 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akukuuu longplay

Dołączył: 08 Lut 2009 Posty: 1257 Skąd: Miasto Świętej Wieży
|
Wysłany: 29.10.2019, 21:15 Temat postu: |
|
|
John McLaughlin and The 4 Dimension NOSPR Katowice 28 10.2019
Bezpośrednio po koncercie nic nie zapowiadało ze szykuje się dramat , totalna katastrofa. Oczekując na wyjście muzyków po koncercie pożyczyłem
wcześniej poznanemu koledze mazak, bo choć miał wejściówke na backstage/ na którą to potem miał mnie wprowadzić/ to nie miał nic do pisania.
Niestety czas płynął , ja dalej stałem na pustoszejacej widowni , a jego nie było.Co z tego , że z setlistą w garści , ale bez mazaka, podpisanych płyt i kurtki.
Szybki bieg do szatni powrót........... cholera-zabłądziłem, ale trafiłem na odpowiednie drzwi i ....... byłem tu gdzie miałem być .
To dalej ten sam, dostojny ,pełen wewnętrznego spokoju Artysta.Pełen profesjonalizm. Miałem cztery płyty. Palce lewej dłoni włożył pomiedzy okładki coby się autografy nie rozmazały.
Wszystko podpisał. Z nerwów zaschło mi w gardle, wzruszenie,piekne chwile.
Podziekowania dla Pana z NOSPR ,który po wszystkim grzecznie aczkolwiek zdecydowanie pomógł mi opuścić ten szacowny budynek .
W przyszłym roku Yes i Santana - raz jeszcze  |
|
Powrót do góry |
|
 |
Monstrualny Talerz remaster
Dołączył: 24 Maj 2017 Posty: 2367
|
Wysłany: 30.10.2019, 22:34 Temat postu: |
|
|
akukuuu napisał: | John McLaughlin and The 4 Dimension NOSPR Katowice 28 10.2019
|
Byłem, widziałem, piękne przeżycie. John Mclaughlin z powodzeniem mógłby reklamować jakieś pigułki na odmładzanie. Kuźwa, gościu ma 77 lat (rocznik 1942), a młodzieńczości mógłby pozazdrościć każdy 20 latek. Te plastikowe elementy zespołu towarzyszącego były średnie, ale jak grał Mclaughlin, jej...Ta prędkość, skrajna wirtuozeria, a jednocześnie ten luz, radość z grania, chyba pełne spełnienie. I było kilka momentów takich, gdy zrobiło się całkowicie magicznie - mahavishnowo. Długo mógłbym wypowiadać się w samych superlatywach o przeróżnych aspektach tego koncertu, ale z samej osoby Mclaughlina emanowała jakaś niezwykła magia, że jak dla mnie starczyłoby, żeby wyszedł, chwilkę postał i poszedł nic innego nie robiąc. Magia, za którą stoi nieprawdopodobna legenda jednej z największych postaci Muzyki. Po wszystkim byłem w bardzo głębokim szoku. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Marcos pocztówka dźwiękowa
Dołączył: 27 Paź 2019 Posty: 41
|
Wysłany: 02.11.2019, 18:41 Temat postu: |
|
|
John McLaughlin grał w 2017 roku wraz z Jimmy Herringiem tak zwane sety z muzyką Mahavishnu Orchestra. Było to w USA podczas "The 4th Dimension Farewell US Tour".
Kwestią dyskusyjną jest rozstrzygnięcie, czy udało się wówczas wskrzesić legendarną muzykę legendarnej grupy. Moim zdaniem - nie do końca. Zabrakło zapewne na scenie kogoś z oryginalnego składu MO w wersji MK I albo MK II. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Tarkus box z pełną dyskografią i gadżetami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 11426 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: 04.11.2019, 13:29 Temat postu: |
|
|
Na koncertach JML rozprowadza płyty z koncertowymi nagraniami tego składu. Nie skusiłem się. _________________ If you don’t love RoboCop, then you are a Nazi and support terrorism.
Na Discogsach |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|