 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
View previous topic :: View next topic |
Author |
Message |
Maciek zremasterowany digipack z bonusami

Joined: 15 Apr 2007 Posts: 5654
|
Posted: 03.11.2013, 09:26 Post subject: |
|
|
Niestety - to z tego samego koncertu co te masakryczne Gwiezdne Wojny, więc ból na bis miałbym jeszcze większy. Niektóre starocie wychodzą im jeszcze w miarę normalnie:
Ricochet - http://www.youtube.com/watch?v=y171_ijw-6U
Phaedra - http://www.youtube.com/watch?v=t1Qc6Vu4Opc
Cloudburst Flight - http://www.youtube.com/watch?v=BdNj9O1xaY0
Choć umówmy się, że do spadających trampek jeszcze trochę brakuje
CHyba, że stanie się cud i podczas pożegnalnej trasy podejdą z powagą i szacunkiem do samych siebie, wyrzucając z repertuaru wszystkie pajacyki, a resztę będą się starali zagrać w miarę normalnie. Tylko pytanie - czy w tym składzie potrafiliby zagrać w ogóle inaczej? _________________ Adoptuj, adaptuj i ulepszaj. |
|
Back to top |
|
 |
tryton65 longplay
Joined: 15 Apr 2007 Posts: 1398
|
Posted: 03.11.2013, 09:37 Post subject: |
|
|
To blondynka na instrumencie perkusyjnym w Phaedra-wow !!!
To niezle.  |
|
Back to top |
|
 |
Tilion japońska edycja z bonusami

Joined: 27 Jul 2011 Posts: 3535 Location: Ostrów Wlkp/Wrocław
|
Posted: 03.11.2013, 13:21 Post subject: |
|
|
Tak sobie myślę, że koncerty TD z lat świetności to musiało być coś niesamowitego. Bo tu to tylko ta Phaedra mi się momentami podobała. _________________ the same old rock |
|
Back to top |
|
 |
Backside limitowana edycja z bonusową płytą

Joined: 31 Dec 2007 Posts: 4138 Location: Warszawa
|
Posted: 03.11.2013, 19:44 Post subject: |
|
|
Maciek wrote: | Rozpalone głowy z pewnością ostudzi mocno poniższy klip:
http://www.youtube.com/watch?v=sPFa1RtWHo0
Gdyby coś takiego zagrali na koncercie, na który zdecydowałbym się pójść, to chyba przez miesiąc płakałbym w poduszkę z powodu złamanego przez nich serca. |
Jakbym miał 12 lat, myślałem, że jestem na swoim koncercie życia .
Chyba nie ma co dywagować teraz, tylko cierpliwie poczekać na pierwsze recenzje i wrzutki na YT. _________________ https://www.facebook.com/theseventiesjazz |
|
Back to top |
|
 |
Rolling Stone singel kompaktowy

Joined: 02 Jul 2007 Posts: 479 Location: Koszalin
|
Posted: 03.11.2013, 20:24 Post subject: |
|
|
Tfu, żenada  |
|
Back to top |
|
 |
tryton65 longplay
Joined: 15 Apr 2007 Posts: 1398
|
|
Back to top |
|
 |
Tarkus box z pełną dyskografią i gadżetami

Joined: 11 Apr 2007 Posts: 10328 Location: Wa-wa
|
Posted: 04.11.2013, 00:39 Post subject: |
|
|
Jarre wykonujący solo "Equinoxe 4" to genialna rzecz, pokazująca, że poza nieograniczoną wyobraźnią trzeba było mieć też niezłą podzielność uwagi i kondycję, żeby obskoczyć wszystkie sekwencery i syntezatory. _________________ If you don’t love RoboCop, then you are a Nazi and support terrorism.
THIS IS NOT A LOVE SONG |
|
Back to top |
|
 |
mahavishnuu japońska edycja z bonusami

Joined: 09 Sep 2011 Posts: 3882 Location: Opole
|
Posted: 04.11.2013, 19:11 Post subject: |
|
|
Tilion wrote: | Tak sobie myślę, że koncerty TD z lat świetności to musiało być coś niesamowitego. Bo tu to tylko ta Phaedra mi się momentami podobała. |
Tangerine Dream na żywo w latach 70-tych to była jednak zupełnie inna bajka. Gdy słucha się ich nagrań z poszczególnych tras koncertowych z lat 1972-1978, a więc z tego klasycznego elektronicznego okresu, słychać niejednokrotnie spore różnice z ich studyjnym odpowiednikiem. Wynikało to w dużej mierze z tego, że akurat w tych czasach nastawiali się oni na improwizację, co sprawiało, że muzyka dryfowała w różnych kierunkach. Dzięki projektowi Tangerine Tree i Tangerine Leaves można to bardzo dokładnie prześledzić (w jego ramach ukazało się mnóstwo bootlegowych płyt, przede wszystkim z materiałem koncertowym – to blisko 300 godzin muzyki!). Szkoda, że zespół nie wydaje archiwalnych materiałów z koncertów z tamtych lat. Powszechnie wiadomo, że wiele występów było rejestrowanych. W czasie, gdy miksowali słynny „Ricochet” mieli do dyspozycji kilkadziesiąt godzin materiału koncertowego z trasy z 1975 roku. Na szczęście Tangerine Tree tę lukę z powodzeniem wypełnił i można delektować się ich nagraniami z poszczególnych lat w wersji live. Kilka pozycji z serii Tangerine Tree ukazało się oficjalnie, choć w niektórych przypadkach nie uniknięto rażących wpadek (błędne opisy utworów).
Szczególnie koncerty z lat 1974-1976 to spora gratka dla fanów. Częstokroć trudno jest odnaleźć charakterystyczne motywy z albumów. To niemal jak słuchanie innych płyt. Szkoda, że nie ma żadnego bootlegu z trasy "Cyclone", którego jakość dźwięku byłaby w pełni zadowalająca. Występ z Hamburga z lutego 1978 roku jest pod tym względem najlepszy (nie jest to jednak kompletny koncert - to tylko, jeśli dobrze pamiętam, pierwszy set trwający około 50 minut). |
|
Back to top |
|
 |
Gacek japońska edycja z bonusami

Joined: 20 Mar 2010 Posts: 3141 Location: Wieliczka
|
Posted: 05.11.2013, 00:34 Post subject: |
|
|
Dziś TD jest cieniem tamtej grupy. Jednym z powodów jest moim zdaniem nieobecność Baumanna (chociaż ten i tak by pewnie wiele dziś nie zmienił). Przyznam że dokonania TD po jego odejściu znam baardzo wybiórczo ale z tego co slyszałem później nie bardzo było już czego posłuchać.
W latach 70 w tej grupie iskrzyło i stworzyli sporo dobrej muzyki a teraz to jest cyrk na kółkach taki jak powiedzmy Yes.
Tangerine w porównaniu do JMJ tworzyli muzykę bardziej eksperymentalną i opartą na improwizacjach a więc odgrywanie jej dla picu w atmosferze festynu dla mnie nie ma najmniejszego sensu.
O ile wspomniany Jarre może swoją twórczość przedstawić na różne sposoby bo to muzyka oparta bardziej na pewnych zapadających w ucho pomysłach niż improwizacjach to TD a raczej Froese jakby miał trochę artystycznej przyzwoitości powinien sobie darować bo to zaprzeczenie tego co robił kiedyś.
Mówię to trochę z perspektywy laika bo TD lubię wybiórczo ale tak to poprostu widzę. Niektórzy się potrafią zestarzeć z klasą a inni nie. |
|
Back to top |
|
 |
Cure digipack

Joined: 12 Jul 2008 Posts: 2860
|
Posted: 08.11.2013, 21:27 Post subject: |
|
|
Choroba. Można na nich psy zawieszać (przyznaję, mi również nie do końca podoba się ich obecna twórczość). Ale do kroćset, wciąż są działającym bandem, wciąż tworzą, nagrywają nową muzykę. Czy to nie ma żadnej wartości?
Czy tylko odgrywanie starych (dobrych) kotletów się liczy?
Ciekawe co Wy, koledzy, stworzycie mając lat 70. |
|
Back to top |
|
 |
Gacek japońska edycja z bonusami

Joined: 20 Mar 2010 Posts: 3141 Location: Wieliczka
|
Posted: 08.11.2013, 22:35 Post subject: |
|
|
Temat dość niewdzięczy ale....
Czy bycie na scenie jest dla ciebie wartością samą w sobie?
Idziesz na koncert dlatego że zespół nazywa się TD czy dlatego że gra ciekawą muzykę?
TD mogą sobie grać disco polo z playbacku, ciężko zapracowali na markę która teraz sukcesywnie rozmieniają. Z punktu widzenia tego co robili kiedyś upadli. Jak już mam kogoś bronić za to że jest to prędzej popieram chociażby JMJ, który może gra techno jak to niektórzy mówią ale przynajmniej robi coś nowego (z niezłym skutkiem) a nie tylko jest i się nazywa.
Jak już mam się czymś zachwycać to prędzej Lemmym czy Ozzym, którzy pomimo że się rozpadają na scenie nadal dają z siebie 100%, nagrywają niezłe płyty. O Stonesach to nawet nie wspominam.
Każdy to widzi inaczej, ja od artysty czegoś wymagam, to że jest jeszcze o niczym nie świadczy.
Takie odgrzanie np The wall jak ostatnio zrobił Waters to jest szczyt rozkoszy w porówaniu do tego co robi TD. Jak się starzeć to z godnością.
A ja się 70 nie martwię, jeżeli nie dopadnie mnie wcześniej choroba albo urząd skarbowy (czyli w sumie to samo) to na którymś zakręcie zwinie mnie jakiś miszcz kierownicy jadący nie tą stroną co trzeba  |
|
Back to top |
|
 |
Tarkus box z pełną dyskografią i gadżetami

Joined: 11 Apr 2007 Posts: 10328 Location: Wa-wa
|
Posted: 09.11.2013, 00:11 Post subject: |
|
|
Cure wrote: | Choroba. Można na nich psy zawieszać (przyznaję, mi również nie do końca podoba się ich obecna twórczość). Ale do kroćset, wciąż są działającym bandem, wciąż tworzą, nagrywają nową muzykę. Czy to nie ma żadnej wartości? |
Nie. Bo w porównaniu nawet z tym, co robili TD w połowie lat 80. ich obecna "twórczość" jest tak żałosna i godna politowania, że aż wstyd by mi było na miejscu Froese'ego serwować publiczności taki badziew. _________________ If you don’t love RoboCop, then you are a Nazi and support terrorism.
THIS IS NOT A LOVE SONG |
|
Back to top |
|
 |
Cure digipack

Joined: 12 Jul 2008 Posts: 2860
|
Posted: 15.11.2013, 13:43 Post subject: |
|
|
Tarkus wrote: |
Nie. Bo w porównaniu nawet z tym, co robili TD w połowie lat 80. ich obecna "twórczość" jest tak żałosna i godna politowania, że aż wstyd by mi było na miejscu Froese'ego serwować publiczności taki badziew. |
Zadałem sobie trochę trudu, a właściwie przyjemności, i przesłuchałem 35th Anniversary Phaedra Concert.
Fakt, moją opinię będę wydawał na podstawie tylko tego koncertu, może niereprezentatywnego, ale jednak.
Koncert jest na bardzo przyzwoitym poziomie. Zespół zaczyna setem z lat 70, przechodzi w 80, by skończyć najnowszymi dokonaniami.
Pod względem dramaturgii, nie jest najlepiej, choć nawet dziecko zrozumie zamysł - lecimy zgodnie z osią czasu.
Nie ma co ukrywać, najnowsze dokonania są najsłabsze, nie znaczy, że słabe - zadziwiająco sporo fajnych sekwencji, ale dodatkowe, żywe instrumenty trochę rozmiękczają i słodzą brzmienie (No i bis Purple Haze - kompletnie niepotrzebny). Lata 70 są trochę przearanżowane i trzeba się przyzwyczaić do nieco bardziej elektronicznego brzmienia (po części zagrane m.in. Rubycon, Force Majeure, Ricochet, Phaedra, Desert Dream). Lata 80 to dla mnie majstersztyk. Tu się dużo dzieje, dużo dobrego. Zdecydowanie najlepszy fragment koncertu.
Na taki koncert zdecydowanie warto by się wybrać, przynajmniej w moim mniemaniu.
Jak rozumiem, Ty głosząc tak skrajną opinię, jak zacytowana powyżej, znasz dużo lepiej współczesne dokonania TD.
Chyba na inny temat zasługuje wątek ewolucji nagrywanej muzyki skorelowany z wiekiem, czy też brutalnie pisząc - staroscią. |
|
Back to top |
|
 |
Tarkus box z pełną dyskografią i gadżetami

Joined: 11 Apr 2007 Posts: 10328 Location: Wa-wa
|
Posted: 15.11.2013, 14:21 Post subject: |
|
|
Cure wrote: | Jak rozumiem, Ty głosząc tak skrajną opinię, jak zacytowana powyżej, znasz dużo lepiej współczesne dokonania TD. |
Dużo, niedużo. W internetach można znaleźć tyle materiałów dotyczących aktualnej formy TD, ile się zechce. Albo i więcej. I moim zdaniem forma TD jest bliższa temu, co zaprezentowali na otwarciu Mostu Świętokrzyskiego w Warszawie, niż okolicznościowej spinki na 35-lecie "Phaedry" (o którym to koncercie sam piszesz, że:
a. jest niereprezentatywny
b. brzmienie jest inne, plastikowe, miękkie i generalnie odnoszę wrażenie, że usiłujesz sam siebie przekonać, że zachwyca, choć nie zachwyca). _________________ If you don’t love RoboCop, then you are a Nazi and support terrorism.
THIS IS NOT A LOVE SONG |
|
Back to top |
|
 |
Cure digipack

Joined: 12 Jul 2008 Posts: 2860
|
Posted: 15.11.2013, 14:50 Post subject: |
|
|
Tarkus wrote: | (o którym to koncercie sam piszesz, że:
a. jest niereprezentatywny
b. brzmienie jest inne, plastikowe, miękkie i generalnie odnoszę wrażenie, że usiłujesz sam siebie przekonać, że zachwyca, choć nie zachwyca). |
ad a - napisałem tam jeszcze jedno, małe słówko istotnie zmieniające kontekst - może. Nie wmawiaj mi co chciałem napisać, dobrze?
ad b - rozmiękczanie ma miejsce w przypadku najnowszych kawałków, w starych nie ma akustycznych instrumentów.
[...]*
*edycja B.J. |
|
Back to top |
|
 |
|
|
You cannot post new topics in this forum You cannot reply to topics in this forum You cannot edit your posts in this forum You cannot delete your posts in this forum You cannot vote in polls in this forum
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|