Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Paweł epka analogowa
Dołączył: 02 Wrz 2019 Posty: 812
|
Wysłany: 02.12.2020, 11:21 Temat postu: |
|
|
akond napisał: | Fela Kuti & Afrika 70 - Excuse O |
W wyniku żmudnego śledztwa ustaliłem, że ta płyta to - wbrew Discogs - najprawdopodobniej rok 1975. I w tamtym plebiscycie się pojawiła (choć tylko ja na nią zagłosowałem).
Fela Kuti (prawie) zawsze nagrywał z zespołem The Africa 70 - przy czym oba podmioty były zapisywane na wiele różnych sposobów. Plebiscytowy zapis Fela Kuti to prawdopodobnie wynik uproszenia/skrócenia tych nazw. Dodam, że to tylko moja interpretacja - czekam na potwierdzenie lub zdementowanie.  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leptir zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 04 Wrz 2010 Posty: 7351
|
Wysłany: 02.12.2020, 11:22 Temat postu: |
|
|
Z tym "Black Market" to ja mam trochę problem - z jednej strony jest tam energia, fajne kawałki, Pastorius w dwóch numerach itd. Z drugiej te elektroniczne plastikowe wodotryski, które tam Zawinul uruchamia trochę mnie rozpraszają przy słuchaniu.
Do tej wstępnej listy jeszcze proponuję dorzucić hitowy Benson, George - Breezin' oraz loftowo-frytowy piękny początek kariery: Murray, David - Flowers For Albert. _________________ „You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Białystok zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 03 Sty 2013 Posty: 6028 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 02.12.2020, 11:54 Temat postu: |
|
|
Leptir napisał: | Z tym "Black Market" to ja mam trochę problem - z jednej strony jest tam energia, fajne kawałki, Pastorius w dwóch numerach itd. Z drugiej te elektroniczne plastikowe wodotryski, które tam Zawinul uruchamia trochę mnie rozpraszają przy słuchaniu. |
Taki Barbary Coast to mi pasuje do obrazu imprezy w willi w Konstancinie w 1979 r., grube szklanki, alkohol, kolorofony, skórzane fotele, wesołe towarzystwo i nagle do salonu wchodzi porucznik Borewicz, któremu towarzyszy potężny mężczyzna w buroszarym prochowcu i niemodnym kapeluszu - porucznik Zubek.  _________________ https://rateyourmusic.com/~Blodwynpig1971 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Leptir zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 04 Wrz 2010 Posty: 7351
|
Wysłany: 02.12.2020, 12:10 Temat postu: |
|
|
Coś w tym jest... W Ameryce to by pewnie był porucznik Columbo.  _________________ „You can be in paradise only when you do not know what it is like to be in paradise. As soon as you know, paradise is gone.” (John Gray) |
|
Powrót do góry |
|
 |
Goran epka analogowa

Dołączył: 06 Kwi 2012 Posty: 920 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: 02.12.2020, 13:00 Temat postu: |
|
|
Przynajmniej jedno już wiemy - tym razem nie wygra Pink Floyd lub King Crimson  _________________ Mnie się podobają melodie które już raz słyszałem.No jakże może podobać mi się piosenka którą pierwszy raz słyszę?
Inżynier Mamoń |
|
Powrót do góry |
|
 |
Okechukwu japońska edycja z bonusami

Dołączył: 07 Cze 2007 Posty: 3548
|
Wysłany: 02.12.2020, 13:08 Temat postu: |
|
|
Brawa dla mężnego rycerza Artura!
Black Market jest fajowy, ale dla mnie ważniejszą informacją jest to, że w tym roku jest Man of the Light Seiferta - jakoś kojarzyłem go z późniejszą datą - 78? No, to jest kolejny żelazny kandydat do mojego podium. Proszę o dopisanie - na razie bez opisów - na rekomendacje przyjdzie czas później.
A Barca do Sol - Durante o verão
Alas- Alas
Banco del Mutuo Soccorso - Come in un'ultima cena
Banco del Mutuo Soccorso- Garofano Rosso
Banda do Casaco- Coisas Do Arco Da Velha
Eduardo Mateo & Jorge Trasante - Mateo Y Trasante
The Enid- In the Region of the Summer Stars
Halaris Christodoulos- Erotokritos
Invisible- El jardín de los presentes
Kolinda - Kolinda
Nuova Compagnia di Canto Popolare - La Gatta Cenerentola
Ougenweide - Eulenspiegel
Tri Yann - La découverte ou l'ignorance
Zupfgeigenhansel - Volkslieder 1
Teraz zwrócę tylko uwagę, że płyta Invisible jest na czwartym (!) miejscu na RYM w kategorii 1976 - ponad 2 tysiące ocen i średnia 3.97. |
|
Powrót do góry |
|
 |
SafeMan kaseta "metalówka"

Dołączył: 29 Paź 2019 Posty: 289 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 02.12.2020, 13:29 Temat postu: |
|
|
Fajny rocznik! W 1976 wyszły trzy albumy, które łapią się do mojej kategorii "best of the best" czyli są 10/10
Manfred Schoof Quintet - Scales
Eberhard Weber - Yellow Fields
Stevie Wonder - Songs in the Key of Life
Wondera Songs każdy zna i jakieś swoje zdanie na temat tej płyty posiada, Yellow Fields niedawno gloryfikowaliśmy w innym wątku na forum, natomiast nie przypominam sobie żadnej dyskusji nt. Scales Schoofa. Ścisła czołówka jazzu w ogóle w moim uznaniu. Niesamowicie eteryczny album, kocham zwłaszcza początek oraz drugi utwór pt. Ostinato. Ach ta perkusja! _________________
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bednaar zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 5370 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 02.12.2020, 14:00 Temat postu: |
|
|
Obecnie nawet uważam Yellow Fields za płytę rocznika 1976. Zaś Manfred Schoof Quintet - Scales nie znam - poszukam i może posłucham
Man Of The Light - no tak, jedna z płyt, którą potrafię słuchać zapętloną kilka razy pod rząd. Ogólnie mocny rocznik. _________________ Jazz washes away the dust of every day life. Art Blakey |
|
Powrót do góry |
|
 |
RoryGallagher epka analogowa

Dołączył: 11 Cze 2017 Posty: 880 Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: 02.12.2020, 14:26 Temat postu: |
|
|
Okechukwu napisał: | ale dla mnie ważniejszą informacją jest to, że w tym roku jest Man of the Light Seiferta - jakoś kojarzyłem go z późniejszą datą - 78? No, to jest kolejny żelazny kandydat do mojego podium. |
Album zacny, ale tak właściwie skąd informacja, że to 1976 rok? Discogs i RYM podają 1977. Taką datę widać też na labelu pierwszego wydania:
Na Wikipedii (polskiej) jest 1976, ale na tej stronie bardzo często w przypadku płyt jazzowych podawany jest rok nagrania jako rok wydania (album zarejestrowano we wrześniu 1976). _________________ Recenzje | RYM |
|
Powrót do góry |
|
 |
Artur.O singel kompaktowy

Dołączył: 11 Sie 2019 Posty: 428 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 02.12.2020, 14:36 Temat postu: |
|
|
Właśnie, pamiętacie, jak Innervisions było nieobecne w pierwszej edycji roku 1973 i mieliśmy świadomość, jak potężny był to brak? No to Songs in the Key of Life to płyta tego samego kalibru.  _________________ https://rateyourmusic.com/~Szysza32 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Białystok zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 03 Sty 2013 Posty: 6028 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 02.12.2020, 14:36 Temat postu: |
|
|
Antyprogowe martwe forum, Seiferta wybierało w 1976 r. Zajął tam 11 miejsce. Ale kto za tym wszystkim stał, nie wiem.
Niegłosujący jazzowy Bednaar jak zwykle aktywny.  _________________ https://rateyourmusic.com/~Blodwynpig1971 |
|
Powrót do góry |
|
 |
bananamoon singel kompaktowy

Dołączył: 20 Wrz 2017 Posty: 403
|
Wysłany: 02.12.2020, 14:46 Temat postu: |
|
|
Duuużo, świetnych płyt Archie Sheppa!
War Featuring Eric Burdon - Love Is All Around - znane numery...ale za to jakie!
Can - Flow Motion - funk, walc, reggae, pop...and more - rytm, rytm, rytm!
Chrome - The Visitation - punk, rock, zakręcona piosenka, spejsowa manifestacja.
Cutler, Ivor - Jammy Smears - abstrakcyjne, surrealistyczne, egzystencjalne, minimalistyczne pieśni-narracje; You are the centre of your little world and I am of mine...Now and again we meet for tea, we're two of a kind...This is our universe, cups of tea...We have a beautiful cosmos, you and me...We have a beautiful cosmos.
Hopper / Dean / Tippett / Gallivan - Cruel But Fair - jedyny w swoim rodzaju dżez-rock-fjużyn; melodyjne zaczepki, ciepłe kanterberyjki, barwna przestrzeń, psychodeliczne spiętrzenia, kontrolowane impro-wycieczki.
Art & Language - Music-Language: Corrected Slogans - pogmatwane pieśni (piosenki) totalne; "poważny" zgryw w kameralnym wielogatunkowcu.
Stormy Six - Cliché - folk-rock-RiO-makaroni.
ZNR - Barricade 3 - klasyczne, kameralne, miniatury-perełki, przez które przebija się folk, rock, niby-dżez; niecodzienne aranżacje, kapitalne wykonanie, nieoczywisty, wielowymiarowy przekaz. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Freefall zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 18 Lut 2012 Posty: 5731
|
Wysłany: 02.12.2020, 15:00 Temat postu: |
|
|
Przede wszystkim nie widzę:
Harmonium - L'Heptade
Czyli kolejna świetna płyta z Quebecu! Kandydat do miejsca w pierwszej 10 . |
|
Powrót do góry |
|
 |
Okechukwu japońska edycja z bonusami

Dołączył: 07 Cze 2007 Posty: 3548
|
Wysłany: 02.12.2020, 15:02 Temat postu: |
|
|
Harmonium byłoby super, jakby się ograniczyli do jednej płyty. 100 min muzyki to trochę za dużo - napięcie siada, zwłaszcza na drugim krążku. Ale są momenty przepiękne. Orkiestracje też świetnie zrobione. |
|
Powrót do góry |
|
 |
MirekK zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 5882 Skąd: Nowy Jork
|
Wysłany: 02.12.2020, 15:19 Temat postu: |
|
|
Proszę dopisać do listy:
Atila - Intención
Anderson, Jon - Olias Of Sunhillow
Ange - Par Les Fils De Mandrin
Celeste - Principe Di Un Giorno
Carpe Diem - En Regardant Passer Le Temps
Corte dei Miracoli - Corte dei Miracoli
Caravan - Blind Dog at St. Dunstans
Errata Corrige - Siegfried, Il Drago Et Altre Storie
Hoelderlin - Clowns & Clouds
Iceberg - Coses nostres
MIA - Transparencias
Mirthrandir - For You the Old Women
Manfred Mann's Earth Band - The Roaring Silence
Niemen, Czeslaw - Katharsis
Novalis - Sommerabend
Opus-5 - Contre Courant
Pollen - Pollen
Schicke, Fuhrs & Frohling - Symphonic Pictures _________________ "Życie bez muzyki jest błędem." - F. Nietzsche |
|
Powrót do góry |
|
 |
|