Muzyczne Dinozaury

[Crowley]

Nie wiem czy wiecie ale wp.pl donosi, że muzycy Budki potwierdzili informacje o planach zakończenia działalności zespołu w tym roku.

[WOJTEKK]

smutno...
_________________
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/

[Gacek]

Bardziej pasuje mi inne słowo... Nareszcie.
Lubię ich ale lata lecą a rozmienianie legendy na średniej jakości chałturę to nie jest dobra droga.

[Crowley]

[Gacek]

A ja byłem w Niepołomicach i bez względu na charakter imprezy... 2 świetnych wokalistów, wokalistka, masa doskonałych utworów na koncie a oni grali bardzo krótko, Cugowski zamiast śpiewać coś nucił, przeciągał, repertuar kiepski na bis o zgrozo Bal.... który był grany 20 minut wcześniej. Zawiodłem się na nich.
Widziałem jakieś występy w necie i na zamkniętych koncertach wyglądało to lepiej ale i tak już czas iść na emeryturę. Dobrze że się zdecydowali.
Można przecież się zając w wolnych chwilach wydaniem jakiegoś niedostępnego już materiału albo może jakieś koncertówki czy czegoś. Zajęcie sobie jakieś znajdą.

[WOJTEKK]

2012 - impreza z okazji jubieuszu jakiegos miejscowego banku - za darmochę, dla wszystkich chętnych, jako support Ewa Farna (groza...). Grali dwie godziny, pelny full wypas the best of, prześpiewalem z wokalistami prawie wszystkie piosenki. Wróciłem uchachany i zadowolony jak rzadko. Dali radę. Szkoda, że kończą karierę.
_________________
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/

[Crowley]

http://www.youtube.com/watch?v=kTfRivIEcdQ

Tu krótkie streszczenie z Charlotty poglądowo (początek, potem jest Uriah Heep ). Dodam, że wychodząc z amfiteatru słyszałem gościa narzekającego, że koncert był do dupy, bo grali jakieś nieznane piosenki i nie było Tanga.

[Dżejdżej]

Przed prawie czterdziestu laty (1975) widziałem ich w starym krośnieńskim WDK-u i wydaje mi się , że tamten skład -z Romkiem Lipko na basie i Ziółkowskim na gitarze -suitę Szalony koń zagrał brawurowo , choć wersja z 2012 ( którą mam na "amerykańskiej" płycie) też jest niezła.
A propos czy istnieją jakieś nagrania / bootlegi z tamtego okresu z wykonaniem tej suity - chętnie bym sobie przypomniał bo może moja pamięć mitologizuje już fakty
_________________
Together we stand - divided we fall

[WOJTEKK]

Dżejdżej - A Ty też z Galicji?
_________________
Nie ma ludzi niezastąpionych. Oprócz The Rolling Stones.

http://artrock.pl/

[Koniu]

[Sheik Yerbouti]

Po Ciszy była jeszcze zupełnie dobra i całkiem rockowa płyta Noc. Z tego, co pamiętam z wywiadów z zespołem "z epoki" to właśnie słaba sprzedaż tej płyty zdecydowała o tym, żeby iść w kierunku prostszych kawałków - stąd Nic nie boli tak, jak życie, a potem to już poszło siłą rozpędu .

Ciekawe, czy ta informacja rzeczywiście okaże się prawdziwa - a nawet gdyby kończyć karierę można przez wiele lat jak Scorpionsi i wcale nie raz, jak np. Phil Collins .

[Cure]

Coś mi się wydaje, że będzie to zakończenie w stylu, o którym wspomniał Sheik - Scorpions.
Zobaczcie proszę, zespół ma wydać płytę na swoje 40-lecie. To jest jednak wydarzenie, tym bardziej, że Budka właściwie chyba nigdy nie zawiesiła działalności.
Z drugiej strony spójrzcie na rozpiskę koncertów na oficjalnej stronie zespołu - od marca do końca 2014 roku, grają po kilka koncertów w miesiącu. W tym zapewne jakieś z pompą (czyli z wątpliwej jakości choreografią miotających się tancerzy i scenek na poziomie teatrzyku szkolnego), które pokaże TVP.

Wracając do artystycznego poziomu Budki. Do Czasu Czekania - esktraklasa, do Nocy - bardzo dobrze. Od Nic nie boli - zazwyczaj dobrze i średnio z okresowymi wzlotami na poszczególnych utworach, ale zdecydowanie nie można powiedzieć, że źle.

Ja lubię Nic nie boli, Bal, Jest. Słabo pamiętam Mokre oczy - mam mgliste skojarzenie, że to płyta bez jakiejkolwiek solówki, ale słuchałem ją pewnie ostatni raz w roku wydania 2002, 2003?
Nie znam tylko Zawsze, ale jak dorwę to osłucham, no i Mokre muszę sobie przypomnieć.

Jeszcze o hiciorach - Takie Tango i Bal - to naprawdę dobre utwory, tylko zarżnięte przez radio/tv. Ja w okresie największej popularności tych piosenek nie mogłem ich znieść. Wystarczyło, że poznikały z eteru, od razu stały się dla mnie lepiej zjadliwie.

[dziobak]

Ja się tylko pytam - dlaczego do cholery nie można w normalnej cenie kupić płyty Cień Wielkiej Góry? Czy naprawdę trzeba to sprzedawać w boxie za 270 zł?

[Cure]

[Gacek]