawda jakoś podejrzanie często - w zespołach prog-metalowych - irytują mnie wokaliści (podobnie mam z Panem Serkiem), ale muzycznie to całkiem fajne jest. Taka ponad 50 minutowa suita, dość różnorodna, z gitarą czasem kojarzącą się ze starym, dobrym Iommi'm i przyjemnymi klawiszami Kevina Moore w tle.
Dobrze mnie to nastroiło, więc nie skreślam F.W.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
(djds) epka analogowa

Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 915
|
Wysłany: 09.12.2008, 18:35 Temat postu: |
|
|
Miło słyszeć, że dałeś Fates Warning jeszcze jedną szansę.
Nie chciałbym być namolny, ale posłuchaj tego utworu Thresholda pt. The Art Of Reason. Mnie powala on na kolana  |
|
Powrót do góry |
|
 |
(djds) epka analogowa

Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 915
|
Wysłany: 16.12.2008, 18:16 Temat postu: |
|
|
Pewnie zaraz posypią się gromy, bo temu artyście troszkę brakuje do progmetalu, ale co tam
Devin Townsend - Ziltoid The Omniscient
CD InsideOut Music (2007)
Skład:
- Devin Townsend - śpiew, gitara, gitara basowa, syntezatory, perkusja, sample
Utwory:
1. ZTO (1:17)
2. By Your Command (8:09)
3. Ziltoidia Attaxx! (3:42)
4. Solar Winds (9:46)
5. Hyperdrive (3:47)
6. N9 (5:30)
7. Planet Smasher (5:45)
8. Omnidimensional Creator (0:48 )
9. Color Your World (9:44)
10. The Greys (4:15)
11. Tall Latté (1:03)
Moim zdaniem jeden z najsłabszych albumów Devina. Nie ma porównania do rewelacyjnych Terria czy Accelerated Evolution. Można powiedzieć, że całość jest zagrana "na jedno kopyto", jakby od niechcenia, z chęci odbicia się po, moim zdaniem niepotrzebnym, psychodeliczno-ambientowym Hummerze. Ziltoid... jest koncept albumem opowiadającym o wizycie pewnej kosmicznej kreatury, która ma w zamiarze zniszczenie całej Ziemi. Niestety ten niecodzienny gość ma pewną wadę - mianowicie jest uzależniony od kawy, co wcale nie ułatwia mu dokonania zagłady planety. Także pomysł trochę naciągany, może nawet i śmieszny, jednak nie mający swojego odbicia w muzyce. Jak pewnie wszyscy zauważyli, Townsend obsługuje wszystkie instrumenty co sprawia, że w ruch poszła lawina elektronicznej maszynerii (m. in. automat perkusyjny i zsamplowane partie innych instrumentów). Dla wrażliwego ucha nie będzie problemem wyłapanie tego wszystkiego w muzyce, ponieważ brzmienie takich zabawek jest charakterystyczne i, niestety, nie do przyjęcia. Styl jest typowy dla macierzystego zespołu Devina, Strapping Young Lad, momentami wędruje w rejony charakterystyczne dla metalowego industrialu, np. dla Meshuggah. Nie polecam kupowac tego albumu w ciemno, można się srodze zawieść. Polecam najpierw odsłuch w czeluściach Internetu (np. Myspace) i dopiero podjęcie decyzji. Cóż, mam nadzieję, że kolejny album będzie mniej sztuczny. |
|
Powrót do góry |
|
 |
(djds) epka analogowa

Dołączył: 24 Gru 2007 Posty: 915
|
Wysłany: 27.12.2008, 11:38 Temat postu: |
|
|
Dominici - O3: A Trilogy (Part II)
CD Inside Out (2007)
Skład:
- Charlie Dominici - śpiew
- Brian Maillard - gitary
- Americo Rigoldi - instrumenty klawiszowe
- Riccardo Erik Atzeni - gitara basowa
- Yan Maillard - perkusja
Utwory:
1. The Monster (8:28 )
2. Nowhere To Hide (5:06)
3. Captured (4:16)
4. Greed, The Evil Seed (7:26)
5. School Of Pain (7:23)
6. The Calling (6:29)
7. The Real Life (3:28 )
8. The Cop (4:48 )
9. A New Hope (6:52)
Bardzo ciekawa płyta, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę dodatkowy fakt, iż jest to pierwszy "elektryczny" album grupy Charliego Dominiciego (jak pamiętamy, O3: A Trilogy (Part I) był w całości akustyczny). Jednak mimo tego całego smaczku pozycję tę ocenił bym na 3+ (w skali sześciostopniowej). Odnoszę niepohamowane wrażenie, że Dominici stara się skopiować, wręcz przetłumaczyć na swój język dokonania jego kolegów z Dream Theater. Słychać dosadnie gitarowe zagrywki a la Petrucci, czy klawiszowe wyścigi na torze Rudess. Mimo iż jest to gatunek określany mianem metalu progresywnego, jest tu dosłownie wszystko. Wyraźnie można wyłuskać wpływy heavy metalowe, power metalowe, kilka razy słyszałem nawet kombinacje akordowe zbliżone do typowego depresyjnego black metalu. W sumie tworzy to troszkę dziwną mieszankę, która za nic nie chce przylgnąć do określonej części muzycznego serca, chociaż tak jak mówiłem na początku, album wcale zły nie jest. Zbyt dużo składników jak na jedną pizzę. |
|
Powrót do góry |
|
 |
tryton65 longplay
Dołączył: 15 Kwi 2007 Posty: 1415
|
Wysłany: 27.12.2008, 19:51 Temat postu: |
|
|
Threshold widzialem 2x na zywo.Bardzo fajnie graja.
Pomyslec ze pierwszy wokalista doszedl do finalu na wokaliste Iron Maiden.Szkoda ze wybrali tego no na B... |
|
Powrót do góry |
|
 |
Duch 1532 digipack

Dołączył: 18 Maj 2008 Posty: 2917 Skąd: Breslau, Schmiedefeld
|
Wysłany: 27.12.2008, 20:17 Temat postu: |
|
|
...i nagrali jedną z najlepszych swoich płyt  _________________ Strzeżcie się przyjmowania do swego rzemiosła, wymagającego takiej czujności, jakiegokolwiek młodzieńca o ściągłej twarzy i zapadniętych oczach, skłonnego do niewczesnych rozmyślań, młodzieńca, który się zgłasza na okręt z „Fedonem”. |
|
Powrót do góry |
|
 |
tryton65 longplay
Dołączył: 15 Kwi 2007 Posty: 1415
|
Wysłany: 27.12.2008, 20:25 Temat postu: |
|
|
...chyba Threshold nagrali.Bo ten Iron to katastrofa... |
|
Powrót do góry |
|
 |
WOJTEKK box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 12 Kwi 2007 Posty: 21578 Skąd: Lesko
|
Wysłany: 28.12.2008, 11:34 Temat postu: |
|
|
De gustibus. IMO "X Factor" jest całkiem dobry, a "Man on The Edge" jest świetny. _________________ Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.
http://artrock.pl/ |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|