 |
Muzyczne Dinozaury i ich następcy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2097 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 25.11.2020, 09:25 Temat postu: |
|
|
Nicholas Payton -Sonic Trance 2003
Trzeba by napisać, że zwykle, inspirację do swoich płyt (otarłem się o cztery), trębacz czerpał patrząc z okna księgowości wytwórni, dla której, akurat pracował...
A tu, facet potknął się o On the Corner ( tak, tak, ten davisowy) i się nie przewrócił.
Dla mnie na tyle dobre, że po pierwszym odsłuchu, nabyłem CD. I jak słuchać tego głośno, z drewnianych skrzynek, a stosownie do klimatu muzyki, przywdziać swoje stare <dzwony>(Młodzi, zaopatrzcie się, bo wy jeszcze nie macie ), to nogawki zaczynają się poruszać. _________________ Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami |
|
Powrót do góry |
|
 |
Crazy album CD
Dołączył: 19 Sie 2019 Posty: 1639
|
Wysłany: 29.11.2020, 12:00 Temat postu: |
|
|
I&I za sprawą górali z rastamanami wydobył z odmętów górali z jazzmanami i zacząłem szukać na youtubie Namysłowskiego z Góralami.
Pod jaworem, pod zielonym!
Kiedy ich widziałem dwukrotnie na żywo, byli o 20 lat młodsi i materiał był świeży i wręcz eksplodował energią, szczególnie podczas wykonania w Zakopanem w klubie przy ulicy Kościuszki... Ale powrót po latach brzmi też, jakby dobrze się z tym czuli.
Na youtubie jest cały ich koncert z Jazz Jamboree 95, na którym byłem i wydawało mi się, że rozmiar sali i wielkomiejski sznyt trochę ich skrępowały. Ale tak mogło być na żywo - nagranie może pokazać coś całkiem innego. Z wielką chęcią odsłucham! _________________ jeżeli nam zabraknie sił
zostaną jeszcze morze i wiatr |
|
Powrót do góry |
|
 |
esforty remaster
Dołączył: 26 Sty 2010 Posty: 2097 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 11.12.2020, 09:59 Temat postu: |
|
|
Spring Heel Jack with Matthew Shipp, Evan Parker, J Spaceman*, William Parker, Han Bennink 2003
W plebiscytowym wątku pojawiła się ta nazwa. Warto się przysłuchać. Niespodziewany (??) gatunkowy twist, wobec tej z rocznika 2000. Nawet jeśli to nie moja piaskownica, to wysłuchałem z satysfakcją.
P.S. Badnaar-ze, ja tam pisałem, że wczaśniejsze , ale prostuję- te późniejsze, dla Ciebie te późniejsze. _________________ Nie ma takiego naleśnika, który nie wyszedłby na dobre. H. Murakami |
|
Powrót do góry |
|
 |
I&I digipack

Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 2568 Skąd: KRK
|
Wysłany: 12.12.2020, 00:42 Temat postu: |
|
|
John Surman, Stu Martin, Barre Phillips - The Trio [1970]
Świetna kooperacja. Jazz z elementami nowoczesności
Muzycznie i brzmieniowo to majstersztyk.
Green Walnut |
|
Powrót do góry |
|
 |
I&I digipack

Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 2568 Skąd: KRK
|
Wysłany: 12.12.2020, 01:11 Temat postu: |
|
|
Stare, jare, ale nie wiem dokładnie w którym roku wydane (chyba ok. 1960).
W necie nici.
Mam tę płytę na winylu i nie sprzedałem. Wyprzedając się lat parę temu.
Jazz klasyczny, umiarkowany i liryczny
But Beautiful |
|
Powrót do góry |
|
 |
I&I digipack

Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 2568 Skąd: KRK
|
Wysłany: 12.12.2020, 01:38 Temat postu: |
|
|
Stivín & Co Jazz System - Five Hits In A Row [1972]
Czechy górom.
Jazz łubu dubu z elementem polskim. Zbigniew Seifert na pokładzie.
Reszta braci znakomita również!
Obrazek prawie braterstwa z lat 70.
Pet ran do cepice |
|
Powrót do góry |
|
 |
bananamoon singel analogowy

Dołączył: 20 Wrz 2017 Posty: 391
|
Wysłany: 16.12.2020, 10:04 Temat postu: |
|
|
The Jeff Lorber Fusion "Water Sign"
Ktoś mnie podpuszcza, ktoś sobie ze mnie kpi, ktoś sprawdza czujność?...a może kadzi, kantuje, zwyczajnie oszukuje?
Nic z tych rzeczy - to pierwszej urody fjużyn zmieszany z funkiem i dżezową pop melodią (w stylowym, brzmieniowym plastik-płaszczyku z "epoki").
Skojarzenie z amatorszczyzną "polszkich dżezmenów" i głupim odgrywaniem pseudo-dżezu (pod wyrobioną nóżkę szacownych mainstreamowych panów, w mainstreamowych golfach, z mainstramowmi brodami), jest oczywiste...ale jakże pochopne.
Zespół Jeffa Lorbera wprowadza słuchacza w poślizg postrzegania / wytrąca z równowagi / podkopuje stabilność przyzwyczajeń, choć tak naprawdę jest prosty, szczery i pozytywnie przewidywalny.
Kończ Władziu i robimy.
https://www.discogs.com/The-Jeff-Lorber-Fusion-Water-Sign/release/5343989
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bednaar zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 5356 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 16.12.2020, 14:43 Temat postu: |
|
|
Znalazłem na Spotify parę płyt Jeff Lorber Fusion - takie pop-funk-fusion w stylu np. Chick Corea Electric Band. Fajne jako tło w pracy  _________________ Jazz washes away the dust of every day life. Art Blakey |
|
Powrót do góry |
|
 |
akond kaseta FeCr

Dołączył: 04 Wrz 2020 Posty: 246 Skąd: Wrocław
|
|
Powrót do góry |
|
 |
I&I digipack

Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 2568 Skąd: KRK
|
Wysłany: 18.12.2020, 16:11 Temat postu: |
|
|
Dziękuję za pomoc. I czekam na jakąś polecajkę jazzową😀
Idą święta - będzie dużo czasu na nowości z zaszłości ( a może nie tylko). |
|
Powrót do góry |
|
 |
akond kaseta FeCr

Dołączył: 04 Wrz 2020 Posty: 246 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18.12.2020, 22:52 Temat postu: |
|
|
Proszę bardzo - u mnie na tacce Myra:
Myra Melford's Snowy Egret - The other side of air [Firehouse 12, 2018]
https://firehouse12records.com/album/the-other-side-of-air
Nowo-czesny, nowo-jorski mainstream. Jazda po wielokącie nieforemnym. Na kolorowo.
Chyba się nawet załapał był na niejeden jazzowy top 2018.
Kwintet w składzie: Myra Melford – fortepian, Ron Miles – kornet; Liberty Ellman – gitara; Stomu Takeishi – gitara basowa; Tyshawn Sorey – bębny.
PS. Lubię płyty z Firehouse 12. Nazwiska się często permutują te same, ale muzyka bardzo różnorodna.
. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Bednaar zremasterowany digipack z bonusami

Dołączył: 11 Kwi 2007 Posty: 5356 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 18.12.2020, 23:03 Temat postu: |
|
|
akond napisał: | Proszę bardzo - u mnie na tacce Myra:
Myra Melford's Snowy Egret - The other side of air [Firehouse 12, 2018]
|
Trzeba się będzie bliżej przyjrzeć, ewentualnie posłuchać Gdzie Ty wynajdujesz takie perełki? _________________ Jazz washes away the dust of every day life. Art Blakey |
|
Powrót do góry |
|
 |
akond kaseta FeCr

Dołączył: 04 Wrz 2020 Posty: 246 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18.12.2020, 23:26 Temat postu: |
|
|
Posłuchać można choćby pod linkiem, który zamieściłem we wpisie (na tubce zresztą też jest chyba cały album).
A gdzie wynajduję? Trudno o prostą odpowiedź - szperam w sieci, dostaję różne newslettery, znajomi polecają, sporo próbkuję...
. |
|
Powrót do góry |
|
 |
I&I digipack

Dołączył: 15 Paź 2010 Posty: 2568 Skąd: KRK
|
Wysłany: 18.12.2020, 23:27 Temat postu: |
|
|
Miałem wrażenie, że ją znam. Poszperalem i oficyna freakowa HAT HUT się pojawiła.
Dziękuję!
Muzyka dla mnie. |
|
Powrót do góry |
|
 |
akond kaseta FeCr

Dołączył: 04 Wrz 2020 Posty: 246 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18.12.2020, 23:33 Temat postu: |
|
|
Myra gra też (i to jak!) w fajnym zespole u Allison Miller - nazywa się Boom Tic Boom.
To ich najnowsza płyta - Glitter Wolf [Royal Potato Family, 2019]:
https://allisonmiller.bandcamp.com/album/glitter-wolf
Właściwie bardziej okolice, niż stricte jazz - takie rozbrykane, kalejdoskopowe (trochę funku, trochę latino, etc.), i mocno groovy.
Skład: Allison Miller - bębny + kompozycje, Jenny Scheinman - skrzypce, Kirk Knuffke - kornet, Ben Goldberg - klarnet, Todd Sickafoose - kontrabas, Myra Melford - fortepian.
. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|